Muzyka do prezentacji - jak się cenić?
Zaczynam robić muzykę do prezentacji, gier, dżingle i tego typu sprawy. Pierwsze rzeczy, które zrobiłem bardzo się zamawiającym spodobały i chciałbym zacząć coś na większą skalę. Problem w tym, że nie bardzo wiem jak to wszystko wyceniać. nie znam nikogo, kto takie rzeczy robi, a mały research w Googlu powiedział, że jeśli takie coś robi się na zamówienie to wszystko zależy od wielkości firmy, typu zlecenia itd, ale żadnych szczegółów. Jest jakieś miejsce, w którym można się czegoś dowiedzieć?
Tak gwoli orientacji na koncie mam oprawę do jednej z lokalnych stacji radiowych naziemnych plus ze dwa tła na strony internetowe. Dodam, że wokalu jak na razie nie posiadam ani też lektorki i tu kolejne pytanie czyli jakieś porady co do ewentualnej współpracy tzn czego się wystrzegać, co warto wiedzieć. Liczę na to, że znajdzie się ktoś, kto pomimo potencjalnie zwiększonej konkurencji napisze coś budującego.
Re: Muzyka do prezentacji - jak się cenić?
Re: Muzyka do prezentacji - jak się cenić?
Ja mogę napisać jak to jest mniej-więcej w gamedevie.
Praktycznie zawsze umowa o dzieło z przekazaniem praw autorskich. Rozliczasz się za minutę przyjętej muzyki. Stawki, za które warto przyjmować zlecenie, to powyżej 500zł/min (nawet w małych firmach). W kilku firmach w Polsce stawki przekraczają 1200zł/min, ale takie zlecenia wypracowują ludzie z wieloletnim doświadczeniem, mający na koncie kilka hitów AAA, znający się na rzeczy. Na zachodzie podobne warunki, ale stawka jest w Euro. Obowiązkowe próbki i poprawki prawie nigdy nie są płacone, chyba że w sytuacji, gdzie kawałek został zaakceptowany i zapłacony wcześniej i zmiany nie są z winy kompozytora. W umowie warto zastrzec ilość darmowych próbek, żeby nie było sytuacji "szukania". W umowie warto też określić, że zamawiający ma obowiązek dostarczyć materiały pomocnicze - video z gry np. fragmenty gameplayu, i utwory referencyjne (przykłady utworów o podobnej do żądanej stylistyce). I się trzymać tych zapisów.
Bardzo rzadko, ale jednak zdarzają się umowy licencyjne, niewyłączne. Wtedy stawka potrafi być dwukrotnie niższa. Zazwyczaj wtedy daję opcję wykupienia praw autorskich, za drugie tyle.
To jest freelancing, ubezpieczenie płacisz sam, narzędzia zdobywasz sam, a stawki godzinowe włóżmy między bajki ;) (chyba, że przy sound designie)...
- Piotr
- przedwczoraj
- Posty:223
- Rejestracja:wtorek 07 sty 2003, 00:00
Re: Muzyka do prezentacji - jak się cenić?
Aranżacja/kompozycja 750 zł/utwór hurtowo za pakiet np. 30 szt. Jeden od godziny do 4 h pracy. Prawa na określony czas do 6 lat, po upływie wracają do mnie.