Ostatnio piszę sporo fortepianówek, na tym forum dowiedziałem się, że wystarczy tylko 8 taktów z podpisanym tekstem (!), co przyspieszyło robotę. Pytanie mam odnośnie linii wokalu i powtarzających się zwrotek: załóżmy że w pierwszej zwrotce zapiszę dokładnie melodię, co robić, jeśli w drugiej zwrotce pojawia się podobna melodia, w tym samym klimacie, różniąca się drobnymi zmianami rytmiczno-melodycznymi (wynikającymi z prozodii tekstu)? W drugiej zwrotce tekstu zazwyczaj już nie podpisuję, więc nie byłoby problemu z uproszczeniem sprawy i skopiowaniem linii melodycznej z pierwszej zwrotki (poza charakterystycznymi zmianami linii). Wątpię, by ktoś to sprawdzał i wątpię, by to było znaczące przy ew. rozstrzyganiu praw. Zapisuję zazwyczaj bez powtórek, volt, tylko ciągiem.
Jak Wy to robicie?
Fortepianówki i powtarzalność
Re: Fortepianówki i powtarzalność

Re: Fortepianówki i powtarzalność
Jak datowana?
Twój dowód musi w 100% potwierdzać autorstwo - zreszta już o tym pisalismy kilak lat temu - była masa różnych pomysłów i rozwiązań ale nie o tym temat kolego tylko o fortepianówkach
Re: Fortepianówki i powtarzalność

Re: Fortepianówki i powtarzalność
co innego utwór w stylu Chopina długi w całości wykonany na jednym instrumencie
ale jak chcesz możesz np użyć fałszującej nuty tylko w jednym miejscu co prawda na fortepianie już jej nie zagrasz
jak by mnie pozwali do sądu za nieświadome naruszenie kogoś praw autorskich to obroni mnie fałszująca nuta
Re: Fortepianówki i powtarzalność
...jeśli chodzi o melodie to według mnie jest to głupota żeby melodia miała prawa autorskie bo wszystkie kombinacje pewnie zostały już wykorzystane Ja niedawno słyszałem moją melodie w reklamie żużla koniec był tylko trochę inny
co innego utwór w stylu Chopina długi w całości wykonany na jednym instrumencie
ale jak chcesz możesz np użyć fałszującej nuty tylko w jednym miejscu co prawda na fortepianie już jej nie zagrasz
jak by mnie pozwali do sądu za nieświadome naruszenie kogoś praw autorskich to obroni mnie fałszująca nuta
...
Do ZAiKS to potrzebujesz raczej kompletu, a nie 8 taktów; przy czym jeśli w drugiej zwrotce jest inaczej - - to też tak składasz. Żeby udowodnić, kto był pierwszy musi istnieć sensowny i niepodważalny ślad autorstwa. Żadna tam data pliku, czy DAW bo to jest edytowalne. Pozostaje kancelaria prawna, gdzie można złożyć partyturkę i uzyskać poświadczenie daty złożenia. Jeżeli nagranie zostało opublikowane (płyta) to problem w ogóle nie istnieje. W każdym innym przypadku mając przeciwko sobie średnio sprawnego prawnika możemy pożegnać się z udowodnieniem, bo wskaże każdą wątpliwość naszego "dowodu".
"głupota żeby melodia miała prawa autorskie". Kolego, prawo autorskie to masz Ty, nie melodia, i jest ono niezbywalne, chroni je prawo. Gdyby go nie było na świecie nie istniałby postęp, bo nikomu nie opłacałoby się prowadzić badań, rozwijać, tworzyć. "Fałszująca" nuta Cię nie obroni. To naiwność, liczą się znamiona podobieństwa, a nie przytrzymanie jednej nuty dłużej lub zagranie jest niestrojącej. Plagiat to nie tyle przejęcie w całości czyjegoś utworu, co przypisanie sobie własnego autorstwa nawet do fragmentów czyjegoś dzieła.
Jacek
Re: Fortepianówki i powtarzalność
...
Ostatnio piszę sporo fortepianówek, na tym forum dowiedziałem się, że wystarczy tylko 8 taktów z podpisanym tekstem (!), co przyspieszyło robotę. Pytanie mam odnośnie linii wokalu i powtarzających się zwrotek: załóżmy że w pierwszej zwrotce zapiszę dokładnie melodię, co robić, jeśli w drugiej zwrotce pojawia się podobna melodia, w tym samym klimacie, różniąca się drobnymi zmianami rytmiczno-melodycznymi (wynikającymi z prozodii tekstu)? W drugiej zwrotce tekstu zazwyczaj już nie podpisuję, więc nie byłoby problemu z uproszczeniem sprawy i skopiowaniem linii melodycznej z pierwszej zwrotki (poza charakterystycznymi zmianami linii). Wątpię, by ktoś to sprawdzał i wątpię, by to było znaczące przy ew. rozstrzyganiu praw. Zapisuję zazwyczaj bez powtórek, volt, tylko ciągiem.
Jak Wy to robicie? ...
No ale skoro nie stosujesz repetycji i volt, piszesz ciągiem, to w czym jest problem, żeby zmienić te kilka dźwięków?
Z Zaiksowskiej instrukcji:
''Zwrotki oraz refreny (druga, trzecia, itd.) różniące się od pierwszej, powinny być uwzględnione poprzez użycie alternatywnych nut (np. przez użycie innego kierunku lasek) lub w postaci dodatkowej pięciolinii.''
Ja też raczej piszę ciągiem, ale wszystkie zmiany wprowadzam, dla świętego spokoju a zajmuje to kilka sekund :)
Re: Fortepianówki i powtarzalność
...jeśli chodzi o melodie to według mnie jest to głupota żeby melodia miała prawa autorskie bo wszystkie kombinacje pewnie zostały już wykorzystane Ja niedawno słyszałem moją melodie w reklamie żużla koniec był tylko trochę inny
co innego utwór w stylu Chopina długi w całości wykonany na jednym instrumencie
ale jak chcesz możesz np użyć fałszującej nuty tylko w jednym miejscu co prawda na fortepianie już jej nie zagrasz
jak by mnie pozwali do sądu za nieświadome naruszenie kogoś praw autorskich to obroni mnie fałszująca nuta
...
Herezje straszne kolega wypisuje z tymi melodiami
Re: Fortepianówki i powtarzalność
BTW akurat Chopina można grać bez fałszów, bez-karnie :D
Re: Fortepianówki i powtarzalność
Poza Stagem piszecie nie na temat :)
Tematem jest praktyka notacji alternatywnych wersji tej samej melodii w fortepianówkach.
Stage - piszesz, że to zajmuje kilka sekund. Czasem tak, a czasem jest to kilkuminutowe bezsensowne grzebanie, bo wyjec mimo tych samych wysokościużywa np. różnej ilości sylab i minimalnie innej prozodii.