White Noise i inne szumy - dobroć dla serca, ukojenie dla duszy?

[Kataryniarz]

Cześć!

W internecie można natknąć się na wiele teorii głoszących jakoby biały szum wraz z kumplami, czyli czerwonym i różowym niosły pozytywny przekaz podprogowy wprost do naszego centrum dowodzenia, zwanym sympaycznie mózgiem.

Podobno podświadomość kojarzy szumy z symfonią rozgrywającą się jeszcze w łonie naszych matek, przez co utuleni dźwiękiem czujemy się bezpieczni. Dlatego też tak miło kojarzy nam się szum fal morskich, deszcz, wiatr, szum liści itp. Lubimy szumy.

Dodatkowo, odsłuchiwany na słuchawkach szum odetnie w jakimś stopniu dźwięki otoczenia, co może wpłynąć na koncentrację na wykonywanej wówczas czynności.

Ciekawostka: generator szumu białego często używany jest w terapii łagodzenia szumów w głowie, czylicieszącego się złą sławą schorzenia o dźwięcznej nazwie tinnitus auris.

Jeszcze jedna ciekawostka na dokładkę, a mianowicie deprywacja sensoryczna i tajemniczy ... <dramatyczna, narastająca muzyka> "Eksperyment Ganzfelda". Chodzi o odcięcie bodźców, tak, aby zdezorientowany umysł zaczął wytwarzać halucynacje, ponieważ jak powszechnie wiadomo, umysł nigdy nie pozwala sobie na chwilę odpoczynku. Odcięcie tak wielu informacji doprowadzi do tego, że zacznie sztucznie tworzyć rozmaite doznania, aby wypełnić nienaturalną lukę. Zainteresowanym polecam zagłębić temat w necie, gdzie jest wszystko szczegółowo opisane wraz z niesamowitymi relacjami osób eksperymentujących. Oczywiście traktować to ze zdrową rezerwą i najlepiej spróbować wykonać taki test samemu. A nóz widelec, chochla tłuczek czegoś ciekawego doświadczymy?

Krótka charakterystyka, od brzmiącego najwyżej:

White Noise - przypomina silną ulewę

Pink Noise - przypomina szum liści smaganych czule wiatrem

Brown Noise - przypomina szum wiatru/wichurę

 

Polecam generator szumów w darmowym Audacity, lub np.:

http://playnoise.com/

gdzie mamy możliwość aktywowania trybu stereo, co znacznie uatrakcyjnia generowany szum. Sweet.

 

A jakie są Wasze szalone przygody z szumami? Czy zauważyliście pozytywne bądź negatywne efekty obcowania z nimi przez dłuższy czas?

 

Pozdrawiam i piąteczka!

 

 

[addsig]

[laser777]

Oczywiście lubię dźwięki z natury jak deszcze,ptaki i szumiące drzewa lecz nie zastanawiałem się jeszcze nad tym jaki wpływ ma na mnie szum
ale w miksach często używam generatora szumów który podkreśla brzmienie i można zrobić nawet ręczny dithering jednak nie używam szumów z audacity tylko robię specjalne mieszaniny z syntezatorów
ja miałem takie doświadczenie że słuchałem mojego miksu z szumem przez godzinę na słuchawkach. byłem głodny ale nie poszedłem jeść bo nie mogłem przestać słuchać potem poszedłem coś zjeść
wróciłem dalej słuchać i już nie mogłem drażniło mnie to bo brzmiało jak by ktoś rozcierał mąkę po cieście a to jeden z tych dźwięków którego najbardziej nie znoszę
zmiana temperatury albo właśnie mniejszy rezonans żołądkowy sprawił że brzmienie które było świetne zrobiło się straszne

co do odmian szumów to fajnie że ktoś to opisał
słyszałem o białym,różowym i szarym ale nie wiedziałem który jest który
bo nazywam sobie dźwięki po swojemu i wyobrażam je wizualnie każdy dźwięk ma jakiś kolor i kształt
np fale sinusoidalną c5 wyobrażam sobie jako zieloną świecącą kulkę
a piłę jako postrzępione coś kolor czarny,granatowy,niebieski,czerwony w zależności od wysokości

[m@ciej]

Ciekawe podejście. Ja też czytałem, że odpowiednio dobrany szym np. pomaga w zasypianiu. Przepuszczony przez odpowiednie filtry daje efekt szumu morskich fal, wiatru czy huraganu. Planuję zrobić takie urzadzonko, które bedzie imitować takie dźwięki z generatora szumu. Sam jestem tego ciekaw?

[KumiDr]

Nie szumy, ale w podobnym temacie. Na starym kompie mam jeszcze dawny CoolEdit (dzisiaj Audition się zowie) któren to miał przedni efekt Brainwave Synchronizer. Do dzisiaj czasami traktuję nim zwłaszcza pady. Modulowanie dźwięków np. częstotliwościami alfa nadaje im takiej fajnej, uspokajającej miękkości..nieosiągalnej innymi FX-ami, które obecnie znam.