Pliki MIDI do zewn. sekwencera?
poszukuje informacji -- z komputera do sekwencera czy jest jakis specjalny do tego program czy co ?
- minimalmusic
- Posty:270
- Rejestracja:wtorek 06 maja 2003, 00:00
Re: Pliki MIDI do zewn. sekwencera?
yyy pewnie sie nie znam, ale do sekwensera nie mozna..
chyba ze ma wbudowany sampler or something.
chyba ze ma wbudowany sampler or something.
Re: Pliki MIDI do zewn. sekwencera?
...poszukuje informacji -- z komputera do sekwencera czy jest jakis specjalny do tego program czy co ?...
**********************
Co masz na myśli pisząc gotowe pliki midi do zewnętrznego sekwensera ?
Więcej szczegółów prosimy. Chodzi o jakiś problem z eksportem pliku midi
Sorka ale nie łapię o co chodzi
**********************
Co masz na myśli pisząc gotowe pliki midi do zewnętrznego sekwensera ?
Więcej szczegółów prosimy. Chodzi o jakiś problem z eksportem pliku midi

Re: Pliki MIDI do zewn. sekwencera?
......poszukuje informacji -- z komputera do sekwencera czy jest jakis specjalny do tego program czy co ?...
**********************
Co masz na myśli pisząc gotowe pliki midi do zewnętrznego sekwensera ?
Więcej szczegółów prosimy. Chodzi o jakiś problem z eksportem pliku midi
Sorka ale nie łapię o co chodzi ...
**********************
----------
----------
dokladnie potrzebuje przerzucic pliki midi ktore sa w komputerze np.gotowe partie basu i bebnow do sekwensera zewnetrznego Yamaha Dtx 2.0 posiada on w sobie wejscia i wyjscie midi out i in ---- w jakim to programie moge zrobic i w jaki sposob ---- z tego co wiem to Yamaha oferuje urzadzenie Yamaha MIdi Data Filer MDF3 ( ale wydaje mi sie ze jest jakas mozliwosc przez komputer bo jest tak napisane w instrukcji DTX )
jest mi to bardzo niezbedne ------ PROSZE chociazby napisac jak to robia osoby z keybordami jak poprostu przez midi przerzucaja do klawisza gotowe utwory ---
**********************
Co masz na myśli pisząc gotowe pliki midi do zewnętrznego sekwensera ?
Więcej szczegółów prosimy. Chodzi o jakiś problem z eksportem pliku midi

**********************
----------
----------
dokladnie potrzebuje przerzucic pliki midi ktore sa w komputerze np.gotowe partie basu i bebnow do sekwensera zewnetrznego Yamaha Dtx 2.0 posiada on w sobie wejscia i wyjscie midi out i in ---- w jakim to programie moge zrobic i w jaki sposob ---- z tego co wiem to Yamaha oferuje urzadzenie Yamaha MIdi Data Filer MDF3 ( ale wydaje mi sie ze jest jakas mozliwosc przez komputer bo jest tak napisane w instrukcji DTX )
jest mi to bardzo niezbedne ------ PROSZE chociazby napisac jak to robia osoby z keybordami jak poprostu przez midi przerzucaja do klawisza gotowe utwory ---
Re: Pliki MIDI do zewn. sekwencera?
dokladnie potrzebuje przerzucic pliki midi ktore sa w komputerze np.gotowe partie basu i bebnow do sekwensera zewnetrznego Yamaha Dtx 2.0 posiada on w sobie wejscia i wyjscie midi out i in ---- w jakim to programie moge zrobic i w jaki sposob ---- z tego co wiem to Yamaha oferuje urzadzenie Yamaha MIdi Data Filer MDF3 ( ale wydaje mi sie ze jest jakas mozliwosc przez komputer bo jest tak napisane w instrukcji DTX )
**********************
Moduł ten nie posiada stacji dyskietek, więc nie mamy możliwości zaimportowania pliku midi do niego.
Również nie znam i nie znalazłem żadnego oprogramowania do niego, które pozwalało by na szybkie przesłanie takiego pliku poprzez MIDI Bulk Dump.
Wygląda na to, że musisz zgrywać partie Midi do DTX-a w czasie rzeczywistym. Jeżeli nie wiesz jak się do tego zabrać to poniżej podaję "receptę".
1. podpinasz PC (Midi Out) -> DTX (Midi In)
2. ustawiasz tryb synchronizacji w DTX Utility -> SyncMode na external (ext.)
3. ustawiasz takie samo tempo w DTX jak w sekwencerze PC lub możesz wykorzystać właśnie tryb sychronizacji (w tym celu upewnij się, że sekwencer PC wysyła komunikaty MIDI Clock, opcja "Send MIDI Clock")
4. na koniec ustawiasz DTX-a w trybie "Song Record" albo "Pattern Record" i włączasz [Rec]. Z chwilą kiedy uruchomisz odtwarzanie na PC to DTX automatycznie wystartuje i zacznie rejestrować partie na poszczególnych kanałach Midi.
Gdy będziesz chciał zrobić kopię wszystkich danych z modułu DTX bo przecież nie ma w nim dyskietki to polecam program Sysex Transmiter, który jest do ściągnięcia z tej strony
Ja polecałbym dokupienie dodatkowej zewnętrznej stacji roboczej MDF-3 bo wtedy przygotowujesz taki plik na komputerze a z dyskietki odtwarzasz na stacji MDF-3 połączonej do DTX.
Kiedyś miałem MDF-2 i praca z nią była naprawdę komfortowa. Po za tym pojemność sekwencera w DTX z pewnością nie jest zbyt duża, więc nie pomieścisz zbyt wiele aranżacji (songów). A po za tym uwalniasz się wtedy od kłopotliwego i czasochłonnego przegrywania materiału w czasie rzeczywistym.
**********************
Moduł ten nie posiada stacji dyskietek, więc nie mamy możliwości zaimportowania pliku midi do niego.
Również nie znam i nie znalazłem żadnego oprogramowania do niego, które pozwalało by na szybkie przesłanie takiego pliku poprzez MIDI Bulk Dump.
Wygląda na to, że musisz zgrywać partie Midi do DTX-a w czasie rzeczywistym. Jeżeli nie wiesz jak się do tego zabrać to poniżej podaję "receptę".
1. podpinasz PC (Midi Out) -> DTX (Midi In)
2. ustawiasz tryb synchronizacji w DTX Utility -> SyncMode na external (ext.)
3. ustawiasz takie samo tempo w DTX jak w sekwencerze PC lub możesz wykorzystać właśnie tryb sychronizacji (w tym celu upewnij się, że sekwencer PC wysyła komunikaty MIDI Clock, opcja "Send MIDI Clock")
4. na koniec ustawiasz DTX-a w trybie "Song Record" albo "Pattern Record" i włączasz [Rec]. Z chwilą kiedy uruchomisz odtwarzanie na PC to DTX automatycznie wystartuje i zacznie rejestrować partie na poszczególnych kanałach Midi.
Gdy będziesz chciał zrobić kopię wszystkich danych z modułu DTX bo przecież nie ma w nim dyskietki to polecam program Sysex Transmiter, który jest do ściągnięcia z tej strony
Ja polecałbym dokupienie dodatkowej zewnętrznej stacji roboczej MDF-3 bo wtedy przygotowujesz taki plik na komputerze a z dyskietki odtwarzasz na stacji MDF-3 połączonej do DTX.
Kiedyś miałem MDF-2 i praca z nią była naprawdę komfortowa. Po za tym pojemność sekwencera w DTX z pewnością nie jest zbyt duża, więc nie pomieścisz zbyt wiele aranżacji (songów). A po za tym uwalniasz się wtedy od kłopotliwego i czasochłonnego przegrywania materiału w czasie rzeczywistym.
Re: Pliki MIDI do zewn. sekwencera?
Troszkę nie na temat, ale a propos kłopotliwego i czasochłonnego przegrywania w czasie rzeczywistym....
Najlepsza metoda na przeniesienie pliku to nagranie go właśnie na instrumencie docelowym. Sporo krwi mi swego czasu napsuł Roland E-86 przy współpracy z komputerem... Nawet jak udało się dobrze odczytać dane z dyskietki, to czas od załadowania do startu songu był nie do zaakceptowania, dyskietka "obca" lubiła po jakimś czasie przestać się czytać... Po zgraniu funkcją Record problemy znikły....
Oczywiście taka jest specyfika E-86 i podobnych - w tym przypadku jest zupełnie inna sytuacja, odczyt z pamięci to co innego niż z dyskietki czytanej na bieżąco...
Pozdrawiam.
[Post edytowany przez Admina w dniu 16/02/2004]
Najlepsza metoda na przeniesienie pliku to nagranie go właśnie na instrumencie docelowym. Sporo krwi mi swego czasu napsuł Roland E-86 przy współpracy z komputerem... Nawet jak udało się dobrze odczytać dane z dyskietki, to czas od załadowania do startu songu był nie do zaakceptowania, dyskietka "obca" lubiła po jakimś czasie przestać się czytać... Po zgraniu funkcją Record problemy znikły....
Oczywiście taka jest specyfika E-86 i podobnych - w tym przypadku jest zupełnie inna sytuacja, odczyt z pamięci to co innego niż z dyskietki czytanej na bieżąco...
Pozdrawiam.
[Post edytowany przez Admina w dniu 16/02/2004]
Re: Pliki MIDI do zewn. sekwencera?
-------- z gory dziekuje chodzilo mi wlasnie o taka rade --- pozdrawiam ----
[Post edytowany przez Admina w dniu 21/02/2004]
[Post edytowany przez Admina w dniu 21/02/2004]
Re: Pliki MIDI do zewn. sekwencera?
... a propos kłopotliwego i czasochłonnego przegrywania w czasie rzeczywistym. Najlepsza metoda na przeniesienie pliku to nagranie go właśnie na instrumencie docelowym.
**********************
W sumie to zależy. Ale nie sądzę aby plik zrobiony na komputerze różnił się czymkolwiek gdy będzie odtwarzany ze stacji MDF.
Więc taką stację MDF możemy potraktowac jako taki przenośny komputer, który odtwarza nam midi.
Nawet jak udało się dobrze odczytać dane z dyskietki, to czas od załadowania do startu songu był nie do zaakceptowania,
**********************
MDF czyta bezpośrednio z dyskietki. Nie czeka się na załadowanie pliku.
To jest właśnie zaleta tej stacji. Z pewnością można mieć obawy przed takim sposobem odtwarzania bo przecież stacja pracuje cały czas ale korzystając kiedyś z MDF-2 nie przypominam sobie żeby były z tym problemy.
PS. Odchodząc od tematu troszkę:
Kiedyś wpadłem na pomysł aby odtwarzać midi z Atari ST (bez monitora). Miałem specjalnie napisany program do tego (wtedy własnoręcznie napisany w asemblerze bo innego jezyka wtedy nie znałem jeszcze na Atari ST). Już nie pamiętam ale to było ładnych 10 lat temu - wow. I powiem szczerze, że to przewyższało znacząco możliwości takiej stacji MDF, którą sprzedałem chyba (nie pamiętam) na rzecz takiego właśnie rozwiązania. Wszystko działo się troszeczkę po omacku ale to kwestia przyzwyczajenia
Program ładował się automatycznie po uruchomieniu Atari ST i np. pod klawiszami funkcyjnymi miałem przełączanie się pomiędzy lokatorami w songu, pod +- zmiana tempa, była zmiana tonacji, start, stop , tap tempo itd. itd.Tych skrótów było naprawdę sporo. Nazwę pliku wybierałem sobie za pomocą klawiszy alfanumerycznych, wystarczyło wpisać pierwsze litery utworu. Dodatkowo diody Atari ST zaprogramowałem tak ażeby informowały mnie o sytuacji w danej chwili, np. załadowany plik czy inne komunikaty. No i miało to jeszcze taką zaletę, że mogłem załadować następny utwór w trakcie odtwarzania dotychczasowego. Atari ST w porówaniu do MAC'a i PC było tak stabilne, że można było na nim pracować kilka dni.
**********************
W sumie to zależy. Ale nie sądzę aby plik zrobiony na komputerze różnił się czymkolwiek gdy będzie odtwarzany ze stacji MDF.
Więc taką stację MDF możemy potraktowac jako taki przenośny komputer, który odtwarza nam midi.
Nawet jak udało się dobrze odczytać dane z dyskietki, to czas od załadowania do startu songu był nie do zaakceptowania,
**********************
MDF czyta bezpośrednio z dyskietki. Nie czeka się na załadowanie pliku.
To jest właśnie zaleta tej stacji. Z pewnością można mieć obawy przed takim sposobem odtwarzania bo przecież stacja pracuje cały czas ale korzystając kiedyś z MDF-2 nie przypominam sobie żeby były z tym problemy.
PS. Odchodząc od tematu troszkę:
Kiedyś wpadłem na pomysł aby odtwarzać midi z Atari ST (bez monitora). Miałem specjalnie napisany program do tego (wtedy własnoręcznie napisany w asemblerze bo innego jezyka wtedy nie znałem jeszcze na Atari ST). Już nie pamiętam ale to było ładnych 10 lat temu - wow. I powiem szczerze, że to przewyższało znacząco możliwości takiej stacji MDF, którą sprzedałem chyba (nie pamiętam) na rzecz takiego właśnie rozwiązania. Wszystko działo się troszeczkę po omacku ale to kwestia przyzwyczajenia

Program ładował się automatycznie po uruchomieniu Atari ST i np. pod klawiszami funkcyjnymi miałem przełączanie się pomiędzy lokatorami w songu, pod +- zmiana tempa, była zmiana tonacji, start, stop , tap tempo itd. itd.Tych skrótów było naprawdę sporo. Nazwę pliku wybierałem sobie za pomocą klawiszy alfanumerycznych, wystarczyło wpisać pierwsze litery utworu. Dodatkowo diody Atari ST zaprogramowałem tak ażeby informowały mnie o sytuacji w danej chwili, np. załadowany plik czy inne komunikaty. No i miało to jeszcze taką zaletę, że mogłem załadować następny utwór w trakcie odtwarzania dotychczasowego. Atari ST w porówaniu do MAC'a i PC było tak stabilne, że można było na nim pracować kilka dni.



Re: Pliki MIDI do zewn. sekwencera?
Atari ST w porówaniu do MAC'a i PC było tak stabilne, że można było na nim pracować kilka dni.
Zupelnie nie na temat, ale kiedys pamietam, jak na grupie (amerykanskiej) ktos sie burzyl, ze sciagnal nowa wersje programu, zainstalowal i dalej mu nie dziala z nagrywarka (to byl chyba MLCD Digidesign). Po paru dniach konferencji - czy ma dobre kable, czy ma dobre preferencje i rozszerzenia, czy je wyrzucil i czy sa nowe, czy nagrywarka ma nowy firmware itp... ktos przytomnie zapytal - a zrestartowales? A on odpowiedzial - nie, a trzeba? po co? Nie restartowalem od wakacji...
To tak o stabilnosci makow
- ale kiedys, dawno temu



Zupelnie nie na temat, ale kiedys pamietam, jak na grupie (amerykanskiej) ktos sie burzyl, ze sciagnal nowa wersje programu, zainstalowal i dalej mu nie dziala z nagrywarka (to byl chyba MLCD Digidesign). Po paru dniach konferencji - czy ma dobre kable, czy ma dobre preferencje i rozszerzenia, czy je wyrzucil i czy sa nowe, czy nagrywarka ma nowy firmware itp... ktos przytomnie zapytal - a zrestartowales? A on odpowiedzial - nie, a trzeba? po co? Nie restartowalem od wakacji...
To tak o stabilnosci makow


Re: Pliki MIDI do zewn. sekwencera?
...... a propos kłopotliwego i czasochłonnego przegrywania w czasie rzeczywistym. Najlepsza metoda na przeniesienie pliku to nagranie go właśnie na instrumencie docelowym.
**********************
W sumie to zależy. Ale nie sądzę aby plik zrobiony na komputerze różnił się czymkolwiek gdy będzie odtwarzany ze stacji MDF.
Więc taką stację MDF możemy potraktowac jako taki przenośny komputer, który odtwarza nam midi.
Nawet jak udało się dobrze odczytać dane z dyskietki, to czas od załadowania do startu songu był nie do zaakceptowania,
**********************
MDF czyta bezpośrednio z dyskietki. Nie czeka się na załadowanie pliku.
To jest właśnie zaleta tej stacji. Z pewnością można mieć obawy przed takim sposobem odtwarzania bo przecież stacja pracuje cały czas ale korzystając kiedyś z MDF-2 nie przypominam sobie żeby były z tym problemy.
PS. Odchodząc od tematu troszkę:
Kiedyś wpadłem na pomysł aby odtwarzać midi z Atari ST (bez monitora). Miałem specjalnie napisany program do tego (wtedy własnoręcznie napisany w asemblerze bo innego jezyka wtedy nie znałem jeszcze na Atari ST). Już nie pamiętam ale to było ładnych 10 lat temu - wow. I powiem szczerze, że to przewyższało znacząco możliwości takiej stacji MDF, którą sprzedałem chyba (nie pamiętam) na rzecz takiego właśnie rozwiązania. Wszystko działo się troszeczkę po omacku ale to kwestia przyzwyczajenia
Program ładował się automatycznie po uruchomieniu Atari ST i np. pod klawiszami funkcyjnymi miałem przełączanie się pomiędzy lokatorami w songu, pod +- zmiana tempa, była zmiana tonacji, start, stop , tap tempo itd. itd.Tych skrótów było naprawdę sporo. Nazwę pliku wybierałem sobie za pomocą klawiszy alfanumerycznych, wystarczyło wpisać pierwsze litery utworu. Dodatkowo diody Atari ST zaprogramowałem tak ażeby informowały mnie o sytuacji w danej chwili, np. załadowany plik czy inne komunikaty. No i miało to jeszcze taką zaletę, że mogłem załadować następny utwór w trakcie odtwarzania dotychczasowego. Atari ST w porówaniu do MAC'a i PC było tak stabilne, że można było na nim pracować kilka dni.
...
**********************
Zgadzam się ze wszystkim, to tylko taka mała dygresja na temat E-86....
Osobiście też uważam, ze pod pewnymi względami Atari jest (było?) nie do pobicia. Czy ktoś pamięta, jak się zachowywał Cubase na Atari po naciśnieciu klawisza + lub - ?. Po prostu aranż przyspieszał lub zwalniał, jakby nigdy nic. Od tamtej pory kilka generacji pecetów z Cubase nie radzi sobie z tym.... :)
Pozdr.
**********************
W sumie to zależy. Ale nie sądzę aby plik zrobiony na komputerze różnił się czymkolwiek gdy będzie odtwarzany ze stacji MDF.
Więc taką stację MDF możemy potraktowac jako taki przenośny komputer, który odtwarza nam midi.
Nawet jak udało się dobrze odczytać dane z dyskietki, to czas od załadowania do startu songu był nie do zaakceptowania,
**********************
MDF czyta bezpośrednio z dyskietki. Nie czeka się na załadowanie pliku.
To jest właśnie zaleta tej stacji. Z pewnością można mieć obawy przed takim sposobem odtwarzania bo przecież stacja pracuje cały czas ale korzystając kiedyś z MDF-2 nie przypominam sobie żeby były z tym problemy.
PS. Odchodząc od tematu troszkę:
Kiedyś wpadłem na pomysł aby odtwarzać midi z Atari ST (bez monitora). Miałem specjalnie napisany program do tego (wtedy własnoręcznie napisany w asemblerze bo innego jezyka wtedy nie znałem jeszcze na Atari ST). Już nie pamiętam ale to było ładnych 10 lat temu - wow. I powiem szczerze, że to przewyższało znacząco możliwości takiej stacji MDF, którą sprzedałem chyba (nie pamiętam) na rzecz takiego właśnie rozwiązania. Wszystko działo się troszeczkę po omacku ale to kwestia przyzwyczajenia

Program ładował się automatycznie po uruchomieniu Atari ST i np. pod klawiszami funkcyjnymi miałem przełączanie się pomiędzy lokatorami w songu, pod +- zmiana tempa, była zmiana tonacji, start, stop , tap tempo itd. itd.Tych skrótów było naprawdę sporo. Nazwę pliku wybierałem sobie za pomocą klawiszy alfanumerycznych, wystarczyło wpisać pierwsze litery utworu. Dodatkowo diody Atari ST zaprogramowałem tak ażeby informowały mnie o sytuacji w danej chwili, np. załadowany plik czy inne komunikaty. No i miało to jeszcze taką zaletę, że mogłem załadować następny utwór w trakcie odtwarzania dotychczasowego. Atari ST w porówaniu do MAC'a i PC było tak stabilne, że można było na nim pracować kilka dni.



**********************
Zgadzam się ze wszystkim, to tylko taka mała dygresja na temat E-86....
Osobiście też uważam, ze pod pewnymi względami Atari jest (było?) nie do pobicia. Czy ktoś pamięta, jak się zachowywał Cubase na Atari po naciśnieciu klawisza + lub - ?. Po prostu aranż przyspieszał lub zwalniał, jakby nigdy nic. Od tamtej pory kilka generacji pecetów z Cubase nie radzi sobie z tym.... :)
Pozdr.