No i nie zapominajmy o Matrixbrute od Arturii z w pełni analogowym torem audio i zestawem analogowych efektów

Jak na razie po za Moogiem to jedynie Minilogue albo Bass station są w moim zasięgu.
Oglądałem dziś Minilouge'a fajnie się prezentuje ale trochę ta klawiaturka mi nie pasuje. Jest jakaś różnica w brzmieniu między Moog Mother 32 a Korgiem a Moogiem?
**********************
Jest. Aczkolwiek Minilougiem bawiłem się tylko 30 minut. Barwy które można na nich ukręcić też gdzieś tam się będą różnic i Moog wymaga ciut większej wiedzy w programowaniu synthów. Do puli dał bym jeszcze Sub Phatty. Są presety, klawisze i sterowanie super, brzmieniowo ten sam wysoki poziom.
Jeśli zaś chodzi o "przenośność" to Bass Station jest zasilany prosto z USB :) Dodał bym też Analog Four bo to podobna kategoria cenowa a sam instrument jest bardzo ciekawy. A jak już moduły to obiecujący jest Hypersynth (oj bardzo oboecujący).