Witam, pisze 2 raz z kolei do was z prosba o pomoc. Wiem ze siedza tu bardzo madre głowy ( min. Zbynia, DJOZD ) którzy maja wieksze pojecie niz ja.
Kolega zrobil sobie studio ( kabina pro wygluszona - akustyka itp itd ) posiada nastepujacy sprzet.
Karta dzwiekowa E-MU 1212M
Mikrofon sE Electronics Z5600a
Mixer Soundcraft compact 10
Odsluchy Yamahy.
Cubase 4
Wszystko ma wpiete do w/w soundraft"a
Problem polega na tym ze gdy nagrywa wokal swoj i chce sie slyszec dobrze w sluchawkach ( wokal + bit ) to pojawia sie przester na nagraniu w cubase, najlepsze jest to ze nie jest to typowy przester ( 0 ) nie zapala sie lampka w Cubasie tylko nagranie jest jakby ktos je potraktowal +30db a potem sciszyl -35db ( Sinusoida jest plaska ) i jest harczenie w pewnych momentach slow .Opcje ze zmiana 0dB czy -10dB tak samo nie pomogly. Wszystkie opcje z suwakami ( MIC 1 - GAIN, LEVEL ) czy ( LEVEL RECORD ) wpływały na to ze bardzo slabo sie slyszal w sluchawkach z kolei nagranie bylo w cubase dobre bez przesterow .Ta emu posiada patch mix ktory reset ustawien tez nie pomogl. Co zrobic zeby sie dobrze slyszal w sluchawkach a nagranie nie mialo tego dziwnego efektu.Opcja zmiany mixera/ zakup preampa ? Prosze o pomoc ;)