Agnieszka Chylińska - tonący Krawczyka się chwyta

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
Hardi
Posty:692
Rejestracja:sobota 03 maja 2003, 00:00
Re: Agnieszka Chylińska - tonący Krawczyka się chwyta

Post autor: Hardi » czwartek 23 wrz 2004, 21:23

Quote:


sory, ale jakos uwazam ze pewna kultutra obowiazuje. Publiczne przeklinanie i obnazanie sie nie miesci sie w mojej definicji czlowieka na poziomie.




Chylińska publicznie się obnażała? Dobrze, że tego nie widziałem, bo bym się porzygał
gadu-gadu 4021735

Awatar użytkownika
Cyprio
Posty:409
Rejestracja:sobota 13 mar 2004, 00:00

Re: Agnieszka Chylińska - tonący Krawczyka się chwyta

Post autor: Cyprio » czwartek 23 wrz 2004, 21:40



I nie jest to nadwrazliwosc tylko zwykle zwracanie uwagi na elementarne, podkreslam, PODSTAWOWE przejawy KLUTURY, ktora nas odroznia od zwierzat.



**********************



W pełni się zgadzam z Przedmówcą :)

Awatar użytkownika
peak
Posty:417
Rejestracja:piątek 27 sie 2004, 00:00

Re: Agnieszka Chylińska - tonący Krawczyka się chwyta

Post autor: peak » czwartek 23 wrz 2004, 22:27

...

I nie jest to nadwrazliwosc tylko zwykle zwracanie uwagi na elementarne, podkreslam, PODSTAWOWE przejawy KLUTURY, ktora nas odroznia od zwierzat.



**********************



W pełni się zgadzam z Przedmówcą :) ...

**********************

Ja również... to jest właśnie to czego brakuje większości polskich (i nie tylko) wykonawców - Klasa. Można nieźle spiewać, bardzo dobrze grać, nawet się sprzedawać w przyzwoitym nakładzie ale ze trudno na scenie znaleźć kogoś inteligentnego, kulturalnego etc... po prostu to się trudniej sprzedaje - ale to tylko świadczy o publiczności. Są wyjątki oczywiście - np. G. Turnau, który dobrze śpiewa, gra z dobrym bandem i do tego jest człowiekiem, którego chciało by się poznać poza sceną (przynajmniej tak wynika z wywiadów, koncertów). Ale i muzyka i publiczność na jego koncertach jest inna.



Z innej beczki:

Elvis ponoć nigdy nie miał dość panienek, Charlie Parker i Hendrix zeszli bo ćpali, Miles Davis potrafił zniknąć przed koncertem i cały wieczór grać gdzie indziej na jamie. A Sting offem przyznaje się że bierze amfetaminę. Oni mieli swoje odchyły ale byli kimś i mogli sobie na to pozwolić. A KIM do cholery jest Chylińska?



Peak



=> ...to że miliardy much żrą odchody to znaczy że ty też musisz??

[URL=http://dziecineo.prv.pl/Nie dzieciom neo!][/URL]

Awatar użytkownika
Hofander
Posty:285
Rejestracja:środa 01 paź 2003, 00:00

Re: Agnieszka Chylińska - tonący Krawczyka się chwyta

Post autor: Hofander » piątek 24 wrz 2004, 10:31

......

Oni mieli swoje odchyły ale byli kimś i mogli sobie na to pozwolić. ...

**********************

A niby z według jakich kryteriów komuś cos wolno, a innemu nie , bo co? Chylińska jest be bo nie lubi Krawczyka i jakiś debil bez autoryzacji puścił to w necie, a Davis cacy bo chlał, ćpał i miał publikę w d...? A Riedel był kimś? Czy również wtedy, kiedy nie przyjeżdzał na koncerty? A Janek Bo jak wyciągnął interes przed dzieciakami, też klawo, rock'n'roll! Jemu wolno, on jest prawdziwą gwiazdą. A może Coltraine, który się nigdy nie mył? Więc kto to jest ktoś, a kto nikt bo nie kumam!!? Ja też jestem NIKT, nie ma mnie?, Jestem w czymś gorszy od Stinga oprócz ilości sprzedanych płyt i talentu? Jestem gorszym ojcem? Komunistą, brudasem, złodziejem? Wolno mi czy nie? Do konia..........................



Marcin Hofander

Wtek
Posty:17
Rejestracja:niedziela 24 lis 2002, 00:00

Re: Agnieszka Chylińska - tonący Krawczyka się chwyta

Post autor: Wtek » piątek 24 wrz 2004, 13:02

Okazuje się, że niektórzy tłumaczą zachowania Chylińskiej jako pozytywny przejaw estradowego bycia artysty, jego dbałości o to, żeby być zauważalnym, a przecież ona wypomina innym artystom właśnie to, że też starają się istnieć i być zauważalni na rynku. Szczerze mówiąc wolałbym nagrać piosenkę z Krawczykiem czy hiphopowcami niż obrzucić ich w radiu epitetami.



Czy Chylińska wie, jakie były prawdziwe motywy nagrania piosenki przez Bartosiewicz i Krawczyka? Ja też nie wiem, więc nie wydaję osądu.



Jeśli chodzi o epitety: jeżeli słyszę, że oprócz istotnego sensu wypowiedzi, ktoś bezmyślnie obraża inne i nieobecne osoby, nazywajac je tak jak Chylińska, to zaraz przypomina mi się synalek moich sąsiadów, który nie skończył jeszcze gimnazjum, bo to jest taki mniej więcej poziom kultury.

Jestem gitarzystą i wokalistą. Interesuję się homerecordingiem.

3Head
Posty:433
Rejestracja:środa 28 lip 2004, 00:00

Re: Agnieszka Chylińska - tonący Krawczyka się chwyta

Post autor: 3Head » piątek 24 wrz 2004, 13:06

po raz kolejny raz powtarzam : TO JEST ESTRADA .

na scenie to jest wszystko dozwolone . Czy malarz jesli majuje naga pare ludzi , jest niesmaczny i brakuje mu kultury ? Scena wszystko akceptuje , na niej nie ma ograniczen , a to , co nazywamy cenzura jest objawem choroby pshychicznej . Niektore show przypominaja bardziej kiczowate przedstawienie , inne maja bardziej ambitna forme . Ale to show rowniez moze byc sztuka ! ALe wtedy gdy bedzie oryginalna i z pomyslem - nawet jesli bedzie to rozbieranie sie . Jesli dla kogos jest to niesmaczne , znaczy , ze na scene sie nie nadaje .



Oburzacie sie , ze A. Chylinska klnie publicznie ? A ilu z was klnie na codzien ? W tej branzy 70% ludzi klnie tak samo w normalnej rozmowie, wali tego ile sie da - a gdy przychodzi do wywiadu mowia ladna polszczyzna . I tak niby ma byc ? Kazdy powinien ta druga maske miec w pogotowiu ? Agnieszka jest soba , jakolwiek czy jest to reklama , czy antyreklama . A jesli ktos chce sie ukrywac pod taka maska , gdy mowi publicznie - to juz kwestia czy po prostu wstydzi sie swojej prawdziwej osoby .



Innosc budzi zlosc i jakas niewyjasnialna nienawisc . Znam to . Wiec co , Marilyna Mansona tez oglosicie prymitywna imitacja zwierzecia ? Dlatego ze wyglada i rozumuje inaczej niz wiekszosc z was ? Ze robi wielkie show ? TO jest jego styl , jak nie potrafisz tego zniesc , to znaczy ze nie jest to dla Ciebie . Od zwierzat odroznia nas OSOBOWOSC i umiejetnosc MYSLENIA . W tym wypadku MM jest czlowiekiem 100% .

Kultura - na scenie nie obowiazuje . Tam nie ma zasad , zostaje tylko kwestia gustu .



Czlowiek na poziomie.. jesli polityk sie tak bedzie zachowywal , to na pewno nie bedzie czlowiekiem na poziomie . Ale artysta jest czlowiekiem innym , ktory zyje w innym swiecie i jego dotycza nieco inne zasady .



Prymitywizm w sztuce jest rowniez ceniony . Trzeba go tylko umiejetnie przedstawic , a nie kopiowac . Poza tym , trzeba odroznic show przy muzyce rozrywkowej , a np. przy graniu muzyki klasycznej .



Dla mnie np. niezjadliwy jest koncert , na ktory muzycy ubrali sie tak jak kazdego innego dnia , zwykle jakies szerokie portki , adidasy , nieco wymieta koszulka . Staja na scenie w jednym miejscu i gibaja sie tylko do przodu i do tylu . A potem mowia , ze sa grupa rockowa . To jest dopiero prymitywne i zalosne ! ROck jest stylem , ktorego oni zupelnie nie potrafia reprezentowac . Najgorsze jest to - poza tym , ze w polsce praktycznie nikt nie potarfi zrobic prawdziwego show - ze nie ma wsrod nich osobowosci , ktore przyciagnely by uwage . I takich ludzi od razu zdjac mozna ze sceny , bo sie na nia nie nadaja . Przyklad - Bracia Cugowscy . Muzycznie w sumie ok , Piotrek ma bardzo dobry glos - ale ich koncerty nudza .

3Head
Posty:433
Rejestracja:środa 28 lip 2004, 00:00

Re: Agnieszka Chylińska - tonący Krawczyka się chwyta

Post autor: 3Head » piątek 24 wrz 2004, 13:23

Czy Chylińska wie, jakie były prawdziwe motywy nagrania piosenki przez Bartosiewicz i Krawczyka? Ja też nie wiem, więc nie wydaję osądu.

**********************



no coz.. moze sie rzeczywiscie zaje.....e r....a ?



Ona WYRAZALA SWOJA OPINIE . Sluszna , jakkolwiek .

Paweł
Posty:864
Rejestracja:piątek 29 mar 2002, 00:00

Re: Agnieszka Chylińska - tonący Krawczyka się chwyta

Post autor: Paweł » piątek 24 wrz 2004, 14:22

W kwestii zazdrości proponuję porównać ile ostatniej płyty sprzedał "Troll", a ile Chylińska. Wyniki pozostawię bez komentarza.



Rozumiem że można być sfrustrowanym w sytuacji gdy najpierw złapało się Kombi za piętę i jakoś szło, a teraz na własne konto już nie jest tak łatwo, ale to nie powód żeby wylewać na lewo i prawo pomyje. I nie pomaga nawet udział w grze komputerowej.





tak wlasciwie , jak do tej pory jedynie Ula wypowiedziala sie na temat rozsadnie .

**********************

Dlatego że broniła Chylińskiej?





W srodowisku muzycznym naprawde takie slownictwo nie jest obce , jedni sie jedynie z tym kryja wychodzac na scene , inni nie .

**********************

Obce nie jest jak i w innych (winnych ), ale nikt nie epatuje nim przy prawie każdej okazji wystąpienia publicznego. Politycy też przeklinają, podobnie jak i dziennikarze, ale oddzielają swoją prywatną chęć rzucania mięsem od pracy, a tak się składa że w przypadku artystów, jak napisałeś estradowych, ich czas pracy jest hmm.... jak by to ująć, nienormowany.





Oczywiscie , ze jej niektore zachowania sa rowniez kierowane pod publike .

**********************

Więc sam zdajesz sobie z tego sprawę. A czymże innym jest cały styl Krawczyka, za który poniekąd mu się dostało?





Jesli ktos z was gra na istrumencie , a nie wie jak sie sprzedac , lub celowo nie chce tego robic ( ... ) to zaden z was muzyk , ale instrumentalista .

**********************

A ten, który sprzedaje to kto? Wokalista? Ulituj się! Jeśli gadamy na takim poziomie, to każdy ze średnim muzycznym dostawał swego czasu na zakończenie edukacji wizytówki: "Taki to a Taki, podpis - Muzyk" To może tylko tacy są prawdziwymi muzykami, a reszta to instrumentaliści? (sic!)





Bo jedna z umiejetnosci muyka jest zaintrygowanie widza swoja osoba .

**********************

A to ciekawe. Jak ocenisz w takim razie umiejętność zaintrygowania sobą basistów czy perkusistów kilku uznanych zespołów, sprzedających na całym świecie miliony płyt? A sidemanów podgrywających gwiazdom Pop? A kompozytorów pracujących dla nich? (Specjalnie nie rzucam nazw i nazwisk żeby nie sprowadzać dyskusji na inne tory, ale myślę że każdy wstawi sobie tam odpowiedznie osoby)

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Agnieszka Chylińska - tonący Krawczyka się chwyta

Post autor: szkudlik » piątek 24 wrz 2004, 15:31

...po raz kolejny raz powtarzam : TO JEST ESTRADA .

na scenie to jest wszystko dozwolone . Czy malarz jesli majuje naga pare ludzi , jest niesmaczny i brakuje mu kultury ? Scena wszystko akceptuje , na niej nie ma ograniczen , a to , co nazywamy cenzura jest objawem choroby pshychicznej .

**********************

No coz, jakos ja potrafie odroznic bez wiekszych problemow akt kobiecy od brukowej pornografi. I uwazam ze porno - alboto co nazywasz "szol rokowym" - jest jak najbardziej SZKODLIWE dla osob nieprzygotowanych, ktore NIE potrafia takich spraw rozroznic. A nie potrafi tego 100% dzieci i 99% tzw. "mlodziezy".









*********************

Kultura - na scenie nie obowiazuje . Tam nie ma zasad , zostaje tylko kwestia gustu .

**********************

Doprawdy? Jak mowie, poczekaj az bedziesz miec wiecej latek, swoje WLASNE przemyslenia takich spraw - i swoje dzieci ktore bedziesz chcial wyprowadzic na ludzi na poziomie - i widzial jak mocno takie "autorytety" estradowe sciagaja je do poziomu rynsztoka.









**********************

Czlowiek na poziomie.. jesli polityk sie tak bedzie zachowywal , to na pewno nie bedzie czlowiekiem na poziomie . Ale artysta jest czlowiekiem innym , ktory zyje w innym swiecie i jego dotycza nieco inne zasady .

**********************

Dlaczego? Chociaz jeden powod?







**********************

Prymitywizm w sztuce jest rowniez ceniony . Trzeba go tylko umiejetnie przedstawic , a nie kopiowac

**********************

No to jest cos czego na pewno nie potrafi Chylinska.





Kto chce na estradzie paradowac nago - jego sprawa. NIESTETY najprymitywniejsze instynkty (jak porno - i znowu rozrozniaj akt kobiecy od pornografii) sprzedaja sie najlepiej - gdyz nie wymagaja od odbiocy najmniejszego nawet wysilku przy odbiorze., Wiec wielu "artystow" wykorzystuje to. Dla mnie takie cos jest po prostu odrazajace i tyle.




[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

3Head
Posty:433
Rejestracja:środa 28 lip 2004, 00:00

Re: Agnieszka Chylińska - tonący Krawczyka się chwyta

Post autor: 3Head » sobota 25 wrz 2004, 11:01

tak wlasciwie , jak do tej pory jedynie Ula wypowiedziala sie na temat rozsadnie .

**********************

Dlatego że broniła Chylińskiej?

**********************



nie , poniewaz nie bylo to bezmyslne ocenienie calej sprawy po ilosci przeklenstw na sekunde , ale zawartosci tej wlasciwej i od razu wyzywanie od prymitywow .



Druga sprawa - muzyk to czlowiek , ktory potrafi wyjsc na scene i zaprezentowac swoje umiejetnosci publicznosci . Niewazne , czy uzyje show , czy wystarczy jego wyglad , ktory przyciaga uwage . ok , mozesz w takim razie uzyc okreslenia - muzyk studyjny - ten , ktory dobrze gra , ale na scene sioe zupelnie nie nadaje . Muzyk musi umiec sie sprzedac .



Nie rozumiem Twojego problemu - o co Ci chodzi z tymi basistami ? Kazdy muzyk ta umiejetnosc posiadac moze , nie jest zarezerwowana dla wokalistow . A co do samych kompozytorow - naprawde , nimi sie publicznosc ( czyt. tlum ) nie isteresuje .





Szkudlik :



[1] ale czy dyskutujemy o tym , co jest ok , a co nie ? Powiedzialem , czym charakteryzuje sie esrada , to nie moja wina . Jesli uwazasz , ze estrada nie rzadzi sie wlasnymi prawami i jest to miejsce , gdzie zasady normalnie przyjete nie obowiazuja - to nie wiesz , jak wyglada estrada . Przez lata ona sie zmienila , a czasy The Beatles juz minely .



[2] Zaczalem sie zastanawiac , czy mowiac ludzi na poziomie - masz na mysli lekarza lub prawnika . BO tu intryguje juz slowo poziom . Mi rodzice nigdy nie stawiali ograniczen dotyczacych muzyki i tego , co ogladam . I doprawdy , nie tylko dla mnie ,ale dla wielu doroslych ludzi , zabranianie dziecku ogladania koncertow MM jest wrecz chore i wywoluje pogarde i napady smiechu . Powinienes poznac wiecej mlodziezy , aby oceniac , czy rozumieja czy nie . Bo dla wiekszosci estrada spelnia swa wlasciwa role . Jest rozrywka .



[3] Dlaczego inne zasady ? Rozbroiles mnie , bo widac , ze z takimi ludzmi nie miales wielkiego kontaktu . Wiekszosc artystow nie narzuca sobie zasad i nie trzyma sie tego , co tlum uwaza za sluszne . Chyba , ze artyzm przerodzi sie w rzemioslo , a czlowiek jest juz tym zmeczony . Niektorzy z tego stylu nigdy nie rezygnuja . Nie powiesz mi chyba , ze postrzeganie swiata artysty, fizyka i polityka bedzie takie samo ?



[4] to Twoje zdanie , czy to potrafi , ja mowie o krytykowanym prymitywizmie ,nie o Chylinskiej .

ODPOWIEDZ