Mikrofon do wokalu domowe studio 600-700zł

[gregus]

Witam,

Chciałbym kupić mikrofon głównie do nagrywania wokalu w warunkach domowych. Posiadam interfejs audio M-TRACK M-Audio, preamp Tube MP Studio V3 i mikrofon pojemnościowy Shure PG81 którym np. nagrywałem instrumenty akustyczne. Początkowo myślałem, żeby zakupić Rode NT1-A, ale po zweryfikowaniu warunków, obawiam się że nie będę miał możliwości adaptacji akustycznej pomieszczenia. Sporym problemem są dźwięki z zewnątrz (przejeżdżający autobus) a także sąsiedzi (mieszkanie w starym bloku).

Dlatego być może lepszym rozwiązaniem byłby dla mnie mikrofon dynamiczny taki jak np. Sennheiser E835s albo nieco droższy ale za to ładny (tak wygląd też ma dla mnie znaczenie) Shure 55SH. 

Za wyborem dynamicznego przemawia też to, że mógłbym go użyć do nagrywania gitary ze wzmacniacza.
Wiem, że dynamiczny czy pojemnościowy to tak jak gitara klasyczna vs akustyczna, ale muszę się w końcu na coś zdecydować.

Jeśli ktoś mi jest w stanie pomóc to czekam na rzeczowe porady. 

[Greg79]

Ja do wokalu uznaję tylko Electro Voice N/D767, jakość pierwsza klasa i to w dobrej cenie :)

[gregus]

Ciekawa opcja - nie brałem tego mikrofonu pod uwagę. Dzięki !

[fallworm]

Mikrofony dynamiczne wzgledem pojemnościowych różnią się fizyką działania i przetwarzania sygnału. Brzmienia wynikowe zbierane jednym i drugim generalnie są akceptowalne i przy pewnej obróbce - nie do odróżnienia od siebie.

Ale - zawsze jest ale. Mikrofony dynamiczne wymagają dobrego silnego zasilania które zagwarantuje poprawne przetwarzanie sygnału i duży odstęp od szumów. Najmniej co ja używam to np Focusrite Isa One jako przedwzmacniacz i nie ma tragedii pod kątem szczegółowości w mikrofonach dynamicznych.

Ja polecam jednak rozejrzeć się za mikrofonami "estradowymi" pojemnościowymi - np Rode S1, który miałem i bardzo go będę chwalił bo pod kątem brzmienia był magiczny i robił mniej problemów w warunkach domowych niż np NT1a - odporność na sybilanty, popy, ogólnie odporność na znieszktałcenia przy bliskich ujęciach oraz charakterystyka minimalizująca wpływ akustyki pomieszczenia - czyli wszystko to co dynamiczny tylko, że brzmienie "pojemnościowe" bez potrzeby ładowania X PLN w przedwzmacniacz.

[gregus]

Dziękuję za podpowiedź. Estradowy mikrofon pojemnościowy - tej opcji w ogóle nie brałem pod uwagę. Jednak Rode S1 trochę za drogi - nie jestem stricte wokalistą, myślę że przeżyję gorszy ale tańszy model może Rode M2 ?

[Paweł]

...Brzmienia wynikowe zbierane jednym i drugim generalnie są akceptowalne
Owszem, ale

przy pewnej obróbce - nie do odróżnienia od siebie.
Zdecydowanie nie! Chyba że chcesz oba zniszczyć do tego stopnia, że będą nei do odróżnienia.

Mikrofony dynamiczne wymagają dobrego silnego zasilania które zagwarantuje poprawne przetwarzanie sygnału i duży odstęp od szumów.
??

Ja polecam jednak rozejrzeć się za mikrofonami "estradowymi" pojemnościowymi - np Rode S1
To jest jakieś rozwiązanie, szczególnie przy słabych warunkach.

A do autora wątku, przede wszystkim przemyśl wymianę preampu, bo to jest straszna nędza. Niestety z kartą też nie trafiłeś za bardzo, więc masz 2 opcje: pogonić obydwie rzeczy i kupić przyzwoitego średniaka z preampem na pokładzie, np. Focustrite, czy Presonus - efekt będzie na dzień dobry lepszy, albo zmienić choćby sam preamp, choć to mniej sensowne. Bo żeby było rozwojowe, musiałbyś więcej wydać, a do lepszej karty z czasem dokupić preamp łatwiej.

Co do mikrofonów, nikt z nas nie słyszał konkretnie Twoich warunków, więc cięzko wyrokować, czy pojemnościowy odpada. Poza tym kwestia jakiej jakości oczekujesz - czy to mają być przyzwoite dema, czy np. produkcja powiedzmy płytowa. Bo jesli pierwsza opcja, to rzeczywiście ten pojemnościowy do ręki jest sensowny. Odpadnie Ci sporo edycji, ustawiania, aranżowania pomieszczenia itp. Jeśli druga (a tu moim zdaniem kwestia zamiany karty i preampu byłaby priorytetowa) to nie skreślałbym pojemnościowych (oczywiście nie tych mega szczegółowych i zbierających komara u sąsiada). Pomyśl wtedy jak możesz się odizolować. Co zrobić z oknami, może jakaś namiastka kabiny itp. Generalnie natomiast odpuściłbym dynamiczne, jeśli chodzi o wokal. Owszem, czasem takie brzmienie jest pożądane, ale z pewnością nie uniwersalne.

[gregus]

Dziękuję za cenne rady. Jakość w jaką celuję to w miarę przyzwoite demo. Interfejs Audio kupiłem kawał czasu temu jeśli się nie mylę to jakieś 8 lat temu. Preamp to używka i świeży zakup. Mogę się pozbyć na Alledrogo i zainwestować w nowy interfejs. Z adaptacją pomieszczenia jest problem - o ile jestem w stanie odizolować się od ulicy to od sąsiadów nade mną już nie. Także nie wiem czy izolacja ma sens, poza tym wolałbym nie mieć za dużo rzeczy np. paneli akustycznych w mieszkaniu, które wynajmuję i jest już dosyć zagracone. Ale zawsze mogę nagrywać ciche instrumenty i wokal nad ranem, kiedy są w pracy i wtedy jest w miarę cicho. Jaki interfejs polecasz więc ? Powiedzmy do 1000 PLN. Dwa wejścia mi wystarczą. Myślę też o dodatkach od producenta: Presonus ciekawa opcja - dają w zestawie Studio One Artist (bez obsługi VST, ale to można dokupić), Native Instruments - dodają np. Kontakt Elements...itd. Ale najważniejsze żeby sam interfejs był dobrej jakości - po to w końcu robię upgrade. Przepraszam za ogólnikowe podejście do sprawy. Co chwilę zmieniam zdanie i jestem na etapie: wymienię interfejs i kupię używanego Rode'a NT1a za 500zł, i w najbliższym filtr odbijający dźwięk, odizolowujący mikrofon od hałasu otoczenia, no powalczę z samym pomieszczeniem.

 

Zapomniej w liście sprzętu wymienić jeszcze mikser analogowy  Yamaha MG10/2 który posiadam ,w sumie mógłbym go wykorzystać jako preamp (kiedyś to nawet robiłem z powodzeniem), więc może zakup interfejsu audio można by odroczyć ?

[fallworm]

BTW - Nie rozumiem, Paweł, Twojego zdziwienia. Jakiś czas temu brałem udział w teście różnych dziwnych konfiguracji preampów i mikrofonów i dla przykładu SM 7b z (nie pamiętam modelu) R. Nave'em z serii Partico odzwierciedlił więcej szczegółów niż Audiotechnica 4047 wpięta bezpośrednio w "jakiś" interfejs typu focusrite 2i4. Natomiast w tym samym zestawieniu, jednak SM 7b był zasilany Focusrite Isa one / two - było już mulisto w SM 7b.

Generalnie im lepszy preamp tym mikrofon dynamiczny przetwarzał sygnał lepiej / pełniej. Był jeszcze test porównawczy z preampami Manley'a ale to już jest trochę inny charakter brzmienia więc trudno to odnieść do taniego sprzętu.