Przyjacielu, NAPRAWDĘ potrzebujesz solidnego przygotowania merytorycznego zanim zaczniesz wyposażać studio

. Piszę to w serdecznym tonie. Nie ma magicznego pudełka które zrobi z dźwięku złoto - NIE ISTNIEJE jedno narzędzie z naklejką "The Best". Nagrywanie wokalu to mikrofon, przyzwoity kabel i preamp, czyli przedwzmacniacz. Koniecznie lampowy, na dobrych lampach, gdyż dzięki temu uzyskasz dużo lepsze brzmienie.
Różnica jest naprawdę spora - posłuchaj sobie nawet na YT jakichś profesjonalnych testów z użyciem preampa cyfrowego i lampowego. "Łapiesz" dźwięk już z konkretną, bardzo bogatą charakterystyką, który następnie staje się cyfrowym śladem bez kompresji w DAW (w Twoim przypadku Ableton). Efekty jakimi możesz go portaktować, w postaci cyfrowej, nie odbiegną od tych, które da sprzęt (a często soft jest dużo potężniejszy). Jednak sam etap nagrania dźwięku jest nie do odtworzenia jakąkolwiek wtyczką. Dlatego każde szanujące się studio musi mieć dobry przedwzmacniacz. Kropka. Nie wiem jakie preampy są w Heliconie, ale płacisz głównie za ich technologię związaną z efektami, harmonizacją itd. Preamp na pewno jest w nim uczciwy, ale to nie dobra lampa.
Kolejna rzecz - interfejs. Od jego przetworników ADC (Analog-Digital Converter) zależy, jak dźwięk jest "łapany" do komputera. Z kolei jego DAC (Digital-Analog Converter) wpływają na jakość dźwięku na wyjściu. Przy produkcji ma to mniejsze znaczenie, jeśli mix i master robisz na komputerze. Jeśli wypuszczasz tracki do obróbki przez zewnętrzne urządzenia (np. kompresor analogowy), znaczenie to ma, i to bardzo duże. Teoretycznie da się zrobić wszystko w domenie cyfrowej (są nawet bardzo dobre studia, robiące mastering w 100% na komputerach), ale domieszka lampy naprawdę robi robotę.
Przykładem niedrogiego a dobrego kompresora jest ten:
https://rockon.pl/pl/p/ART-Pro-VLA-II-L ... gJpF_D_BwE
Ma dobre opinie jeśli chodzi o ratio cena/jakość. Nie mniej weź pod uwagę, że jest to narzędzie masteringowe, tzn. taka dźwiękowa "wykończeniówka" i jeśli robisz wszystko na wtykach + wokal, tak przepuszczony finalny mix nabierze "mięsa". Plan B to swoją muzę możesz wysyłać do masteringu do innego studia, specjalizującego się już w takich sprawach - wtedy nie ma sensu inwestować w tego typu narzędzia.
Wracając do nagrywania wokalu - BŁĄD! Robiąc mix nagrywasz zawsze czysty głos, bez niczego (ew. na monitor, tzn. odsłuch, nakładasz lekki pogłosik lub delay żeby lepiej się śpiewało

). Jak nagrasz z efektami, nic z tym już nie zrobisz jak zmieni się koncepcja. Z kolei dobre wtyczki efektowe/wokalne zrobią robotę nie gorzej jak ten Helicon - podkreślam, jest to fajne narzędzie dla kogoś kto NIE ma studia - na granie live albo np. na salę prób. W studio nagrywasz "surowicę" i potem ją obrabiasz. Im czystszy, lepiej nagrany wokal, tym później większe możliwości jego edycji. Na każdym etapie możesz nałożyć na track całą gamę efektów lub ją zdjąć - ale masz nad tym kontrolę.
Mikforon bardzo fajny, ale pamiętaj o jednym - jeśli będziesz nagrywał tylko swój wokal, koniecznie sprzęż go z dobrym preampem i sprawdź przed zakupem (w miarę możliwości) jego charakterystykę brzmieniową z Twoim wokalem. Wierz mi lub nie, są wokaliści którzy dobrze brzmią na Behringerze XM8500, będącym kopią SM58, a mniej korzystnie na wstęgowym, np. RODE NTR. Każdy ma inny wokal, zaś mikrofon poza korzyściami z doskonalszej budowy, lepszych parametrów itd ma też swój "charakter" - nie kupuj nigdy w ciemno czegoś czego nawet nie słyszałeś w akcji albo nie próbowałeś. Idealnym polem testowym jest nie sklep (już widzę jak sprzedawca rozpakowuje mikrofon za 5 koła i pozwala każdemu w niego "pluć"

), ale właśnie studio nagrań, które musi być gotowe na każdy scenariusz i powinno mieć nie mniej niż 5 typów różnych mikrofonów. TO bardzo ważne. Może się okazać, że Shure SM58, Beta lub jakiś niezbyt drogi Sennheiser będzie robił lepszą robotę niż ten Neumann - a zaoszczędzone pieniążki przeznacz wtedy np. na dobry preamp. Zdziwiłbyś się, na jakich "padłach" robiono niektóre nagrania

.
Generalnie chodzi mi o to żebyś kupił jeden high-endowy klocek który będzie robił robotę, niż zakupił kilka pomniejszych narzędzi, które nie do końca mogą być wykorzystane albo nie spełnią wymagań. Jako zwieńczenie moich wywodów mogę zaproponować to cudeńko:
http://www.ambitmusic.pl/STUDIO/kompres ... resor.html
Kompresor+preamp, brzmienie topowe. Taki klocek posłuży Ci kuuuupę lat - i nie będzie niedosytu, ani kompromisu.
Co do brzmień, z doświadczenia powiem że im większy wybór, tym głupszy człowiek jest

. Z softu który BRZMI i który DZIAŁA polecam przede wszystkim Omnisphere, MASSIVE, KONTAKT, stareńkiego Sylenth1, osobiście korzystam też m.in. z OP-X II Pro (symulacja Jupitera/MemoryMoog-a no i oczywiście OB-Xa). Z emulacji brzmień "przydatnych" polecam Korg Legacy Collection, szczególnie M1 - niedoceniany, a siedzi w mixie jak złoto i ma nietypowe brzmienia jak na dzisiejsze czasy (Kalimba, Ukulele, harmoszki, steeldrumy itd - a nie "kosmosy" lub synthstaby. Osobiście się "czaję" na to:
http://www.ikmultimedia.com/products/syntronik/
...ale moje potrzeby to nie Twoje potrzeby

. Jednak ja świadomie korzystam z w/w narzędzi, bo BRZMIĄ i SĄ PRZYDATNE. Dlatego zakup softu zawsze radzę robić stopniowo - kupić dobrą bazę (pierwsze 3-4 wymienione wtyczki) + ew. co dostniesz w pakiecie do kontrolera i z tego coś montować - z czasem zawsze możesz coś dokupić, w 5 minut zakupisz klucz, ściągniesz i masz.
Ostatnie słowo - co do DAW, mam wrażenie że kupujesz oczyma, a nie sprawdziłeś, jak Ci się w nim pracuje. Masz w nim jakieś doświadczenie? Jeśli nie, zastanów się, czy nie kupić taki DAW, który ma już gotowe narzędzia, które w innym przypadku musiałbyś zakupić za grube dolary. Brzmienia/sample/wtyczki same nie zagrają - wszystko trzeba nagrać, zmontować itd. Poświęć trochę czasu i popatrz jakieś tutoriale, jak pracuje się z różnymi programami. Jeden lubi Cubase, inny Logic'a, inny Reaper'a... Ja radzę kupić profesjonalny soft, który jest standardem, nauczyć się go (trochę Ci to zajmie) i trzymać się tego. To tak jak z autem - może mieć sporo funkcji, fajnie wyglądać itd, ale koniec końców liczy się przyjemność z jazdy oraz niezawodność

. DAW to główne narzędzie, najważniejszy element studia (spędzisz tam najwięcej czasu) i martwię się, czy aby w pełni świadomie dokonujesz wyboru (pisząc że "mam nadzieję, że spełni moje oczekiwania"). Stary - chcesz wywalić w ciemno 2500 PLN

. Sprawdź chociaż wersję trial. Soft sam nie zagra - trzeba go opanować

.
P.S. Sprawdź mój post dot. promocji HumbleBundle na wtyczki od Magixa na forum - za 30 dolców dostaniesz (okrojone z wtyczek firm zewnętrznych - tak pięknie to nie ma) profesjonalne programy w pełnych wersjach, w tym Samplitude i Acid Pro, garść sampli itd. Kosztuje grosze, a już sobie postestujesz

. Warto dla samego Sound Forge Pro czy sampli.