Nie ma szans, żeby dogonić ciągłe zmiany - ale trzeba mieć to w nosie
*************************
są szanse ja robię to cały czas ale z głową niewładowałem się w rimy w btx'a terz nie idę pozdro...
**********************
No to wypadałoby w dzisiejszym kompie mieć SLi i 2xgrafikę, albo 925X z DDR2 - przy czym wkurzać się latencją pamięci itd. Aczkolwiek musiałbyś zmieniać kompa średnio co 3 miesiące - ostatnie kilka poważnych nowinek pojawiło sięw październiku, aczkolwiek nForce 4 w sprzedaży jest dopiero od końca grudnia. RIMMy swego czasu były najwydajniejsze. Zatem nie kupując ich zrobiłeś mądrze, aczkolwiek nie poszedłeś z duchem czasów ;) Zatem nie dogoniłeś, ale wyszło Ci to na dobre. I o tym mówię, żeby nie kupować obiecanek o świetlanej przyszłości, tylko to co jest mierzalnie najwydajniesze na dziś i ma realną szanse stać się standardem - a to z reguły dotyczy rozwiązań w cenie średniej. Swego czasu był boom na dwuprocesorowe rozwiązania, niestety ci którzy chcieli pracować z niską latencją z VSTi wkopali się. Pochodna tego czyli HT dziś okazuje się być problemem w wielu środowiskach (np. Sonar z niektórymi płytami).
Reasumując nowe rozwiązania są ok dla eksperymentatorów lub dla tych z intuicją

Mnie również szczęśliwie udaje się przetrwać te większe zmiany sprzętowe, poza jedną wtopą

kiedy to zmieniłem ATARI STe na PC, ale szybko wróciłem do atarynki. I tak naprawdę dopiero PII nadawało się do jakotakiej pracy. Od tego czasu skakałem z kwiatka na kwiatek, czyli z Intela na AMD i vice versa, szczęśliwie lądując na właściwych rozwiązaniach. Mam nadzieję, że i tym razem nie popełnię błędu. A to, że FX55 za pewien czas będzie kosztował połowę tego, co dziś to normalne i przestałem się tym przejmować. Mam nadzieję, że do tego czasu komputer zarobi na siebie i będę miał ten komfort, że pracowałem wydajniej
Pozdrawiam,
Jacek