Tu się nie zgodzę. Przewertowałem przez parę lat sporo monitorów - od pierdziawek za pare stów, do poważniejszych paczek za kilka tysięcy. Dziś wiem już, że dobre monitory to te na których dobrze i sprawnie się nam pracuje. I nie oznacza to wydatków rzędu 2-3 tysiące. Jednak te 1500 trzeba dać. (Mile wspominam stare Fostex PM0.5 i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony Prodipe`ami TDC 6.)
Owszem ale oprócz tego że dobrze i sprawnie się pracuje na monitorach, powinny one oprócz akustyki stanowić idealne warunki odsłuchowe czyli wierną reprodukcję dźwięku, liniowe brzmienie..
Poza tym jak usłyszałem np Genelec 8240 albo Adam S3x-v w studiu to moje A7x które niby są uznawane za mega standard i super odsłuch to zabawki..
Kiedyś tez miałem okazje posłuchać jak grają Focale SM9..to w ogóle inna rzeczywistość..20 tys za parę monitorów troche absurd ale brzmienie jakiego dotąd na niczym innym nie słyszałem..magia..plany dźwiękowe to na prawdę jakby być podczas nagrywania płyty obecnym na żywo wśród muzyków.
Trzeba posłuchać jak brzmią takie monitory.
To jest tak..ktoś jeździ całe życie Fiatem cinquecento to nie ma pojęcia jak wygląda jazda chociażby taką Hondą czy Mazdą już nie mówiąc o Audi, BMW najnowszym czy Mercedesie..
Tak samo z monitorami..niestety cena tutaj pokazuje na czym polega problem nic co kosztuje 1500 nie będzie takie samo jak to co kosztuje 6 tys a 10 to już w ogóle.
I niestety te prawdziwsze monitory to konkretny koszt dobrych kilku tysięcy złotych..taka średnia krajowa minimum wynagrodzenia. Z tego co zauważyłem wszystko poniżej 2 tys bazuje na uśmiechu dyskoteki i dużo dołu i góry..słaba panorama, przestrzeń i fatalna dynamika.
Oczywiście nie trzeba inwestować pieniędzy jak przy kupnie samochodu w monitory ale zachwycanie się budżetową półką gdzie wszystko gra mizernie..troche bezsensu.
Takie moje zdanie.