Problem z doborem słuchawek studyjnych

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
applause
Posty:9
Rejestracja:poniedziałek 28 kwie 2014, 00:00
Problem z doborem słuchawek studyjnych

Post autor: applause » poniedziałek 28 kwie 2014, 11:59

Im więcej czytam porównań słuchawek studyjnych tym mam większy mętlik w głowie. Mam monitory Yamaha HS5. Nie chciałbym dokupować do nich subwoofera, a zamiast tego do monitorowania niskich częstotliwości wolałbym kupić słuchawki.


Jakie słuchawki dobrze się sprawdzą jako uzupełnienie HS5? Kwota powiedzmy do 1000zł,ale bardziej oscylowałbym w kwocie 600zł.


Jak się mają do siebie poniższe modele?


AKG K271 MkII
Shure SRH840
Ultrasone PRO 550
BEYERDYNAMIC DT 990 PRO 250


W przeciwieństwie do monitorów studyjnych, do słuchawek ciężej zdobyć wykres charakterystyki. Jak one brzmią w niskich rejestrach?


P.S. Tylko nie piszcie mi o HD600


Awatar użytkownika
rednacz
Posty:89
Rejestracja:czwartek 23 maja 2002, 00:00

Re: Problem z doborem słuchawek studyjnych

Post autor: rednacz » wtorek 29 kwie 2014, 09:48

Każdy z wymienionych modeli słuchawek ma dość szerokie pasmo w zakresie niskich tonów i do ich kontroli na poziomie podstawowym w zupełności wystarczy. Trzeba jednak pamiętać o kilku sprawach, o których zresztą można napisać szereg różnych artykułów. Nie wdając się w szczegóły związane z fizyką słyszenia i różnego typu rzeczami na pograniczu psychoakustyki - słuchawki zamknięte działają jak tłok, który pompuje fale akustyczne o określonej częstotliwości wprost do kanału usznego z pominięciem wszelkich innych receptorów, za pośrednictwem których odbieramy niskie tony. A odbieramy je całym ciałem. Wystarczy iść na głośny koncert i zatkać palcami uszy, by się o tym przekonać. Bez tego typu doznań nasz odbiór niskich tonów z użyciem słuchawek zawsze będzie niepełny i przekłamany. Polegając w zakresie niskich tonów tylko na słuchawkach (ze szczególnym wskazaniem na słuchawki zamknięte) skończymy z miksem, w którym będzie brakować niskich tonów. Oczywiście, można się tego nauczyć, ale to proces długi i zawsze wymagający potwierdzenia tego co słyszymy na słuchawkach także na monitorach.
Miało nie być o HD600, ale niestety, nie da się tego ominąć. Ponieważ są to słuchawki otwarte, nie występuje w nich efekt ciśnieniowego oddziaływania na słuch w warunkach zamkniętego obszaru akustycznego, a z pewnością jest on mniejszy niż w słuchawkach zamkniętych. Z tego względu odsłuch niskich tonów nie odbywa się w szczelnej akustycznie komorze, ale w środowisku bardziej zbliżonym do naturalnego. Różnica jest mniej więcej tak, jak słuchanie głośnika z odległości 2 cm, i z odległości 2 metrów.
Dlatego do kontroli niskich tonów sugerowałbym jednak słuchawki otwarte, w tym właśnie HD600. A już najlepiej AKG K812, o których piszę w majowym numerze EiS, ale ich cena jest powalająca, podobnie jak samo brzmienie.
Reasumując: w słuchawkach zamkniętych zawsze pojawia się zjawisko hyper-bass. Dół jest słyszalny bardzo wyraźnie i czytelnie, ale trzeba pamiętać, że jest on wywołany w sposób sztuczny i nienaturalny dla naszego sposobu słyszenia niskich tonów. Słuchawki otwarte są pod tym względem dużo bardziej przewidywalne, ponieważ nie pracują w sposób ciśnieniowy.
Moja rada? Każdy z wymienionych modeli sprawdzi się dobrze i są to klasyki gatunku. Ale warto dokupić też słuchawki otwarte. Na przykład.... No tak, ale nie miało być o HD600.
Tomasz Wróblewski

Awatar użytkownika
Mariusz1333
Posty:169
Rejestracja:środa 16 kwie 2008, 00:00

Re: Problem z doborem słuchawek studyjnych

Post autor: Mariusz1333 » wtorek 29 kwie 2014, 16:52

u. Ale warto dokupić też słuchawki otwarte. Na przykład.... No tak, ale nie miało być o HD600.
Tomasz Wróblewski...
 


Przecież DT990 też są otwarte...


Mam DT 770 i bardzo polecam, mimo że ten model jest zamknięty, brzmią rewelacyjnie.


Nie wiem jak brzmią 990 ale napewno przy konstrukcji otwartej i ciszy otoczenia lepiej.


ps.Komfort bardzo polepszają duże aksamitne gąbki (a nie ze sztucznej skóry jak w innych modelach).


Awatar użytkownika
delorjan
Posty:408
Rejestracja:wtorek 26 kwie 2005, 00:00

Re: Problem z doborem słuchawek studyjnych

Post autor: delorjan » wtorek 29 kwie 2014, 17:26

Od DT770 duże wierniej brzmią wymienione tu SRH840 :) Ze wszystkich wymienionych przez Ciebie wybrałem po porównywaniu właśnie słuchawki Shure i był to jeden z lepszych zakupów w życiu :)

Awatar użytkownika
Mariusz1333
Posty:169
Rejestracja:środa 16 kwie 2008, 00:00

Re: Problem z doborem słuchawek studyjnych

Post autor: Mariusz1333 » wtorek 29 kwie 2014, 17:55

...Od DT770 duże wierniej brzmią wymienione tu SRH840 :) Ze wszystkich wymienionych przez Ciebie wybrałem po porównywaniu właśnie słuchawki Shure i był to jeden z lepszych zakupów w życiu :)... 




Być może kiedyś słychałem akurat tego modelu shure'a (był to b podobnie wygladajacy model z tej serii) i pamiętam, że przerysowywał tony wysokie,ale ok masz swoje zdanie ale jak rzeczywiście używałeś słuchawek DT (770, 880, 990) w praktyce to pzryznasz że biją na głowę dosyć płytkie "skórki" shure'a w kwestii wygody noszenia i  (nie-) ucisku uszu a to ma kolosalne znaczenie wręcz zasadicze przy długim słuchaniu.


Awatar użytkownika
rednacz
Posty:89
Rejestracja:czwartek 23 maja 2002, 00:00

Re: Problem z doborem słuchawek studyjnych

Post autor: rednacz » wtorek 29 kwie 2014, 19:45

Przecież DT990 też są otwarte...
Racja, pomyliłem z 770.

Awatar użytkownika
delorjan
Posty:408
Rejestracja:wtorek 26 kwie 2005, 00:00

Re: Problem z doborem słuchawek studyjnych

Post autor: delorjan » środa 30 kwie 2014, 13:20

Mariusz, rzeczywiście, DT 770, 990 są wygodniejsze od SRH840, ale używam Shure'ów czasem wiele godzin i nie męczą ucha. Natomiast jeśli chodzi o przerysowanie góry, to właśnie 770 mają jej więcej, nie wspominając już o 990 :) 840 mają tylko małą górkę w okolicach 3-4KHz, ale wystarczy się tego nauczyć, lub mieć w pogotowiu słuchawki Beyerdynamica, które (mam wrażenie) w tym zakresie działają wręcz na odwrót.
Żeby nie było - przez lata moimi podstawowymi słuchawkami były właśnie DT770, ale odkąd usłyszałem SRH, DT wiszą przy biurku jako alternatywa, ale korzystam głównie z SRH.

PS welurek Beyerdynamiców jest milutki i przyjemny, ale musiałem już kupować 2 komplety nowych welurków, bo szybko się niszczą. A Shure daje w zestawie 2 komplety, które są trwalsze, choć tak jak pisałeś - mniej wygodne :) Być może wyższe SRH są lepsze w tej kwestii - 940 i 1540 (te drugie były testowane w kwietniowym EiS).

Awatar użytkownika
Mariusz1333
Posty:169
Rejestracja:środa 16 kwie 2008, 00:00

Re: Problem z doborem słuchawek studyjnych

Post autor: Mariusz1333 » środa 30 kwie 2014, 21:20

...
Żeby nie było - przez lata moimi podstawowymi słuchawkami były właśnie DT770, ale odkąd usłyszałem SRH, DT wiszą przy biurku jako alternatywa, ale korzystam głównie z SRH. 


cenna uwaga, zwłaszcza że z autopsji, zweryfikuję z ciekawości w którymś ze sklepów


Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Problem z doborem słuchawek studyjnych

Post autor: Zbynia » czwartek 01 maja 2014, 08:08

DT770 z racji zamkniętej konstrukcji gra zauważalnie bardziej basowo niż DT990.


Potwierdzam że uszu nie męczą (przy zamkniętych co najwyżej ucho bardziej sie poci) ale mają inny problem związany z ich masą - po kilku godzinach strasznie boli głowa od pałąka który dośc mocno uciska i miekka osłonka na niewiele się zdaje




Co do samych nauszników - moje welurki mają 8 lat i wygladają jak nowe - oczywiście przynajmniej raz w roku porządne pranie


Awatar użytkownika
delorjan
Posty:408
Rejestracja:wtorek 26 kwie 2005, 00:00

Re: Problem z doborem słuchawek studyjnych

Post autor: delorjan » czwartek 01 maja 2014, 16:19

Mnie właśnie podczas porządnego prania się niszczą... ;) No i szybko się brudzą, te Shure'owe choć mniej wygodne, wydają się bardziej higieniczne. 


ODPOWIEDZ