LD MEI-1000, system monitorowy douszny - warto?

Tu zajmujemy się sprawami tyczącymi się urządzeń stosowanych przy nagłośnieniach imprez.
MarcDeQV
Posty:10
Rejestracja:piątek 09 wrz 2005, 00:00
LD MEI-1000, system monitorowy douszny - warto?

Post autor: MarcDeQV » niedziela 22 lis 2009, 22:27

Witam.


Czy ktoś miał kontakt z tym sprzętem. Czy warto w ogóle inwestować w tego typu odsłuchy? Czy może lepiej dołożyć do chociażby najtańszego Shura.


Kwestia tego czy warto z tym w ogóle wybierać się na scenę, nie mówię tu o małych klubach, ale o dużych scenach.


Nie stać mnie aktualnie na sprzęt za 4000zł, a dość mam tego jak fatalnie słyszę się przy współpracy z niektórymi akustykami, którzy nie rozumieją słowa za mało.


 


Pozdrawiać!


Marcin


Awatar użytkownika
dluk
Posty:112
Rejestracja:piątek 15 mar 2002, 00:00
Kontakt:

Re: LD MEI-1000, system monitorowy douszny - warto?

Post autor: dluk » poniedziałek 23 lis 2009, 13:35

...
Witam.

Czy ktoś miał kontakt z tym sprzętem. Czy warto w ogóle inwestować w tego typu odsłuchy? Czy może lepiej dołożyć do chociażby najtańszego Shura.


.........


No ja zaryzykowałem. Czekam właśnie na przesyłkę.


Recenzje w sieci ma niezłe. Funkcjonalnie też ma wszystko, co potrzebuję. W porównaniu - najtańszy shure nie ma trybu pracy stereo ani regulacji balansu mix1/mix2 na odbiorniku. To już lepiej AudioTechnica M2 (na to też czekam więc będę mógł porównać bezpośrednio)


 


MarcDeQV
Posty:10
Rejestracja:piątek 09 wrz 2005, 00:00

Re: LD MEI-1000, system monitorowy douszny - warto?

Post autor: MarcDeQV » poniedziałek 23 lis 2009, 17:55

No ja zaryzykowałem. Czekam właśnie na przesyłkę.

Recenzje w sieci ma niezłe. Funkcjonalnie też ma wszystko, co potrzebuję. W porównaniu - najtańszy shure nie ma trybu pracy stereo ani regulacji balansu mix1/mix2 na odbiorniku. To już lepiej AudioTechnica M2 (na to też czekam więc będę mógł porównać bezpośrednio)



W takim razie byłbym bardzo wdzięczny gdybyś podzielił się swoimi wrażeniami jak potestujesz sobie sprzęt. Do 2000zł można dostać już pare modeli, ale ten wydaję się ciekawy właśnie ze względu na podzial sygnałów, limiter itd. Tą audio technice też sobie zgoogluje :)


 


Pozdrawiam!


Awatar użytkownika
dluk
Posty:112
Rejestracja:piątek 15 mar 2002, 00:00
Kontakt:

Re: LD MEI-1000, system monitorowy douszny - warto?

Post autor: dluk » piątek 04 gru 2009, 22:22

...

W takim razie byłbym bardzo wdzięczny gdybyś podzielił się swoimi wrażeniami jak potestujesz sobie sprzęt. Do 2000zł można dostać już pare modeli, ale ten wydaję się ciekawy właśnie ze względu na podzial sygnałów, limiter itd. Tą audio technice też sobie zgoogluje :)

.................


Jestem po wstępnych testach.


Pierwsze wrażenie wizualne zdecydowanie na korzyść LD. Solidna walizka (plastikowa), wszystkie elementy poukładane w piance, sztywne etui na słuchawki, nieduży nadajnik z solidną anteną, kabelki do zamocowania anteny poza urządzeniem, zgrabny odbiornik (tu antenka mniej widowiskowa jakaś taka pogięta). Podłączenie zajęło mi chwilę, jeden rzut oka do instrukcji i wszystko było jasne. Nadajnik i odbiornik mają wyświetlacze z wszystkimi ustawieniami (również poziom baterii w odbiorniku).


AT z kolei nie zachwyca pierwszym wrażeniem. Kartonowe pudełko, duży nadajnik z malutką antenką, która tak ciężko chodzi, że boję się że ją złamię. Brak wyświetlacza, tylko wskaźniki poziomu sygnału (3 diody). Odbiornik również duży, bez wyświetlacza - tylko kilka diód które sygnalizują różne rzeczy. Częstotliwość i funkcje urządzenia trzeba przestawiać miniaturowym śrubokrętem (na szczęście w zestawie).


Słuchawki też bardziej mi się podobają te z LD. Tych z AT nie umiem wepchnąć do ucha, poza tym grają zbyt jasno jak na mój gust.


No i to co najważniejsze czyli dźwięk. Tu jednak przewaga droższego modelu AT. Szum jest minimalny, dźwięk prawie jak z normalnego odtwarzacza. Nie zauważyłem żadnych zakłóceń, zresztą jest tu jakiś eliminator zakłóceń. Cały zestaw gra jakby trochę za cicho, a limiter działa dosyć słyszalnie przy większym poziomie głośności.


LD szumi dosyć konkretnie, poza tym pojawiają się czasami jakieś zakłócenia. Jak świeci się wyświetlacz, to w słuchawkach słychać taki "świergot". Na szczęście znika gdy wyświetlacz gaśnie po chwili. Jakość dźwięku nie odbiega znacząco od AT. Jest moim zdaniem minimalnie gorsza.


AT ma jeszcze wyjścia direct, czego LD nie ma, no i balans ustawia się pokrętłem, a w LD trzeba naciskać przyciski.


Ogólnie jednak uważam, że LD jest całkiem dobrym zestawem i dla moich potrzeb w zupełności wystarczy. Szumów i tak nie słychać jak gra muzyka, a jakość dźwięku jest więcej niż poprawna. Słuchawki też mi bardziej pasują (nie grają tak ostro). No i jest 1000 zł tańszy niż AT...


Zobaczymy, jak będą się te zestawy spisywać w praktyce koncertowej. Nie zamierzam testować zasięgu i od razu postawię nadajniki na scenie. Jak będę miał kolejne wnioski tym razem już czysto praktyczne, to dam znać


 


Juggernaut
Posty:2
Rejestracja:piątek 15 cze 2012, 00:00

Re: LD MEI-1000, system monitorowy douszny - warto?

Post autor: Juggernaut » piątek 13 lip 2012, 00:58

Witam.

Chciałem odgrzebać ten temat, ponieważ właśnie rozglądam się za jakimś niedrogim systemem bezprzewodowym.

I jak się to LD sprawdziło w dłuższej perspektywie?

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
ksiusiu
Posty:17
Rejestracja:wtorek 19 sty 2010, 00:00

Re: LD MEI-1000, system monitorowy douszny - warto?

Post autor: ksiusiu » wtorek 01 kwie 2014, 14:07

Witam odgrzewam temat bo właśnie a niego trafiłem. A jest warty poruszenia. Zwłaszcza że gdybym go czytał wcześniej być może nie zrobił bym tak jak zrobiłem i co niestety nie jest najlepszym rozwiązaniem. Ale do rzeczy:


Ok 2 lata temu kupiłem system LD 1000 dla całego zespołu. Nadajniki, odbiorniki, słuchawki...


Zastanawiałem się nad Shurem albo Sennheiserem ale stwierdziłem, że skoro LD ie jest zły to po co płacić ponad 50 tyś skoro za nie całe 20 ma się to samo.


EFEKT:


Ld 1000 rzeczywiście zgrabny, ładny, z dziwnie ciężko kręcącym się pokrętłem głośności wydawał się być ok. Pierwsze otwarcie słuchawek już napawa nie pokojem gdyż grosza bym za nie nie dał. No ale my gramy na Shurach SE115 –najtańsze Shurowskie ale znakomicie brzmiące słuchawki stwierdziłem co tam. Kiedy podłączyłem system zacząłem się poważnie nad tym zakupem zastanawiać. Niestety w między czasie wyjechałem na 3tyg za granicę i nie dopilnowałem odesłania. I tak oto kolejny sezon rozpoczniemy walkę z tym dziwactwem! Ale mam nadzieję w wakacje się ich pozbędziemy:)




 


Co do brzmienia…


 


Duże zniekształcenia, przypominające te podczas strojenia stacji radiowych FM. Na dłuższą metę bardzo uporczywe.




Jednym słowem nie polecam!!!




 


 


ODPOWIEDZ