...
Odpowiedz więc sobie na pytanie co tak naprawde przypiszesz do tego sterownika? Nie ma najmniejszych szans aby oderwać się od komputera i myszki, zawsze będziesz musiał coś kliknąć, coś zmienić i tak dalej. Mało który kontroler pozwoli w pełni przypisać wszystkie ustawienia jakiegoś syntezatora, nie mówiąc już o kilku wtyczkach, często jest to wręcz niemożliwe ze względu na budowę GUI np. Zebra 2, Twin 2 czy Dune, pewne rzeczy trzeba zrobić myszką i koniec. Mogę sobie przypisać parę kontrolek ale do modulacji i tak muszę wracać do myszki - więcej czasu stracę niż robiąc wszystko mychą.
Kontroler taki jak Push nadaje się głównie do gry na żywo, przydaje się do wyzwalania bloków które najpierw musisz stworzyć i to na ich opracowanie poświęcisz najwięcej czasu. Do niczego innego nie widzę tutaj zastosowania. Jeżeli chcesz tworzyć muzykę wszelaką to skup się na kontrolerach które pozwolą Ci tą muzykę właśnie tworzyć a nie tylko odgrywać - klawiatury midi, pady i inne.
Moim zdaniem podstawa podstaw to klawiatura MIDI z ewentualnie jakimiś kontrolkami. Jak zainwestujesz w coś lepszego to dostaniesz cały pakiet - klwisze, pokrętła, suwaki i pady które naprawdę będą czułe na docisk i nie będą tylko przełącznikami. Przykładowe konstrukcje to seria Akai MPK albo M-Audio Axiom, znajdziesz też inne oczywiście.
Z czymś takim odegrasz melodię, zaprogramujesz perkusję, nagrasz automatykę. O przypisywaniu wszystkich kontrolek na raz pod wtyczkę zapomnij, i tak będziesz programował syntezatory i efekty myszką. Przypisywanie do parametrów ma sens kiedy potrzebujesz mieć na wierzchu tylko niektóre elementy np. filtry.
Szkoda kasy po prostu, nadmiar kontrolek nie czyni nikogo bardziej "pro" ani nie ułatwia specjalnie pracy....
Widzisz, tylko w wielu miejscach natknąłem się na informacje, że push co prawda jest sterownikiem, ale ma takie możliwości, że można go śmiało nazwać instrumentem. W recenzjach są podawane informacje, że można na nim skomponować główny zarys utworu bez spoglądania na monitor komputera, który potem można już dowolnie poddać obróbce w programie. Moim zdaniem to dużo, jeżeli wszystko wystukujesz na padach pusha, a potem patrzysz na ekran i masz już wszystko gotowe do mikowania, czy dodawania efektów (które też można dodać z poziomu samego kontroleta) Ciągle mi się wydaje, że push działa właśnie jak klawiatura, czy pady razem wzięte. Widziałem tutoriale jak ludzie bez problemu tworzyli pełne sekcje perkusyjne albo linie melodyczne. Żyje w przekonaniu, że push jest właśnie połączeniem klawiatury midi, padów i innych o których mówisz, dodatkowo uzbrojony w wiele innych możliwości.
Nie wiem czy jestem w błedzie, ale chcę się dowiedzieć. Może nie znasz aż tak bardzo możliwości pusha? A może to moja wizja jest aż tak bardzo rozminięta?
MPK to całkiem dobra alternatywa, ale koszt modelu 249, to 1500 złotych, a za dołożenie 500 mam już pusha, który jak sam wspomniałeś pozwoli mi na wygodną gre na żywo. Teraz co prawda nie myślę o występach live, ale jeżeli już takowe nadejdą (nie mówię oczywiście o boiler roomach, ale nawet o zwykłej imprezie ze znajomymi na wolnym powietrzu) to wtedy push będzie bardzo przyjemnym rozwiązaniem. Wiem, MPK też mi to zapewni, ale chyba oboje się zgodzimy, że w tym przypadku push ma przewagę. Chcę po prostu zainwestować w sprzęt, który będzie najlepszy na moje obecne plany, a nawet na te o których jeszcze nie wiem.