Karta muzyczna do pomiarów?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
spiker
Posty:1211
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00
Re: Karta muzyczna do pomiarów?

Post autor: spiker » poniedziałek 10 sty 2005, 08:00

Ciekawe ktory teraz posiadacz DAL (CardDeluxe) czy RME (DIGI96 czy 9632) mi teraz podskoczy? ;)

Chodzi mi tu o RZECZYWISTE pomiary elektroakustyczne :)

**********************

Ależ skąd! Nigdy w życiu! Gdzieżbym śmiał! Zwłaszcza, że WT192X jest już wystarczająco dobry i bez tych przeróbek ( co zresztą napisałem wcześniej)

Ja, niestety, nie posiadam takich umiejetności aby na włąsną rękę modyfikować i tak już zaawansowane układy - stąd sugestia dot, konkretnych, nie modyfikowanych, kart.



pozdrowienia



przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...

Piciu
Posty:20
Rejestracja:poniedziałek 26 kwie 2004, 00:00

Re: Karta muzyczna do pomiarów?

Post autor: Piciu » poniedziałek 10 sty 2005, 09:46

...Ciekawe ktory teraz posiadacz DAL (CardDeluxe) czy RME (DIGI96 czy 9632) mi teraz podskoczy? ;)

Chodzi mi tu o RZECZYWISTE pomiary elektroakustyczne :)

**********************

Ależ skąd! Nigdy w życiu! Gdzieżbym śmiał! Zwłaszcza, że WT192X jest już wystarczająco dobry i bez tych przeróbek ( co zresztą napisałem wcześniej)

Ja, niestety, nie posiadam takich umiejetności aby na włąsną rękę modyfikować i tak już zaawansowane układy - stąd sugestia dot, konkretnych, nie modyfikowanych, kart.



pozdrowienia



...

**********************

Spoko, zartowalem tylko z tym "podskakiwaniem" :)



Ale np. dodatkowe kondzie b. latwo przylutowac (dolutowuje sie je na te co sa firmowo). Ekran tez (oczywiscie nalezy pamietac aby nie dotykal na karcie przewodzacych elementow i stykal sie w jednym punkcie z masa "cyfrowa" - np. na sledziu karty)

Ze wzm. operacyjnymi - fakt - jest duzo precyzyjnej roboty (no i reka troche drzy na sama mysl, ze mozna uszkodzic karte za ponad tysiaka ;) )



Glebsza ingerencja w sprzet jest dopiero zmiana nap. zasilajacego (dodatkowa stabilizacja) - trzeba przeciac dwie sciezki zasilajace i w tym miejscu dac dodatkowe uklady stabilizacji napiecia.



W sumie to i tak zabawa dla zabawy, bo karta i bez tych modyfikacji jest super :)



Ofkoz. nie odpowiadam za ewentualne uszkodzenia sprzetu wynikle z powodu przerobek!!!



Pozdr.

Robert_Gizycki
Posty:9
Rejestracja:piątek 07 sty 2005, 00:00

Re: Karta muzyczna do pomiarów?

Post autor: Robert_Gizycki » poniedziałek 10 sty 2005, 13:18

Karty te niestety kosztują dużo :(. Jak uzbieram wtedy będe myśleć. Co do stabilizatorów 7805 to musze powiedzieć że się kompletnie nie nadają do układów audio, LM317 nieco lepiej ale też nie jest najlepszy. Ja stosuje zródło napiecia odniesienia na ADR431 (kilka uV Vpp) i niskoszumny wzmacniacz operacyjnu opa4227 + tranzystor wyjściowy. Co do OPA2134 i 2604 to muszę powiedzieć że są one bardzo dobre ale mają tencencję do wzbudzeń, stąd te ultrasoniczne piki. Jest na to sposób: w pętli sprzęrzeia zwrotnego równolegle nalezy dołaczyć kondensator 68-150pF i sprawa rozwiązana :). Elki najlepiej zastąpić tantalami.

Dziękuję za wszelkie podpowiedzi. Muszę zbierać pieniądze :(.

Piciu
Posty:20
Rejestracja:poniedziałek 26 kwie 2004, 00:00

Re: Karta muzyczna do pomiarów?

Post autor: Piciu » wtorek 11 sty 2005, 11:09

"...Karty te niestety kosztują dużo :(."



Jakosc kosztuje ;)





Odnosnie dalszych przerobek w stabilizacji napiecia itp.:



Może dla toru A/D miałby jeszcze jakis sens dac porzadna, dodatkowa stabilizacje dla +/-12V, gdyz teoretyczna dynamika przetwornika A/D AK5394A wynosi 121-123dBA. Tyle ZMIERZYLI u AKM'a na referencyjnej plytce, ale o dziwo - ze "zwykłym" stabilizatorem LM78M05 dla analogowej sekcji przetwornika (TAK!) - moim zdaniem tu nie trzeba jakichs specjalnych udziwnien, bo najnowsza generacja konwerterow A/D i D/A jest bardzo "tolerancyjna" na tego typu sprawy.

Jednalze AKM w data-sheet'cie "reference boards for AK5394A" nie sprecyzowal jakiej uzyl stabilizacji dla +/- 15V - wiec tu moze byc pole do popisow ;) )

No, chyba, że chodzi Ci o "filozoficzno-audiofilskie" podejście do tych spraw ;) - ale LM317 wypadl minimalnie gorzej na karcie WT192X od LM7805 - tak czasami bywa... ;)

Z dyskretnymi stopniami stabilizacji nie probowalem - na karcie nie ma na to miejsca (chyba, ze zastosowaloby sie cos a'la daughter board dolaczony do karty, na ktorej bylyby umieszczone stopnie stabilizacji napiecia).



Jednakze dla toru D/A dalsze przerobki stabilizacji napiecia zasilajacego nie mają juz w zasadzie sensu, bo uzyskałem wyniki pomiarow takie, jakie obiecuje AKM dla tego przetwornika (czyli uzyskane na referencyjnym zestawie), a nawet minimalnie lepsze - chodzi mi tu np. o 107dB SNR - o 1dB wiecej niz producent "wycisnal" na wzorcowym "boardzie" (pomiary wykonalem w pelni miarodajne - z wlaczona normalizacja sygnalu!). Moze ESI dodatkowo selekcjonuje przetworniki, czy co? :)



Ale z drugiej strony taki LynxTWO nie ma takze jakichs specjalnych ukladow zasilajacych (pobiera +/- 12V bezposrednio z plyty glownej) - pomijajac te Nichicony i cewki na szynie zasilania - i jakos bez problemu ma bardzo wysrubowane parametry (114dBA in/out, plaskie widmo szumow)

Tak samo EMU 1212m.

Wniosek z tego taki, ze wazniejszy od zasilania jest projekt (schemat, layout PCB, uzyte komponenty, itp.). Co ofkoz. nie oznacza, ze jakosc zasilania jest pomijalna!





"Co do OPA2134 i 2604 to muszę powiedzieć że są one bardzo dobre"



Tez tak uwazam, bo z checia je stosuje (i o dziwo - w moich konstrukcjach nie musze stosowac dodatkowych "kompensacji" - wszystko smiga jak nalezy stosujac tylko kilka rezystorkow do ustalenia wzmocnienia tych opakow).



A op-ampy na karcie dalem AD712 (tor wyjsciowy), bo jak napisalem wczesniej okazaly sie lepsze (w pomiarach) od np. OPA2134 - a nie zamierzalem stosowac dodatkowych ograniczen pasma (za duzo przerobek - tym bardziej, ze wszystko na karcie jest ciasno upakowne - na dodatek w SMD - i ryzyko przypadkowego zwarcia jest wieksze...)

Zreszta - AD712 to, jak okresla producent (Analog Devices), "enchacement replacement for TL082". I faktycznie - parametry ma bardzo "rozszerzone" :)





"Elki najlepiej zastąpić tantalami."



Tez tak uwazam, ale zauwaz ile by kosztowal tantal 1000uF, albo nawet 470uF (jezeli taki wogole istnieje)?

Inaczej - nie wiem czy zauwazyles, ale na karcie ESI WT192X (firmowo) sa elektrolity takie, jakie zauwazylem w kilku klockach "audiofilskich" (przegladajac w EMPIKU "swierszczyki" dla audiofilow ;) ) za grubo ponad 10kzl...

Np. w drozszych kartach grafiki tez stosuja tego typu elki. Zauwazylem takze to, ze we wszelkiego rodzaju GF4MX i innych najtanszych wyrobach stosuja "czarne", zwykle elektrolity (przez moje rece przewinelo sie b. wiele kart... bo skladam kompy znajomym :) ). Zastanawiajace, nie? ;)

Zreszta, daleko nie szukac - Audiotrak, "tanszy" brat firmy ESI, w wiekszosci swoich kart stosuje "czarne" elektrolity (wyjatkiem jest np. najnowszy ProDigy7.1LT za ok. 400zl - tam zastosowali czarne tantale :D ).

To oznacza, ze te kondziei na karcie WT192X nie sa jakimis badziewiami :)



Sam zreszta zapewne wiesz, ze nawet elektrolit elektrolitowi nierowny - sa przeciez Elny, Nichicony (zastosowane np. w kartach Lynx'a - w sekcji zasilajacej, bo tuz przy przetwornikach sa juz zolte tantale :D ), BlackGate'y itp. "audiofilskie" cuda :p )



Zreszta - na karcie ESI Juli@ - tanszej od ESI WT192X sa zastosowane tantale :)

Malo tego - widzialem na necie, ze sprzedawane sa jakby dwie wersje tej karty - z kondensatorami takimi jak w WT192X (kondzie w aluminiowych kubkach) oraz z zoltymi tantalami. Parametry maja chyba te same - po prostu jak w fabryce skoncza sie jedne kondzie, to laduja inne ;)



Ale tansza nie znaczy, ze gorsza! Powiedzialbym nawet minimalnie lepsza - przynajmniej jezeli chodzi o zmierzone parametry elektroakustyczne toru D/A - opieram sie na RZECZYWISTYCH wynikach pomiarow, z wykorzystaniem wzorcowej karty LynxTWO - http://www.digit-life.com

Ale np. wiekszy o 1dB SNR (108dBA kontra 107dBA u mnie) nie jest spowodowany zastosowaniem kondzi tantalowych, ale z powodu wiekszego, teoretycznego (tzn. uzyskanym na "reference boards") SNR przetwornika D/A=112dBA (czyli jeszcze sporo idzie wycisnac z tego scalaka ;) )



A jezeli chcesz maksymalnie wysrubowna (parametrami elektroakustycznymi) karte ponizej tysiaka, to kup EMU 1212m (117-118dBA SNR In/Out osiaga z palcem w d.... - bez jakichs wymyslnych stabilizatorow napiecia - przy wykorzystaniu LM78M05 dla sekcji analogowej przetwornikow).

Tylko przygotuj sie na skomplikowana obsluge konsoli, brak obslugi 24/192 na zlaczu SPDIF (do pomiarow moze sie czasami przydac), dosc mocne tlumienie sygnalu powyzej 20-30kHz (na I/O analogowym) oraz na to, ze tryb 96 i 192kHz (na I/O analogowym) dostepny jest TYLKO przez sterownik ASIO... co w sumie wyklucza "bezposrednie" uzycie tej karty w RMAA czy w bardzo rozbudowanym SpectraLAB (polecam!), gdyz trzeba wpierw odtworzyc i nagrac sygnaly testowe za pomoca np. WaveLAB'a (ma obsluge ASIO), a dopiero pozniej zanalizowac je w analizatorze. Troche to pogmatwane, nie? :)

No, chyba, ze wypuszcza RMAA z obsluga ASIO.





Pozdr.

ODPOWIEDZ