Przydźwięk z sieci
Zerowanie polegało na połączeniu krótkim przewodem bolca uziemiającego z przewodem zerowym instalacji. Oczywiście wcześniej od bolca odłączamy uziom, o ile taki wogóle tam występuje.
Z calym szacunkiem, ale w instalacjiach dwuprzewodowych bolcow w gniazdkach po prostu nie bylo. Robienie z instalacji dwuprzewodowej "na sile" trzyprzewodowej przez zwieranie bolca z "masa" nie jest zbyt bezpieczne, w dodatku chyba nielegalne. Obecnie zero idzie trzecim przewodem i tak ma byc. Nie znam sie na tym za bardzo i w zwiazku z tym przestrzegam przed takimi rozwiazaniami - to jest chyba gorsze niz wywalanie bolca w celu unikniecia petli mas...
Z calym szacunkiem, ale w instalacjiach dwuprzewodowych bolcow w gniazdkach po prostu nie bylo. Robienie z instalacji dwuprzewodowej "na sile" trzyprzewodowej przez zwieranie bolca z "masa" nie jest zbyt bezpieczne, w dodatku chyba nielegalne. Obecnie zero idzie trzecim przewodem i tak ma byc. Nie znam sie na tym za bardzo i w zwiazku z tym przestrzegam przed takimi rozwiazaniami - to jest chyba gorsze niz wywalanie bolca w celu unikniecia petli mas...
Re: Przydźwięk z sieci
No dobra, ale w końcu nikt tu nie odpowiedział prowodyrowi co to jest transformator separujący! A to jest najlepsza i najprostrza metoda rozwiazania problemu. Ja tak zrobilem u siebie na samym poczatku walki z przydźwiękami, a u mnie wszystkie druty są potrójne i gniazdka z bolcem. Amerykański elektryk jak zobaczy instalację domową na dwa druty to mdleje ze strachu, bo tak mu na kursie kazali. Więc transformator separujacy to jest taki transformator, który ... nic w zasadzie nie robi, tylko separuje od sieci zasilającej
. To znaczy na pierwotnym uzwojeniu jest 220V, na wtórnym tyle samo, czyli przełożenie jest 1:1, ale tzw. pętla uziemiająca jest przerwana. Transformator musi być stosowny, tzn. duży, żeby obsłużył wszystkie urządzenia w danym systemie. Moj jest 500-watowy, i lezy sobie spokojnie już od 10-ciu lat gdzieś pod stołem. Oczywiście bolce uziemiające we wtyczkach aparatury audio są wyrwane. Och, już słyszę głosy dezaprobaty - tak nie można, to niebezpieczne! Otóż można, jeśli eliminuje problem ostatecznie i definitywnie. Brum znikł całkowicie, 10 lat minęło, a ja żyję.
MD.

MD.
Wlasciciel studia nagraniowego Youtopia w Edmonton, Kanada, tamze mieszkajacy na stale od 1985. Od 1997 staly wspolpracownik magazynu EiS, specjalizujacy sie w testach i recenzjach hardware i software dla produkcji studyjnej.
Re: Przydźwięk z sieci
Witam. Dzięki za wszystkie wskazówki. Część z nich mogę smiało wyeliminować:
1. jakość przystawki gitarowej: mam kilka gitar, wszystkie "jadą". Najmniej oczywiście te z pionowymi cewkami, a najwięcej tradycyjne single coil - ale taka już ich uroda. Brum jednak pojawia się przy wpsółpracy nawet z gitarami które o aż taką kiepskość przetworników nie podejrzewam (Yamaha i Fender) a nie są to gitary z najniższej półki - są to elektroakustyki. A oprócz tego wpinam czasem różne obce gitary lepszej lub gorszej proweniencji. Nigdzie nie brumią, a u mnie tak. Moje też "na wyjeżdzie" są ciche jak śpiące dziecko, ale niech no wrócą do domu....
2. jakość i długość kabla ekranowanego: używam przewodów gitarowych KLOTZ - nieprzerabianych więć nieprawidłowe prawidłowe podłączenia mas chyba nie wchodzi w grę.
3. gdy używasz tanich mikrofonów z wyjściami niesymetrycznymi.
Faktycznie używam tanich mikrofonów (MXL i SP-1) ale one akurat nie brumią a do podłązcen używam kabli symetrycznych i wejść symetrycznych
4. Następna sprawa to jakość kabla ekranowanego - tu spróbuję nabyć zalecene przez Ciebie kable. Co mi nie zaszkodzi to na pewno mnie wzmocni.
5. Urządzenia pracujące na małych sygnałach (z gitary, mikrofonu do preampu) powinny być wysokiej jakości. - gitary, bo o nich mowa wpinam albo wprost w dedykowane wejście gitarowe interfejsu TASCAM US-428 ( chyba spełnia kryteria, co?), ew. poprzedzone multiefeketem KORG'a, ew. wpinam się wprost za pośrednictwem GuitarPort - więc chyba ten trop odpada.
6. Wszystkie urządzenia powinny być zasilane z jednego gniazdka (rozgałęźnika). - Tak żem, Panie zrobił
Szkudlik'owi: ten brum potrafi narastać. Od cichego do takiego nie do zniesienia. Rodzaj brurmu też jest zmienny. I faktycznie po operacji "rozładowania" brum (tak jak pisałem) znika na jakiś czas. Wczoraj zauważyłem taki trick: włączyłem sobie gitarkę do Korga Pandory zasilanej zasilaczem ( do PC się nie podłączałem - tylko słuchawki, gitara i ja ) brumu najpierw nie było, potem narastał, potem constans, potem się wściekłem wyciągnąłem kabelek zasilający PX-4, więc Pandora przełączyła się na baterie, brumek zniknął, włączyłem zasileanie z zasilacza, brumu nie było przez .....5 minut, a potem apiać od nowa....
teraz będe trawił resztę...:-))
[addsig]
1. jakość przystawki gitarowej: mam kilka gitar, wszystkie "jadą". Najmniej oczywiście te z pionowymi cewkami, a najwięcej tradycyjne single coil - ale taka już ich uroda. Brum jednak pojawia się przy wpsółpracy nawet z gitarami które o aż taką kiepskość przetworników nie podejrzewam (Yamaha i Fender) a nie są to gitary z najniższej półki - są to elektroakustyki. A oprócz tego wpinam czasem różne obce gitary lepszej lub gorszej proweniencji. Nigdzie nie brumią, a u mnie tak. Moje też "na wyjeżdzie" są ciche jak śpiące dziecko, ale niech no wrócą do domu....
2. jakość i długość kabla ekranowanego: używam przewodów gitarowych KLOTZ - nieprzerabianych więć nieprawidłowe prawidłowe podłączenia mas chyba nie wchodzi w grę.
3. gdy używasz tanich mikrofonów z wyjściami niesymetrycznymi.
Faktycznie używam tanich mikrofonów (MXL i SP-1) ale one akurat nie brumią a do podłązcen używam kabli symetrycznych i wejść symetrycznych
4. Następna sprawa to jakość kabla ekranowanego - tu spróbuję nabyć zalecene przez Ciebie kable. Co mi nie zaszkodzi to na pewno mnie wzmocni.

5. Urządzenia pracujące na małych sygnałach (z gitary, mikrofonu do preampu) powinny być wysokiej jakości. - gitary, bo o nich mowa wpinam albo wprost w dedykowane wejście gitarowe interfejsu TASCAM US-428 ( chyba spełnia kryteria, co?), ew. poprzedzone multiefeketem KORG'a, ew. wpinam się wprost za pośrednictwem GuitarPort - więc chyba ten trop odpada.
6. Wszystkie urządzenia powinny być zasilane z jednego gniazdka (rozgałęźnika). - Tak żem, Panie zrobił

Szkudlik'owi: ten brum potrafi narastać. Od cichego do takiego nie do zniesienia. Rodzaj brurmu też jest zmienny. I faktycznie po operacji "rozładowania" brum (tak jak pisałem) znika na jakiś czas. Wczoraj zauważyłem taki trick: włączyłem sobie gitarkę do Korga Pandory zasilanej zasilaczem ( do PC się nie podłączałem - tylko słuchawki, gitara i ja ) brumu najpierw nie było, potem narastał, potem constans, potem się wściekłem wyciągnąłem kabelek zasilający PX-4, więc Pandora przełączyła się na baterie, brumek zniknął, włączyłem zasileanie z zasilacza, brumu nie było przez .....5 minut, a potem apiać od nowa....
teraz będe trawił resztę...:-))
[addsig]
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...
Re: Przydźwięk z sieci
Osobiście nie sa mi znane przypadki nieszczęść spowodowane "zerowaniem". Spora częśc wykwalifikowanych elektryków stosuje takie rozwiązania...
I zdaje się, ze prawo jednak dopuszcza takie rozwiazanie.
Spiker cos tam ma jednak chyba skiepszczone z tymi połaczeniami....
**********************
Dzięki Monter
- mów co wiesz o tym moim "skiepszczeniu". Masz jakieś konkretne podejrzenia? Gdzie to skiepszczenie w/g Ciebei jest? W instalacji stricte elektrycznej (230V)? czy w okablowaniu mojego home studia?
Ponieważ w Ameryce teraz jest barbarzyńska 4 rano (albo gorzej) nie będę p.Maciejowi truł, a ponieważ ponadto (ależ dziś bełkoczę) rozwiązanie Redakcji i MOntera jest najprotsze więc najpierw je wykonam, jako śodek "tymczasowo zaradczy". Jak się okaże stale skuteczny to na tym poprzestanę. Jednak kusi mnie propozycja Szkudlika i MD - bo pachnie absolutną stabilazacją - a to lubię.
a tak BTW czy rolę trafo separującego spełnic może zasilacz awaryjny do PC?

I zdaje się, ze prawo jednak dopuszcza takie rozwiazanie.
Spiker cos tam ma jednak chyba skiepszczone z tymi połaczeniami....
**********************
Dzięki Monter

Ponieważ w Ameryce teraz jest barbarzyńska 4 rano (albo gorzej) nie będę p.Maciejowi truł, a ponieważ ponadto (ależ dziś bełkoczę) rozwiązanie Redakcji i MOntera jest najprotsze więc najpierw je wykonam, jako śodek "tymczasowo zaradczy". Jak się okaże stale skuteczny to na tym poprzestanę. Jednak kusi mnie propozycja Szkudlika i MD - bo pachnie absolutną stabilazacją - a to lubię.
a tak BTW czy rolę trafo separującego spełnic może zasilacz awaryjny do PC?
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...
Re: Przydźwięk z sieci
Miałem podobny problem przy instlacji mojego studia. Zacznijmy od początku, Spiker potrzebuję informacji o Teojej instalacji elektrycznej tzn. czy jest trzeci kabel (uziom) czy nie.
Re: Przydźwięk z sieci
...Z calym szacunkiem, ale w instalacjiach dwuprzewodowych bolcow w gniazdkach po prostu nie bylo. Robienie z instalacji dwuprzewodowej "na sile" trzyprzewodowej przez zwieranie bolca z "masa" nie jest zbyt bezpieczne, w dodatku chyba nielegalne. Obecnie zero idzie trzecim przewodem i tak ma byc. Nie znam sie na tym za bardzo i w zwiazku z tym przestrzegam przed takimi rozwiazaniami - to jest chyba gorsze niz wywalanie bolca w celu unikniecia petli mas....
Z całym szacunkiem, lecz w żadnym punkcie nie masz racji.
[addsig]
Z całym szacunkiem, lecz w żadnym punkcie nie masz racji.
[addsig]
Wojciech Chabinka - sekretarz redakcji EiS
Re: Przydźwięk z sieci
...Miałem podobny problem przy instlacji mojego studia. Zacznijmy od początku, Spiker potrzebuję informacji o Teojej instalacji elektrycznej tzn. czy jest trzeci kabel (uziom) czy nie....
**********************
Już udzielam:
1. Trzeciego kabla niet.
2. Elektryk ze sprzętem był. Sprawdził wszystkie gniazda. Wolna amerykanka: Tam gdzie były bolce 90% ne było "uzerowionych", to studyjne gniazdo w ogóle nie miało bolca.
3. Pobieżnie (na razie) sprawdził prąd na kaloryferze = 0 V, oraz napięcie w gniazdach = 240V
4. Brak Voltów na kaloryferze jeszcze o niczym nie świadczy bo w tym momencie mogło nie być nic do uziemionego w ten sposób gniazda przyłączonego: np. sąsiadka nie prasowała gaci mężowi.
5. Właśnie zasuwam do sklepu po nowe gniazda z bolcem. Zostałem przeszkolony i jutro będę sobie zerował te gniazda.
6. Będę donosisło postępach, a jak p. Maciej Dobrski się za oceanem uaktywni to pociągne wątek z trafem.
pozdrówka
[addsig]
**********************
Już udzielam:
1. Trzeciego kabla niet.
2. Elektryk ze sprzętem był. Sprawdził wszystkie gniazda. Wolna amerykanka: Tam gdzie były bolce 90% ne było "uzerowionych", to studyjne gniazdo w ogóle nie miało bolca.
3. Pobieżnie (na razie) sprawdził prąd na kaloryferze = 0 V, oraz napięcie w gniazdach = 240V
4. Brak Voltów na kaloryferze jeszcze o niczym nie świadczy bo w tym momencie mogło nie być nic do uziemionego w ten sposób gniazda przyłączonego: np. sąsiadka nie prasowała gaci mężowi.
5. Właśnie zasuwam do sklepu po nowe gniazda z bolcem. Zostałem przeszkolony i jutro będę sobie zerował te gniazda.
6. Będę donosisło postępach, a jak p. Maciej Dobrski się za oceanem uaktywni to pociągne wątek z trafem.
pozdrówka
[addsig]
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...
Re: Przydźwięk z sieci
Sprawy sie mają tak:
1. Wymieniłem wszystkie gniazda które nie miały bolców na takie co bolce mają. W gniazdach tych zimny przewód połączyłem z bolcem, jak elektryk mnie pouczył.
2. W gnizadach w których bolce były lecz nie były wyzerowane, zrobiłem jak.w pkt.1
3. A teraz objawy:
a) gitara wpięta w KORG'a PX-4 na bateriach i słuchawkach nie brumi at all - komp wyłączony ( czyli brak elektrycznego połaczenia gitary z resztą świata)
b) w sytuacji z pkt.a) dotknięcie obudowy kompa nic nie zmienia
c) Wyjście PX-4 podłączyłem do miksera MG10/2 a wyjście na słuchawki. Komp wyłączony. Zasilanie PX-4 bateryjne. Zero brumów dotknięcie budowy komputera skutkuje pojawieniem się delikatnego przydźwięku
d) Jak wyżej ale zasilanie PX-4 zasilaczem - brum sę pojawia ale jest duż mniejszy niż poprzednio
e) na to wszytko włączam komputer. Przy zasilaniu bateryjnym PX-4 bruma niet. Przy zasilaniu z zaislacza brum jak w d) a znika przy dotknięciu obudowy komputera.
1. Wymieniłem wszystkie gniazda które nie miały bolców na takie co bolce mają. W gniazdach tych zimny przewód połączyłem z bolcem, jak elektryk mnie pouczył.
2. W gnizadach w których bolce były lecz nie były wyzerowane, zrobiłem jak.w pkt.1
3. A teraz objawy:
a) gitara wpięta w KORG'a PX-4 na bateriach i słuchawkach nie brumi at all - komp wyłączony ( czyli brak elektrycznego połaczenia gitary z resztą świata)
b) w sytuacji z pkt.a) dotknięcie obudowy kompa nic nie zmienia
c) Wyjście PX-4 podłączyłem do miksera MG10/2 a wyjście na słuchawki. Komp wyłączony. Zasilanie PX-4 bateryjne. Zero brumów dotknięcie budowy komputera skutkuje pojawieniem się delikatnego przydźwięku
d) Jak wyżej ale zasilanie PX-4 zasilaczem - brum sę pojawia ale jest duż mniejszy niż poprzednio
e) na to wszytko włączam komputer. Przy zasilaniu bateryjnym PX-4 bruma niet. Przy zasilaniu z zaislacza brum jak w d) a znika przy dotknięciu obudowy komputera.
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...
Re: Przydźwięk z sieci
Zapomniałem konkluzji: Jest dużo lepiej. Przynajmniej dziś, czyli przed południem. Gospodynie są w pracy i nie piorą ani nie prasują, ani nie odkurzają. Zrobię jeszcze próbę po południu i wieczorem.
No i mam dwóch dodtakowo podejrzanych:
1. Zasilacz do PX-4
2. Gniazdo w gitarze, albo przewód łączący gniazdo gitarowe z układem elektorniki aktywnej. (APX-4)
No i mam dwóch dodtakowo podejrzanych:
1. Zasilacz do PX-4
2. Gniazdo w gitarze, albo przewód łączący gniazdo gitarowe z układem elektorniki aktywnej. (APX-4)
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...
Re: Przydźwięk z sieci
Witam
Donoszę:
1. Brak brumu w systemie się utrzymał.
2. Z dwóch podejrzanych: zasilacz i gitara, wykluczyłem zasilacz
3. Jedyne urządzenie jakie obecnie produkuje jakikolwiek brum to ta właśnie gitara (akustyk z aktywną elektroniką)
4. Wiem już co mu dolega...śmieszna rzecz, więc nie będę Was zanudzał.
5. Sprawę brumu i przydźwięków uważam więc za pozytywnie załatwioną
6. Zamykam zatem temat.
Dziękuję Wszystkim za pomoc.
PS. Szkudlika i MD proszę jednak aby coś jeszcze skrobnęli na temat trafo separującego. Otwieram nowy temat odrębnie.
Donoszę:
1. Brak brumu w systemie się utrzymał.
2. Z dwóch podejrzanych: zasilacz i gitara, wykluczyłem zasilacz
3. Jedyne urządzenie jakie obecnie produkuje jakikolwiek brum to ta właśnie gitara (akustyk z aktywną elektroniką)
4. Wiem już co mu dolega...śmieszna rzecz, więc nie będę Was zanudzał.
5. Sprawę brumu i przydźwięków uważam więc za pozytywnie załatwioną
6. Zamykam zatem temat.
Dziękuję Wszystkim za pomoc.
PS. Szkudlika i MD proszę jednak aby coś jeszcze skrobnęli na temat trafo separującego. Otwieram nowy temat odrębnie.
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...