VST z brzmieniami z "wyższej półki"
Najlepiej, żeby nie było ich tak dużo jak w pakiecie NI lub EastWest, ale w miarę konkretne. Polecicie coś ? Budżet około 2500. Wcześniej używałem Halion sonic i Sample Tank.
http://aranzacjemuzyczne.c0.pl/nauka-gry-gitarze-lodz/
Re: VST z brzmieniami z "wyższej półki"
Hmm... myslę, że brzmienia z "wyższej półki" to nie 2,5 kpln tylko hardware i parę razy więcej pln. Jak by było inaczej, już teraz byśmy muzyków na koncertach z klawiaturą laptopem i wtyczką 

Re: VST z brzmieniami z "wyższej półki"
...Hmm... myslę, że brzmienia z "wyższej półki" to nie 2,5 kpln tylko hardware i parę razy więcej pln. Jak by było inaczej, już teraz byśmy muzyków na koncertach z klawiaturą laptopem i wtyczką ...
Przecież tak jest. Mało tego - mamy takich muzyków na koncertach i to całkiem sporo.
?!
A pytanie autora tematu jest tak strasznie ogólnikowe, że nie da się na nie odpowiedzieć konstruktywnie :). Do czego Ci te wtyczki potrzebne?
Klawisze, kompozycja, produkcja... :)
Re: VST z brzmieniami z "wyższej półki"
...
Przecież tak jest. Mało tego - mamy takich muzyków na koncertach i to całkiem sporo.?!
...
Ta... Tak samo internet zalewają śmieszne domowe produkcje, które każdy sam sobie w
domku może zrobić nie posiadając, licencji do programów i podstawowej wiedzy muzycznej.
Brzmienie z "wyższej półki" jak to zostało wcześniej nazwane jest rozpoznawalne i
raczej nie znam wtyczki i zestawów insertowych pluginów, które mogły by w jakiś sposób
wyrównać poziom.
Idąc dalej tym tropem myślenia - zaraz pojawi się następca Jean Michel jarre'a który
zamiast kontenerów sprzętu będzie miał tablet i klawiature
. Wątpie, wątpie.
Nie poszedłbym na koncert, gdzie synteza jest brana z wtyczki vst
. To by było w
sumie śmieszne wydarzenie ale raczej bym się nie skusił.
EDIT
Dodam jeszcze jedną sytuacje z ostatnich czasów. W Radio Łódź (które preferuje muzykę
lekką, ale nie typowo komercyjną) nie chcieli puszczać produkcji mojego kolegi bo po
przesłuchaniu padło właśnie stwierdzenie - muzyka z komputera. (zero innych argumentów)
I nawet za pieniądze się
nie dało wykupić czasu na promocje.
Natomiast 2 tygodnie temu u nich w studiu nagrywało parę ludzi między innymi na Moogach
i nie było jakichkolwiek problemów z odtworzeniem w eterze. Dodam jeszcze że ta
ostatnia produkcja została zrealizowana słabiej.
Przecież tak jest. Mało tego - mamy takich muzyków na koncertach i to całkiem sporo.?!
...
Ta... Tak samo internet zalewają śmieszne domowe produkcje, które każdy sam sobie w
domku może zrobić nie posiadając, licencji do programów i podstawowej wiedzy muzycznej.
Brzmienie z "wyższej półki" jak to zostało wcześniej nazwane jest rozpoznawalne i
raczej nie znam wtyczki i zestawów insertowych pluginów, które mogły by w jakiś sposób
wyrównać poziom.
Idąc dalej tym tropem myślenia - zaraz pojawi się następca Jean Michel jarre'a który
zamiast kontenerów sprzętu będzie miał tablet i klawiature

Nie poszedłbym na koncert, gdzie synteza jest brana z wtyczki vst

sumie śmieszne wydarzenie ale raczej bym się nie skusił.
EDIT
Dodam jeszcze jedną sytuacje z ostatnich czasów. W Radio Łódź (które preferuje muzykę
lekką, ale nie typowo komercyjną) nie chcieli puszczać produkcji mojego kolegi bo po
przesłuchaniu padło właśnie stwierdzenie - muzyka z komputera. (zero innych argumentów)
I nawet za pieniądze się
nie dało wykupić czasu na promocje.
Natomiast 2 tygodnie temu u nich w studiu nagrywało parę ludzi między innymi na Moogach
i nie było jakichkolwiek problemów z odtworzeniem w eterze. Dodam jeszcze że ta
ostatnia produkcja została zrealizowana słabiej.
- chantizstudio
- Posty:419
- Rejestracja:sobota 26 maja 2007, 00:00
Re: VST z brzmieniami z "wyższej półki"
cyt''Nie poszedłbym na koncert, gdzie synteza jest brana z wtyczki vst . To by było w
sumie śmieszne wydarzenie ale raczej bym się nie skusił. ''
Czy to tak na poważnie?
sumie śmieszne wydarzenie ale raczej bym się nie skusił. ''
Czy to tak na poważnie?
''po to są gały w syntezatorach , zeby kręcić aż uzyska się to czego się szuka'' AdamZ
- chantizstudio
- Posty:419
- Rejestracja:sobota 26 maja 2007, 00:00
Re: VST z brzmieniami z "wyższej półki"
Poza tym, zaczyna się stara dyskusja, niczym odgrzewany kotlet.

''po to są gały w syntezatorach , zeby kręcić aż uzyska się to czego się szuka'' AdamZ
Re: VST z brzmieniami z "wyższej półki"
...Najlepiej, żeby nie było ich tak dużo jak w pakiecie NI lub EastWest, ale w miarę konkretne. Polecicie coś ? Budżet około 2500. Wcześniej używałem Halion sonic i Sample Tank....
Ale chodzi ci o syntezator? czy o bibliotekę sampli opartą na brzmieniach klasycznych instrumentów?
Jeśli chodzi o syntezator to możesz wyłapać za te pieniądze hardware np virusa snow(używanego).Nowy kosztuje 4000zł.Sam się nad nim zastanawiam.
Co do softów nie ma co wydawać grubej kasy na masę programów.Wybrać sobie jeden lub dwa i używać gałek.Lepiej zaopatrzyć się w efekty z wyższej półki.Ja czasem warstwuje ścieżki żeby uzyskać taki efekt jaki chce
Co do klasycznych instrumentów z softu w NI do 2500zł kupisz kilka programików na kontakta zależy co cię interesuje?.East West moim zdaniem ma lepsze produkty z tej kategorii niż NI ale zadowolił bym się nawet tymi z NI.
Ale chodzi ci o syntezator? czy o bibliotekę sampli opartą na brzmieniach klasycznych instrumentów?
Jeśli chodzi o syntezator to możesz wyłapać za te pieniądze hardware np virusa snow(używanego).Nowy kosztuje 4000zł.Sam się nad nim zastanawiam.
Co do softów nie ma co wydawać grubej kasy na masę programów.Wybrać sobie jeden lub dwa i używać gałek.Lepiej zaopatrzyć się w efekty z wyższej półki.Ja czasem warstwuje ścieżki żeby uzyskać taki efekt jaki chce
Co do klasycznych instrumentów z softu w NI do 2500zł kupisz kilka programików na kontakta zależy co cię interesuje?.East West moim zdaniem ma lepsze produkty z tej kategorii niż NI ale zadowolił bym się nawet tymi z NI.
Re: VST z brzmieniami z "wyższej półki"
No dobra przepraszam.
Uważam osobiście, że Halion sonic i Sampletank, to fantastyczne urządzenia. Mają bardzo solidne brzmienia i są używane do bardzo wielu komercyjnych wytworów.
Ale żeby wejść na poziom wyżej - to już nie wtyczki, bo wydaje mi się że lepszego brzmienia na wtyczkach się nie znajdzie.
Hardware brzmi pełniej, żywiej, naturalniej i nie wymaga specjalnych zabiegów by słuchacz powiedział "łał" i dostał gęsiej skórki. Kiedyś sam uważałem - po co się ładować w hardware skoro idziemy wszędzie w domene cyfrową i komputery domowe. Hmm no tak, ale zacząłem zmieniać zdanie po porównaniu procesorów pogłosowych i zmieniłem ostatecznie po pierwszych kontaktach z Access virusem.
Z kompresorami jest za to różnie, wtyczki często dorównują zewnętrznym klockom, ale tylko te stosowane na ścieżki i grupy, na sumie nie wyobrażam sobie w tym momencie jakiejkolwiek wtyczki.
Może za parę lat imitacje będą lepsze, wiarygodniejsze, wspanialsze.. ale to tylko imitacje.
Powracając do pytania "Czy to tak na poważnie?"
Tak. Jak idę do filharmonii - oczekuje instrumentów, perfekcyjnych muzyków i referencyjnej akustyki, tak samo jak idę na inne wydarzenie muzyczne - oczekuje realności i grania i brzmienia. Chyba, że to jakiś EDM lub inne disco polo, które zrobi na mnie większe wrażenie u mnie w domu na moim sprzęcie niż w tłumie ludzi na estradzie.
Uważam osobiście, że Halion sonic i Sampletank, to fantastyczne urządzenia. Mają bardzo solidne brzmienia i są używane do bardzo wielu komercyjnych wytworów.
Ale żeby wejść na poziom wyżej - to już nie wtyczki, bo wydaje mi się że lepszego brzmienia na wtyczkach się nie znajdzie.
Hardware brzmi pełniej, żywiej, naturalniej i nie wymaga specjalnych zabiegów by słuchacz powiedział "łał" i dostał gęsiej skórki. Kiedyś sam uważałem - po co się ładować w hardware skoro idziemy wszędzie w domene cyfrową i komputery domowe. Hmm no tak, ale zacząłem zmieniać zdanie po porównaniu procesorów pogłosowych i zmieniłem ostatecznie po pierwszych kontaktach z Access virusem.
Z kompresorami jest za to różnie, wtyczki często dorównują zewnętrznym klockom, ale tylko te stosowane na ścieżki i grupy, na sumie nie wyobrażam sobie w tym momencie jakiejkolwiek wtyczki.
Może za parę lat imitacje będą lepsze, wiarygodniejsze, wspanialsze.. ale to tylko imitacje.
Powracając do pytania "Czy to tak na poważnie?"
Tak. Jak idę do filharmonii - oczekuje instrumentów, perfekcyjnych muzyków i referencyjnej akustyki, tak samo jak idę na inne wydarzenie muzyczne - oczekuje realności i grania i brzmienia. Chyba, że to jakiś EDM lub inne disco polo, które zrobi na mnie większe wrażenie u mnie w domu na moim sprzęcie niż w tłumie ludzi na estradzie.
Re: VST z brzmieniami z "wyższej półki"
...... Dodam jeszcze jedną sytuacje z ostatnich czasów. W Radio Łódź (które preferuje muzykę
lekką, ale nie typowo komercyjną) nie chcieli puszczać produkcji mojego kolegi bo po
przesłuchaniu padło właśnie stwierdzenie - muzyka z komputera. (zero innych argumentów)
I nawet za pieniądze się
nie dało wykupić czasu na promocje.
Natomiast 2 tygodnie temu u nich w studiu nagrywało parę ludzi między innymi na Moogach
i nie było jakichkolwiek problemów z odtworzeniem w eterze. Dodam jeszcze że ta
ostatnia produkcja została zrealizowana słabiej....
Mam złą wiadomość dla Twojego kolegi ... musi się jeszcze sporo nauczyć, skoro zaistniała taka sytuacja. Większość jingli i podkładów powstaje wyłącznie w komputerze i jakoś nikt z tym nie ma problemów.
lekką, ale nie typowo komercyjną) nie chcieli puszczać produkcji mojego kolegi bo po
przesłuchaniu padło właśnie stwierdzenie - muzyka z komputera. (zero innych argumentów)
I nawet za pieniądze się
nie dało wykupić czasu na promocje.
Natomiast 2 tygodnie temu u nich w studiu nagrywało parę ludzi między innymi na Moogach
i nie było jakichkolwiek problemów z odtworzeniem w eterze. Dodam jeszcze że ta
ostatnia produkcja została zrealizowana słabiej....
Mam złą wiadomość dla Twojego kolegi ... musi się jeszcze sporo nauczyć, skoro zaistniała taka sytuacja. Większość jingli i podkładów powstaje wyłącznie w komputerze i jakoś nikt z tym nie ma problemów.
Re: VST z brzmieniami z "wyższej półki"
...Hmm... myslę, że brzmienia z "wyższej półki" to nie 2,5 kpln tylko hardware i parę razy więcej pln. Jak by było inaczej, już teraz byśmy muzyków na koncertach z klawiaturą laptopem i wtyczką
...Urban legend...
