...
Wszystkiego Dzwiękowego w Nowym Roku!
Chciałbym się utwierdzić (lub nie) w pewnym zamyśle...mam kilka efektów w racku z pomocą których nagrywam gitarę na kompa...część z nich ma łącza spdif część nie...pomyślałem nad taką kolejnąścią: preamp+procesor(alesis)+korektor--tor analogowy--tc gmajor+lexicon mx200--tor cyfrowy--karta m audio...pomyślałem by nie przetwarzać sygnału po drodze zbyt wiele razy tylko zamienić go raz na cyfrowy na pokładzie np tc gmajor i w takiej formie zapodać na kartę...czy to jest dobra myśl?
Aha...czy ktoś z drogich forumowiczów podłączał może lexicona mx200 jako vst i wie jak to uruchomić i skonfigurować z DAWem? nie jest to bowiem takie oczywiste jak się okazuje i to nie tylko moje doświadczenie...podpytanie jest takie czy w ogóle warto? chciałbym dodać pogłosów w miksie i teraz czy taki lexicon będzie lepszy np. od wtyczek Waves? Sprawa obciążenia maszyny liczącej nie ma tu znaczenia...
Pozdrawiam...
Eksperymentów nikt Ci nie zabroni. Ja najpierw rejestruje ścieżkę, a potem przepuszczam ją przez hardware po kolei, najpierw dynamiki, psychoakustyki, pogłosy. Nie robie toru "szeregowego", wg mnie efekty lepiej brzmią jak są domiksowywane do oryginału w pewnej proporcji no ale tutaj są różne teorie
. W każdym razie na pewno efekty pogłosowe mieć na oddzielnych ścieżkach.
Ja mam u siebie lexicona MX300. Dostałem go prawie w prezencie
. Instalujesz soft ze strony, wtym wtyczkę VST. Podpinasz kabel USB, odpalasz DAW i wrzucasz VST na jakiś kanał. Konfigurując VST - konfigurujesz sprzęt lexicona. Nie ma tu nic trudnego. Można tylko zauważyć, że w niektórych DAW po wrzuceniu VST na kanale następuje jego zmutowanie gdyż samo VST nie przepuszcza dźwięku - to tylko panel do konfiguracji, więc można odrazu odłączyć tą wtyczkę na kanale - nadal działa tylko dźwięk przez nią nie jest procesowany w tym kanale.
Ogólnie odnośnie brzmienia tego efektu to ja byłem pod dużym wrażeniem. Można znaleźć pełno wypowiedzi na różnych forach, że są lepsze wynalazki w podobnej cenie. Dużo ludzi również twierdzi, że nie warto tego kupować. Hm..
Ja napisze tak - MX300 nie brzmi metalicznie, jak większość wtyczek VST. Pamiętając o dobrym doborze czasów, możesz spokojnie obyć się bez dalszej konfiguracji. Włączasz i działa i efekt jest ok, dużo lepszy od wielu wtyczek. Mi to odpowiada.
Tutaj taka ciekawostka. Z suchym akordeonem męczyłem się na wtyczkowym PCM92, długo siedziałem nad ustawieniami aby uzyskać efekt mi odpowiadający. W ten czas otrzymałem MX300. Z ciekawości podpiąłem, ustawiłem jakiś pierwszy preset i przesżły mnie ciarki, na ręcach pojawiła się gęsia skórka
. Może brzmi śmiesznie ale dopiero po podpięciu Mx'a zrozumiałem jakie brzmienie powinno mnie interesować. Więc generalnie nie polecam czytać na forach opini przed zakupem tylko kupić, sprawdzić, jak się nie przyda - sprzedać. U mnie jest chyba najtańszym sprzętem w racku, który docelowo miał tam nie zagościć - a jednak.