Audio Factory - don't buy in Poland!

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
peter1pl
Posty:373
Rejestracja:środa 20 lis 2002, 00:00
Re: Audio Factory - don't buy in Poland!

Post autor: peter1pl » wtorek 02 lis 2004, 21:43



I nie zrozumiales Panie magister o czym pisalem....



************

masz rację, nie wiem o co Ci chodzi... (chyba nie potrafisz klarownie przekazać swoich myśli - czyżby za niskie wykształcenie?)





Skad zatem to parcie na dyche czy dwie????

********

Bo trzeba wydawać kasę (z resztą zarabiać też) myśląc dużą główką, a nie tą mniejszą :) Nie miałbym nic, gdybym przepłacał na każdym kroku. I wcale nie jestem jakimś dusigroszem...trzeba wydawać jak najbardziej efektywnie. Wiesz, że w krajach arabskich sprzedawca się obrazi, jak się z nim nie potargujesz? Na początku można czuć trochę wstydu i upokorzenia z powodu negocjacji ceny, ale można przywyknąć. Trzeba być twardym. A czasem można się też zdziwić, ile można wytargować...A czy np. na giełdzie papierów wartościowych powinienem się zgadzać na pierwszą cenę jaką oferuje sprzedający (czy może poczekać aż gość zmięknie albo ktoś inny zaoferuje lepszą cenę)?



No i co o Tobie myslec???

*****

myśl co chcesz, to podobno nie boli... :)





Daj adres, to przesle Ci kase via poczta. 3,50 wydam z dodatkowa przyjemnoscia....

**********************

Niestety, danych osobowych to Ci nie podam. :( (ustawa o ochronie danych, sorry)

Hej, a możesz mi przelać 25zł ? :)

(oops! chyba znowu się targuję )

Zespół "Ósmy Dzień"; mp3: www.radio.bialystok.pl/przebojem2004.htm

peter1pl
Posty:373
Rejestracja:środa 20 lis 2002, 00:00

Re: Audio Factory - don't buy in Poland!

Post autor: peter1pl » wtorek 02 lis 2004, 21:45

I nie obraź się, ale muszę kończyć tę bezproduktywną dyskusję.

Idę spać.

Pa!

Zespół "Ósmy Dzień"; mp3: www.radio.bialystok.pl/przebojem2004.htm

Awatar użytkownika
Pewu
Posty:849
Rejestracja:sobota 07 cze 2003, 00:00

Re: Audio Factory - don't buy in Poland!

Post autor: Pewu » wtorek 02 lis 2004, 22:12

...I nie obraź się, ale muszę kończyć tę bezproduktywną dyskusję.

Idę spać.

Pa!

...

**********************

Nareszcie! Nie zapomnij tylko poprosić na dobranoc mamusi o cukierka (a może cycusia?) , koniecznie amerykańskiego!
Sympatycznie zielonokreskowy nadworny klaun Forum EiS

Awatar użytkownika
andrzejk
Posty:51
Rejestracja:czwartek 18 kwie 2002, 00:00

Re: Audio Factory - don't buy in Poland!

Post autor: andrzejk » wtorek 02 lis 2004, 22:18

Panowie!

Na tym forum zawsze panowały kulturalne dyskusje i niech tak zostanie. Walczcie z poglądami a nie ludźmi

Pozdrowienia

ak

zainteresowania muzyczne: Pink Floyd, Devil Doll, Rock Progresywny. Instrument: gitara. Nagrywam muzykę amatorsko dla siebie i przyjaciół. Dopiero teraz wiem jakie to trudne -może dlatego tak ciekawe.

Marck9
Posty:214
Rejestracja:środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Audio Factory - don't buy in Poland!

Post autor: Marck9 » wtorek 02 lis 2004, 22:34

Przepraszam ale nie rozumiem czemu uważacie, że klient nie ma prawa sie targować?



1. Bo to nie jest ładne?

2. Bo AF robi tak wiele dla muzyków, a jak się zdenerwuja to nie będzie promocji?

3. Bo jako dystrybutor nie mają prawa negocjacji cen z producentem?



Z mojego doświadczenia wynika, że negocjacje cenowe, nawet przy duperelach mogą zaoszczędzić spokojnie 10% wszystkich wydatków.

Jako klient lubię być traktowany z szacunkiem ponieważ dzięki mnie firma/sklep zarabia kolejne złotówki. Nawet jeśli dostanę upustu 1% albo jakiś niewielki gratis (np. długopis) to chociaż wiem, że materiały reklamowe są wciągane w koszty firmy to jest mi miło i przychylniejszym okiem patrzę na niektóre, późniejsze wpadki takiego dostawcy.

Jeśli przynoszę w ząbkach swoje zarobione ciężko pieniądze to niezależnie czy wydam 500 czy 5000 zł chciałbym by doceniono to, że nie poszedłem do konkurencji.



A co do cen u dystrybutorów to jak najbardziej mają oni możliwość negocjacji cen z producentem, jeśli tego nie potrafią to w niedalekiej przyszłości większośc ich klientów nauczy sie kupować tam gdzie taniej...



I jeszcze na koniec: gdy klient jest zadowolony z zakupów powie o tym 2 swoim znajomym, klient niezadowolony poinformuje o swojej frustracji co najmniej 10.



Pozdrawiam
Marck9 - Warszawa

Awatar użytkownika
Pewu
Posty:849
Rejestracja:sobota 07 cze 2003, 00:00

Re: Audio Factory - don't buy in Poland!

Post autor: Pewu » wtorek 02 lis 2004, 22:43

...Przepraszam ale nie rozumiem czemu uważacie, że klient nie ma prawa sie targować?

**********************

Kolego, nie wpadaj w rezonans bo o tym co napisałeś wszyscy dobrze wiemy. Chcesz być doceniany - masz prawo. Chciałes teraz zaistnieć - zaistniałeś. Też możesz iść już spać.
Sympatycznie zielonokreskowy nadworny klaun Forum EiS

3Head
Posty:433
Rejestracja:środa 28 lip 2004, 00:00

Re: Audio Factory - don't buy in Poland!

Post autor: 3Head » wtorek 02 lis 2004, 22:56

coz , klient praktycznie zawsze zrobi zakupy tam , gdzie bedzie mu najlepiej : cena bedzie najatrakcyjniejsza , najmilsza obsluga , etc.



Jesli sprowadzenie towaru z USA naprawde sie oplaca i oszczednosc nie jest na poziomie "niezauwazalnego" to pewnie , mozna sprowadzac , przeciez wiele osob to robi .



Rzeczywiscie , jestes twardy , ale coraz bardziej tylko w jezyku . Targowac sie czasem mozna , czasem mozna sie poprosic o jakis bonus , ale nie w wypadku kupowania popcornu w kinie , ze gratis chcesz jeszcze cukierka ( amerykanskiego , jak kolega zauwazyl ) Jesli robisz zakup za naprawde nieco wieksza kwote , to masz prawo . Ja rozumiem , ze te 20 zl moze byc symboliczna kwota , ale Twoje przyklady ciagle schodza sie w kierunku tych cukierkow , bardziej niz symbolu !



A ten tekst z papierami wartosciowymi to mocno nie na miejscu mr. Businessman , bo zaczyna swiadczyc o zwyklym prostactwie..

Marck9
Posty:214
Rejestracja:środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Audio Factory - don't buy in Poland!

Post autor: Marck9 » wtorek 02 lis 2004, 22:58

Kolego, nie wpadaj w rezonans bo o tym co napisałeś wszyscy dobrze wiemy. Chcesz być doceniany - masz prawo. Chciałes teraz zaistnieć - zaistniałeś. Też możesz iść już spać....

**********************



No jak na razie to tylko Twoje komentarze dotyczą "pewnej części ciała, pewnej Maryny". Ja oczywiście rozumiem, że zbierasz na kolejną gwiazdkę ale skoro nie włączasz sie do dyskusji to może lepiej sobie darować?



A tak przy okazji skoro wszyscy o tym wiemy to czemu niektórym przeszkadza targowanie się o 10-20 zł, albo niepochlebna opinia o niemiłym sprzedawcy?



Pozdrawiam
Marck9 - Warszawa

3Head
Posty:433
Rejestracja:środa 28 lip 2004, 00:00

Re: Audio Factory - don't buy in Poland!

Post autor: 3Head » wtorek 02 lis 2004, 23:01

......Przepraszam ale nie rozumiem czemu uważacie, że klient nie ma prawa sie targować?

**********************

Kolego, nie wpadaj w rezonans bo o tym co napisałeś wszyscy dobrze wiemy. Chcesz być doceniany - masz prawo. Chciałes teraz zaistnieć - zaistniałeś. Też możesz iść już spać....

**********************



Troche ostro , ale niezle ujete !



Tu nie chodzi o prawo .

3Head
Posty:433
Rejestracja:środa 28 lip 2004, 00:00

Re: Audio Factory - don't buy in Poland!

Post autor: 3Head » wtorek 02 lis 2004, 23:13

Ta dyskusja zeszla juz do nikad .

Wszyscy , ktorzy obserwuja ceny produktow , zdaja sobie sprawe z roznic cenowych na poszczegolnych kontynentach , poszczegolnych krajach . Wiec bedziemy siedziec i marudzic jakie jest to glupie ?



Wiemy , ze ceny narzuca producent , sa pewne stawki i progi , wedlog ktorych dany produkt moze zostac sprzedany . Czy bedziemy przez kilka dni wpisywac posty o cenach i przedstawiac sobie kolejne przyklady , gdzie jest drozej a gdzie taniej ?



Zdajemy sobie sprawe z tego , ze targowanie sie nie jest zakazane . Wiec jesli komus z nas zalezy na tych 20 zlotych , niech sie targuje , to proste , czyz nie ?



Az w koncu , bedziemy siedziec i rzucac w siebie blotem , bo sie ze soba nie zgadzamy ? Temat zaczyna sie przeksztalcac w niemal moralny .



Ostatnia wypowiedz Pewu , choc rozsmieszyla mnie forma , jest bardzo czepliwa i niegrzeczna . I w sumie poza kolejna garscia blota , nie wniosla do tej dyskusji nic .



Taka sprawa niech zostanie kwestia prywatna kazdego z nas . Wydaje mi sie , ze sa pewne granice wytyczone , ale nie wszyscy usza sie z nimi zgadzac ( nawet jesli nieslusznie ) . Chce wam sie jeszcze glebiej wchodzic w studnie bez dna ?

Zablokowany