Post
autor: molkon » poniedziałek 27 wrz 2004, 08:10
Do wszystkich ""KOLESZKOW" a zwłaszcza do tych typu "HARDI" oburzonych hahahaha . Nie wypowiadałabym swoich uwag pod adresem osob których nie znam raczej , a zwłaszcza gdy ich nie znam..
, A.Chylińska tak się składa jest moja przyjaciółką , znam ja dobrze , fakt przeklina jak szewc i jest wulgarna lecz w "środowisku " ludzie się przyzwyczaili ,to jest jej styl , nie gloryfikuje tego ale ONA taka jest i się z tym nie kryje , Oczywiście można mieć o to do niej pretensje lub tego nie lubić ale jednego czego jej nie można zarzucić to braku inteligencji lub prostactwo, jest bardzo ekspresyjną osoba i tego nie ukrywa .
**********************************************************
Ula, nie każdy ma sposobność by poznać wszystkich ludzi estrady. Właśnie dlatego przeprowadzane są z nimi wywiady, m.in. by poznać ich opinię na różnego rodzaju tematy, a przez to przybliżyć szerszej publiczności ich osoby. Przesłuchałem ten wywiad 2 razy i muszę powiedzieć, że stwierdzenia, których używa P. Agnieszka lokują się w strefie niszowej rynsztoku słownego.Sposób wyrażania się nie musi oscylować w granicach wulgaryzmu. Skoro ktoś decyduje się na dodatek obrażać innych artystów w ten sposób, to nie świadczy o nim zbyt dobrze - wszystko jedno, czy taki jest jego styl czy też nie.
Gdzieś granice muszą istnieć. Tym bardziej powinien je znać człowiek inteligentny, o którego wartości intelektualnej piszesz.
**********************************************************
Osobiście myślę ze wszyscy "Krytykanci" -- " śmieszni rockemni " typu HARDI którzy w porównaniu z A.CH.nie maja zielonego pojęcia o rynku muzycznym , a się wytrząsają , tylko możecie zazdrościć jej ze cos osiągnęła
**********************************************************
Piszesz by nie krytykować Twojej znajomej, a sama krytykujesz człowieka, którego nawet nie znasz. Jest to duża niekonsekwencja.
**********************************************************
A.CH. ma swój styl i jest mu wierna , nie chce się mieszać z np, Krawczykiem, co robi wielu wykonawców tylko dlatego aby się podlansować , Czy np.T.Love , gdzie "chłopaki płaczą" , czują ze teraz na fali jest HIP HOP wiec czym prędzej zmiksowali się z nimi :) To właśnie piętnuje A.Chylinska, oczywiście nie jest nic złego w tego rodzaju miksie artystów, lecz ci sami wykonawcy nie tak dawno śmiali się z HIP HOP- u .Sytuacje te nie wynikają z upodobań a raczej innych przyczyn , domyślcie się .....
**********************************************************
Nagrywanie dla pieniędzy, z których utrzymuje się każdy artysta, nie uważam za wyzbycie się wszelkich zasad moralnych. Umiejętność dostosowania się do wymogów rynku muzycznego, w danym okresie czasu, jest potrzebna i będzie jesli dany muzyk chce utrzymać na nim swoją pozycję. Możemy to nazywać komercją lub uzywać innych stwierdzeń temu podobnych. Muzyka to przecież biznes. Zaryzykuję stwierdzenie, że nie ma artystów w 100% niezależnych wśród tych, którzy odnieśli sukces fonograficzny. Wszakże oni z tej zależności korzystają.
**********************************************************
A tak na marginesie, ze swoim linkiem kolego jestes sporo spozniony , co najmniej dwa tygodnie
Pozdrawiam Ula ...
**********************************************************
Czy to spóźnienie, czy nie - może warto było, że ten kontrowersyjny temat znalazł swoje miejsce na łamach Forum EiS.
**********************************************************
Pozdrawiam Maciek