Wywiad z J. Gawłowskim

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
mysza
Posty:342
Rejestracja:sobota 05 paź 2002, 00:00
Re: Wywiad z J. Gawłowskim

Post autor: mysza » piątek 23 sty 2004, 12:21



Są gusta i gusta - mnie osobiście nie odpowiada oklepane i na jedno kopyto nagrywane już teraz utwory Blue Cafe, namiastka klimatu bluesowych knajp w wykonaniu Lipnickiej i Portera. Zespołu Sistars nie znam, ale podobno mają coś przygotować na Eurowizję więc sobie ich posłucham. Co do jakości wykonanego masteringu tych płyt - na pewno nie jest zły. Pozdrawiam...

**********************

...albo ja czegos tu nie rozumie albo Ty!Nie chce Cie atakowac ale co ma wspolnego mastering z charakterem gatunkowym danego utworu??Czy wedlug Ciebie Gawlowski poprzez mastering mial zmienic klimat plyty Lipnikiej & Portera z "blusowego" na np. hip hopowy???


[addsig]
-->play your reason system<--

Awatar użytkownika
pawello
Posty:968
Rejestracja:piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja:Tarnów, Polska
Kontakt:

Re: Wywiad z J. Gawłowskim

Post autor: pawello » piątek 23 sty 2004, 16:38

Nie bylem Nie widzialem Nie slyszalem..



Czytalem natomiast w EiS o studio Mr Gawlowskiego.. W zasadzie podoba mi sie jego podejscie do masteringu.. Mysle ze zaufalbym mu :) Z innej strony - rozumiem ze na wystroj zewnetrzny i ustroj akustyczny wydal kupe forsy - zeby sie swiecilo blyszczalo i zapraszalo do wydawania kasy na mastering.. Nie wiem skad ten trend do robienia ze studia "knajpy" wysokiej kategorii.. Ale tak robia z tego co widze wszyscy i Mr Gawlowski nie chce widocznie odstawac od "sredniej" europejskiej ;)

Co do samego masteringu - robie go sam i zawsze sam i to na etapie zgran i mixu.. Mam zawsze wlaczony na sumie zestaw masteringowy ksztaltujacy koncowe brzmienie nagrania.. Dzieki temu slysze jaki efekt uzyskam po zgraniu - moge ustawic brzmienie twardsze lub mieksze..blizsze albo dalsze itp oraz przede wszystkim WLASCIWY KIERUNEK, POZIOM I PASMO poszczegolnych sladow!..Dla mnie w ogole mixowanie bez zestawu to nonsens - ale tak robie JA.. a inni - ich sprawa :)

Co do uslugowego masterowania nagran - niewdzieczne zajecie ale pasjonuje mnie - robilem sporo takich uslug..Tez jestem zdania ze latwo zrzucac wine na mastering jesli samemu podczas nagran czy mixu narobilo sie badziewia ktore potem trudno wyprostowac..
[addsig]
uniżenie kłaniam :-)

Awatar użytkownika
pawello
Posty:968
Rejestracja:piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja:Tarnów, Polska
Kontakt:

Re: Wywiad z J. Gawłowskim

Post autor: pawello » piątek 23 sty 2004, 16:55

Jeszcze jedno..

Wlasnie jestem na ukonczeniu sesji nagraniowej zespolu..

Na samym poczatku mixow wrzucilem na sume wspomniany zestaw masteringowy z ustawieniami z poprzedniej sesji - tak dla sprawdzenia efektu.. Nie zdziwilem sie gdy uslyszalem ze kompletnie nie pasuje on do tego materialu..Przebudowalem i poustawialem go z zasadzie od nowa na potrzeby TEJ KONKRETNEJ SESJI..

To co mi sie narzuca z moich doswiadczen w temacie:

- nie ma uniwersalnych srodkow na dobry mastering - uszy, oczy i wiedza sa niezbedne przy przy kazdej sesji

- najpierw trzeba poprawnie zmixowac POD MASTERING jesli chce sie go potem zrobic bo podczas wizyty np u Mr Gawlowskiego mozna sie zdziwic kiedy on zalozy np limiter na calosc - Stad jego uwagi w EiS na temat np poziomow stopy, werbla i basu w kontekscie poziomu sredniego uzyskiwanego w materiale koncowym..



Poki co to wszystko ode mnie..
[addsig]
uniżenie kłaniam :-)

Awatar użytkownika
Markus
Posty:280
Rejestracja:piątek 17 maja 2002, 00:00

Re: Wywiad z J. Gawłowskim

Post autor: Markus » piątek 23 sty 2004, 21:18

Od niedawna też jestem zwolennikiem tej metody - ustawianie poziomów w mixie pod mastering z założonym limiterem na sumie. Jeśli z góry planujemy, że nagranie ma być bardzo głośne i jednocześnie zachowało rozsądne minimum dynamiki, to chyba jedyny sposób. Potem, gdy wyłączam limiter, aż trudno uwierzyć, jakie wychodzą karykaturalne proporcje - sama stopa, werbel i wokal, reszta jest bardzo cicho. No ale o czymś takim właśnie pisał Gawłowski - takich poroporcji właśnie sobie by życzył w przynoszonych do niego mixach.

Jednak mimo wszystko, tą wersję bez limitera wolałbym zanieść do niego, żeby to on w swoim studio "sfinalizował" sprawę . Trzeba mieć przede wszystkim genialny odsłuch, żeby być absolutnie pewnym tego co się robi na tym etapie.

Pawello, jeśli dysponujesz takimi warunkami odsłuchowymi, to Ci serdecznie zazdroszczę .

P.S. Słyszałeś kiedyś swoje produkcje np. w MTV, albo w RMF FM, jak wypadają na tle innych zawodowych produkcji ?

Jeśli nie, to nie możesz być do końca pewny swoich działań, jeśli tak, to zazdroszczę Ci podwójnie.:-)

Gorąco pozdrawiam.

diskoman
Posty:27
Rejestracja:piątek 12 gru 2003, 00:00

Re: Wywiad z J. Gawłowskim

Post autor: diskoman » piątek 23 sty 2004, 21:31

...Nie bylem Nie widzialem Nie slyszalem..



Czytalem natomiast w EiS o studio Mr Gawlowskiego.. W zasadzie podoba mi sie jego podejscie do masteringu.. Mysle ze zaufalbym mu :) Z innej strony - rozumiem ze na wystroj zewnetrzny i ustroj akustyczny wydal kupe forsy - zeby sie swiecilo blyszczalo i zapraszalo do wydawania kasy na mastering.. Nie wiem skad ten trend do robienia ze studia "knajpy" wysokiej kategorii.. Ale tak robia z tego co widze wszyscy i Mr Gawlowski nie chce widocznie odstawac od "sredniej" europejskiej ;)





Chyba trochę Ci się stary pomyliły pojęcia.Studia nagrań/masteringu nie muszą być wcale zapyziałymi norami w piwnicach bez okien,w jakich większość z nas rezyduje.

Porównanie JG studia do dobrej knajpy kojarzy mi się z takim typowo polskim podejściem do sprawy-"jest za dobrze,to trzeba dopierdolić".

Facet się postarał,żeby nietylko brzmiało,ale i wyglądało,a i tak ktoś to skrytykuje i się doczepi.Nie dogodzisz panie...





Co do samego masteringu - robie go sam i zawsze sam i to na etapie zgran i mixu.. Mam zawsze wlaczony na sumie zestaw masteringowy ksztaltujacy koncowe brzmienie nagrania.. Dzieki temu slysze jaki efekt uzyskam po zgraniu - moge ustawic brzmienie twardsze lub mieksze..blizsze albo dalsze itp oraz przede wszystkim WLASCIWY KIERUNEK, POZIOM I PASMO poszczegolnych sladow!..Dla mnie w ogole mixowanie bez zestawu to nonsens - ale tak robie JA.. a inni - ich sprawa :)





Mastering jest zajęciem nie dla każdego.To co wyróznia najlepszych to

dobry słuch,doświadczenie i zawodowe graty.

Prawdziwego masteringu nie robi się na ulubionym zestawie wtyczek w chacie na pececie słuchając na małych głosniczkach,ale na prawdziwych analogowych urządzeniach używając wiarygodnego odsłuchu.

To co ty robisz tak naprawdę to nie jest mastering tylko dodawanie cyfrowej siary z wtyczek.Często robią tak ci,którzy nie potrafią zmiksować

nagrania bez "dopalaczy" i posiłkują się tym by osiągnąć szybki efekt.

(Ja też przez to przeszedłem w swoim studyjku).

Na zachodzie wszyscy robią mastering by inny gość zweryfikował czy nie popełnili błędów w miksie i ewentualnie po to by te błędy tam skorygować

oraz dodać brzmieniu charakteru,którego tak często brakuje cyfrowym nagraniom.





Co do uslugowego masterowania nagran - niewdzieczne zajecie ale pasjonuje mnie - robilem sporo takich uslug..Tez jestem zdania ze latwo zrzucac wine na mastering jesli samemu podczas nagran czy mixu narobilo sie badziewia ktore potem trudno wyprostowac..





i tu przyznam ci rację,bo sam wysłałem pare razy swoje nagrania komuś do masteringu i byłem niezadowolony z efektu.ALe teraz z perspektywy czasu rozumiem,że problem leżał po stronie mojego raczej kiepskiego zgrania, a nie masteru.





diskoman



**********************


Awatar użytkownika
pawello
Posty:968
Rejestracja:piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja:Tarnów, Polska
Kontakt:

Re: Wywiad z J. Gawłowskim

Post autor: pawello » piątek 23 sty 2004, 22:57

Porównanie JG studia do dobrej knajpy kojarzy mi się z takim typowo polskim podejściem do sprawy-"jest za dobrze,to trzeba dopierdolić".

*****

Mr Diskoman - Ty chyba nie czytasz co ja pisze - nie mam nic do wystroju a tym bardziej ustroju akustycznego studia Mr Gawlowskiego.. Napisalem ze bym mu zaufal - nie rozumiem tylko dlaczego studio MUSI wygladac jak knajpa aby ktos chcial zaplacic za czas ktory w nim spedzi wraz z materialem do masterowania.. Skoro taki jest TREND - nie moja rzecz to oceniac.. Milo mi bedzie spedzic tam kiedys troche czasu.. wszystko w temacie :)



Mastering jest zajęciem nie dla każdego.To co wyróznia najlepszych to

dobry słuch,doświadczenie i zawodowe graty.................

******

Moja odpowiedz: jesli zgranie jest dobre mastering nie jest potrzebny.

KROPKA. Co do wtyczek - uwazasz ze oslawiony waves maximizer np(ktorego nie uzywam) to dokladanie cyfrowej siary do nagrania? Tylko dlatego ze nie jest w pudelku tylko w formie wtyczki ? Bo sie nie nazywa Manley ? Bo nie ma lampy w srodku ?

Idac Twoim tropem rozumowania BEZ dokladania analogowych ustrojstw na etapie masteringu ZADNE nagranie nie zabrzmi - dla mnie to bzdura.. Ludziska zachlystuja sie etykietami na urzadzeniach oraz lampowa histeria zamiast krecic galkami.. Mnie to nie bierze - liczy sie EFEKT nie nalepka.. Co do doswiadczenia - z kazdym nowym materialem ono sie powieksza.. Poki co pracuje i bedzie sie powiekszalo nadal..Co do gratow - Mr Gawlowski dysponuje bateria nieprzypadkowych urzadzen ktore w skuteczny sposob dzialaja na material wejsciowy. Po prostu gosc wie co robi i po co mu to wszystko.. Ale to nie oznacza ze ja nie wiem co robie Nie powiedzialem tez jakich gratow uzywam podczas masteringu..Napisalem ze robie go sam i tyle..



Poza tym - wyrazilem tylko swoja opinie - ja tak pracuje i mysle ze nie tylko ja..Nie kwestionuje istnienia studiow masteringowych ani niczyich umiejetnosci..Przez te pare lat zycia jakie mam za soba nauczylem sie pokory - to ona pozwala mi sie rozwijac i szukac nowych rozwiazan..


[addsig]
uniżenie kłaniam :-)

Awatar użytkownika
Token_Ring
Posty:113
Rejestracja:piątek 06 wrz 2002, 00:00

Re: Wywiad z J. Gawłowskim

Post autor: Token_Ring » piątek 23 sty 2004, 23:06



...To wszystko, to nic! Słyszeliście płytę Gawłowskiego "Welcome to my guitarland" (czy jakoś tak)?...



**********************



Wreszcie!

Nurtowało mnie to pytanie od momentu, gdy dobre kilka lat temu znalazłem nazwisko Jacka Gawłowskiego na którejś z polskich płyt (bodajże jakiejś Złotej Kolekcji) - czy to ten sam gość, który ponad 10 lat temu jako jeden z pierwszych w Polsce nagrał instrumentalną płytę gitarową.



Potwierdza się więc fakt, że dobrzy realizatorzy to często gitarzyści! To dobrze - bo jestem gitarzystą (tak przynajmniej mnieman )... Kto jeszcze?



TokeN

Jestem pracownikiem jednego z największych polskich sklepów internetowych w branży fongraficznej na etacie administratora baz danych. Oprócz tego młodym adeptem sztuki dziennikarskiej, a hobbystycznie także gitarzystą. Niegdyś prenumeratorem EiS, dziś oka

Awatar użytkownika
pawello
Posty:968
Rejestracja:piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja:Tarnów, Polska
Kontakt:

Re: Wywiad z J. Gawłowskim

Post autor: pawello » piątek 23 sty 2004, 23:19

P.S. Słyszałeś kiedyś swoje produkcje np. w MTV, albo w RMF FM, jak wypadają na tle innych zawodowych produkcji ?

Jeśli nie, to nie możesz być do końca pewny swoich działań, jeśli tak, to zazdroszczę Ci podwójnie.:-)

Gorąco pozdrawiam. ...

**********************

Mysle ze to nie jest do konca tak jak piszesz - choc sporo racji w tym jest.. Material pozornie dobrze zgrany w studio i "dokopany" zestawem masteringowym wykazuje w "eremeksie" czy mtv rozne anomalia

Ale dopoki ma sie sluch..jakas wiedze i narzedzia - mozna wyprodukowac dobre nagranie - tak uwazam.. Kiedy realizuje jakies zgranie staram sie czesto poslugiwac materialem referencyjnym i jak najbardziej zblizyc do brzmienia ktore jest tam..Patrze na wskazniki i analizatory.. slucham.. O ile wiem - caly swiat tak robi wiec nic w tym dziwnego :) Studia masteringowe sa potrzebne i beda potrzebne - kto wie - moze za jakis czas ja otworze kolejne
[addsig]
uniżenie kłaniam :-)

Awatar użytkownika
Markus
Posty:280
Rejestracja:piątek 17 maja 2002, 00:00

Re: Wywiad z J. Gawłowskim

Post autor: Markus » sobota 24 sty 2004, 00:13



Mysle ze to nie jest do konca tak jak piszesz - choc sporo racji w tym jest.. Material pozornie dobrze zgrany w studio i "dokopany" zestawem masteringowym wykazuje w "eremeksie" czy mtv rozne anomalia



No właśnie oto mi chodziło. Dobry inżynier masteringu potrafi to tak zrobić, że w każdych warunkach zabrzmi to optymalnie, bez anomalii.



Ale dopoki ma sie sluch..jakas wiedze i narzedzia - mozna wyprodukowac dobre nagranie - tak uwazam..



Zgoda. Ale trzeba spełnić te wszystkie warunki naraz + "laboratoryjnej" jakości odsłuch. A przynajmiej w kwestii narzędzi to trudna (kosztowna) sprawa.



Kiedy realizuje jakies zgranie staram sie czesto poslugiwac materialem referencyjnym i jak najbardziej zblizyc do brzmienia ktore jest tam..Patrze na wskazniki i analizatory.. slucham.. O ile wiem - caly swiat tak robi wiec nic w tym dziwnego :)



Tak, ale nie cały świat ma idealne warunki odsłuchowe. Także robiąc to (tak jak wielu z nas), zbliżasz się do wzorcowego brzmienia ale (oby nie) dotyczy to tylko twoich warunków odsłuchowych - stąd przykład z MTV itd. Chyba ,że twoje doświadczenia pozwalają Ci na komfort polegania tylko na swoim odsłuchu.



Studia masteringowe sa potrzebne i beda potrzebne - kto wie - moze za jakis czas ja otworze kolejne



Życzę samych sukcesów. Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
pawello
Posty:968
Rejestracja:piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja:Tarnów, Polska
Kontakt:

Re: Wywiad z J. Gawłowskim

Post autor: pawello » sobota 24 sty 2004, 11:19

Tak, ale nie cały świat ma idealne warunki odsłuchowe. **********************

Wybacz Mr Alt ze draze temat - ale wyjasnij mi prosze co o sa idealne warunki odsluchowe..

Dla mnie idealny odsluch to znane mi zestawy odsluchowe w znanym mi brzmieniowo pomieszczeniu.. A czym jest idealny odsluch dla Ciebie ?
[addsig]
uniżenie kłaniam :-)

ODPOWIEDZ