Paczka Peavey 412 Slant

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
force
Posty:437
Rejestracja:wtorek 11 maja 2004, 00:00
Re: Paczka Peavey 412 Slant

Post autor: force » wtorek 12 paź 2004, 16:42

Ja bym porównał z ENGLE'm.

Kumpel ma podstawową jego paczkę, zasila to z sygnowanego ENGLa

Ritchie Blackmoore, coś pięknego. Myślał o Marshallu, testował, wybrał Engla.

Kolega gra w kapeli KRUK, (www.kruk.art.pl).
SONY VAIO, MOTU Traveler, Presonus Digimax FS, ADAM A7

Awatar użytkownika
JacekH
Posty:611
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Paczka Peavey 412 Slant

Post autor: JacekH » wtorek 12 paź 2004, 17:20

> Słuchałem Engla- żaden wypas.



Standard czy na V30?



> 1960AV rules i koniec



Twój gust.



> żadna Mesa się do niej nawet nie umywa



jw.



> A że Kozak gra? Pewnie dostał za darmo



Nie. Coś o tym wiem.



> Do starych piecy i do "nienapier...." polecampaki na Greenbackach - miód.



Miałem. Dużo dołu.



Jacek

Awatar użytkownika
Hardi
Posty:692
Rejestracja:sobota 03 maja 2003, 00:00

Re: Paczka Peavey 412 Slant

Post autor: Hardi » wtorek 12 paź 2004, 19:30

No tak, tylko, że Engl Vintage kosztuje około 4500 zł, a to sporo za dużo jak dla mnie.

Od kiedy Darek Kozakiewicz gra na Englu? Jakiś czas temu byłem na prezentacji Marshalla i tam on zachwalał sprzęt tej firmy ile się tylko da
[addsig]
gadu-gadu 4021735

Awatar użytkownika
JacekH
Posty:611
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Paczka Peavey 412 Slant

Post autor: JacekH » wtorek 12 paź 2004, 21:12

Od kiedy Darek Kozakiewicz gra na Englu? Jakiś czas temu byłem na prezentacji Marshalla i tam on zachwalał sprzęt tej firmy ile się tylko da

...

**********************

Dokładnie nie pamiętam, ale ok. rok temu kupił head Blackmore'a i box 4x12" - Standard, prosty nie ścięty, nie V30 :)



Jacek

DogHead
Posty:625
Rejestracja:czwartek 05 cze 2003, 00:00

Re: Paczka Peavey 412 Slant

Post autor: DogHead » środa 13 paź 2004, 09:19

...Od kiedy Darek Kozakiewicz gra na Englu? Jakiś czas temu byłem na prezentacji Marshalla i tam on zachwalał sprzęt tej firmy ile się tylko da

...

**********************

Dokładnie nie pamiętam, ale ok. rok temu kupił head Blackmore'a i box 4x12" - Standard, prosty nie ścięty, nie V30 :)



Jacek...

**********************



Ale juz na Englu nie gra. Obecnie uzywa zestawu Marshall Super Lead Reissue w kolorze denaturatu. Ale z tego co wiem - chce zmienic bo znudzilo mu sie ciagle deptanie po "kanapkach" na podlodze i ma zamiar kupic cos z trzema kanalami (ze wskazaniem Mesy ). A paczki? Chyba Marshall 1960AV... ale to tylko zamiary.

Awatar użytkownika
Hofander
Posty:285
Rejestracja:środa 01 paź 2003, 00:00

Re: Paczka Peavey 412 Slant

Post autor: Hofander » środa 13 paź 2004, 09:26

...No tak, tylko, że Engl Vintage kosztuje około 4500 zł, a to sporo za dużo jak dla mnie.

...

**********************

4500? Za skrzynkę + cztery seryjne głośniki? I to robione w Niemczech? Ktoś upadł na głowę. Rozumiem, że Mesa kosztuje (i tak za dużo), w końcu hand made w Kaliforni, wypas marka, drogi transport i tak dalej. Nie mam nic do Engla, pewnie fajne piecyki jakieś robią, ale co cudownego jest w ich paczce? Niemiecka myśl techniczna, czy niemieckie brzmienie? Zwykła ściema. Sorry, ale w życiu przewaliłem (mam na myśli posiadanie i granie koncertów oraz pracę w studiu) następujące paczki: Marshall: 1960, 1960V, 1936, 1960AX; Fender Tone Master 4 x 12", 2 x 12"; Orange 4 x 12", 2 x 12";, Peavey 412JS, 5150. Ponadto pozyczałem lub nagrywałem na: Mesa Standard 4 x 12", Engl 4 x 12" Vintage, Line 6 Vetta Cab 4 x 12" oraz jakiejś paczce VHT, której modelu nie pamiętam. Napędzałem to piecami: Marshall JCM900 i JMP Artiste 100, Peavey Classic 50 head, 5150 head, Fender Tone Master, Mesa Dual Rectifier. Nawet nie piszę o tych, które tylko testowałem w sklepach lub na targach. Stąd czerpię swoją wiedzę. A że reszta jest kwestią gustu? To fakt. A że 1960AV rules? Też fakt.



Pozdrawiam

H

Awatar użytkownika
JacekH
Posty:611
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Paczka Peavey 412 Slant

Post autor: JacekH » środa 13 paź 2004, 09:45

> 4500? Za skrzynkę + cztery seryjne głośniki?



Dużo, zgadzam się.



> I to robione w Niemczech? Ktoś upadł na głowę.



Jakieś uprzedzenia? A co w tym złego, że Niemcy? Gorsi? Zerknij w wolnej chwili, jaką pozycję ma Engl na rynku amerykańskim.



> Rozumiem, że Mesa kosztuje (i tak za dużo), w końcu hand made w Kaliforni



Engl to też hand made.



> Nie mam nic do Engla, pewnie fajne piecyki jakieś robią, ale co cudownego jest w ich paczce?



A no nic. Tylko solidnie wykonane. Materiał użyty do paki był przebierany, i to zdrowo. Paki robią w 80% w Czechach, resztę montują u siebie, a że Niemcy, jako siła robocza nie są najtansi stąd i cena inna. Założyli, że nie będą budować gratów Na Tajwanie itd., no to cena mają wysokie.



> Niemiecka myśl techniczna, czy niemieckie brzmienie? Zwykła ściema.



Dla mnie nie ma w tym nic dziwnego.



Pozdrawiam,

Jacek

Awatar użytkownika
Hardi
Posty:692
Rejestracja:sobota 03 maja 2003, 00:00

Re: Paczka Peavey 412 Slant

Post autor: Hardi » środa 13 paź 2004, 10:19

chce zmienic bo znudzilo mu sie ciagle deptanie po "kanapkach" na podlodze i ma zamiar kupic cos z trzema kanalami (ze wskazaniem Mesy ). A paczki? Chyba Marshall 1960AV... ale to tylko zamiary....

**********************



Z bardzo wiarygodnego źródła wiem, że Kozakiewicz kupił wczoraj w Warszawie w sklepie Rock'n’Roll paczkę Marshall 1960AV. A co do głowy Mesa to faktycznie się przymierza.
[addsig]
gadu-gadu 4021735

Awatar użytkownika
Hofander
Posty:285
Rejestracja:środa 01 paź 2003, 00:00

Re: Paczka Peavey 412 Slant

Post autor: Hofander » środa 13 paź 2004, 11:05

Jakieś uprzedzenia? A co w tym złego, że Niemcy? Gorsi? Zerknij w wolnej chwili, jaką pozycję ma Engl na rynku amerykańskim.



>Jaką? Z tego co wiem to znikomą, nawet nie ma ich w rankingu 200 największych firm sprzedających w USA sprzęt muzyczny. Źródło: czasopismo Music Trades



Engl to też hand made.



>Ale nie w Kalifornii





A no nic. Tylko solidnie wykonane. Materiał użyty do paki był przebierany, i to zdrowo. Paki robią w 80% w Czechach, resztę montują u siebie, a że Niemcy, jako siła robocza nie są najtansi stąd i cena inna. Założyli, że nie będą budować gratów Na Tajwanie itd., no to cena mają wysokie.



>Sugerujesz, że Marshall robi na Tajwanie? Bzdura. A jeżeli nie to miałeś na myśli to nie wiem, o co Ci chodzi, w tym temacie nie było mowy o paczkach z Tajwanu





Dla mnie nie ma w tym nic dziwnego.



>A dla mnie owszem, podkreslam: nie twierdzę, że robią złe rzeczy, prawdopodobnie wręcz przeciwnie. Po prostu dziwi mnie, że w tak topornym muzycznie narodzie istnieją jednostki, które wiedzą jak wytwarzać dobry dźwięk. Wiadomo, że najlepszy sound robią Angole i Jankesi, i tyle.



Pozdro

H

Awatar użytkownika
bruce_lee
Posty:277
Rejestracja:sobota 19 cze 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Paczka Peavey 412 Slant

Post autor: bruce_lee » środa 13 paź 2004, 12:17

>A dla mnie owszem, podkreslam: nie twierdzę, że robią złe rzeczy, prawdopodobnie wręcz przeciwnie. Po prostu dziwi mnie, że w tak topornym muzycznie narodzie istnieją jednostki, które wiedzą jak wytwarzać dobry dźwięk. Wiadomo, że najlepszy sound robią Angole i Jankesi, i tyle.

**********************

ehehe, mimo ze niemcy maja ponoc ciagatki do kiczu, to jednak na polu elektroniki i eksperymentu odegrali / odgrywaja bardzo wazna role co jednak swiadczy o tym ze z ta topornoscia to nie jest tak do konca zle ;)
[url=http://www.liveuser.pl]liveuser.pl[/url] /
[url=http://www.myspace.com/ansikte]le visage[/url]

ODPOWIEDZ