MPU-401 i Windows7 (64-bit) - jak uruchomić?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00
Re: MPU-401 i Windows7 (64-bit) - jak uruchomić?

Post autor: Zbynia » wtorek 02 lip 2013, 20:08

Na starym kompie działało bo inaczej szedł sygnał - to był plus gameport że wlaśnie był bezlatencyjny


ale to sie skończyło 5 lat temu jak wyszła vista




koniec kropka




karta z asio to teraz podstawa


user1529
Posty:7
Rejestracja:sobota 14 sty 2012, 00:00

Re: MPU-401 i Windows7 (64-bit) - jak uruchomić?

Post autor: user1529 » czwartek 04 lip 2013, 11:28

wielkie dzięki wszystkim za zainteresowanie tematem ....
w sumie z premedytacją nie podałem dokładnie marek sprzętu na którym muzykuję, bo oprócz mojej klawiaturki i syntezatorów testowałem też instrumenty kumpli - działało podobnie i są opóźnienia na każdym instrumencie i na każdym interface takie, że mnie to irytuje.

Poza tym zawężę trochę temat: ja w zasadzie pracuję tylko z midi i przez midi, więc temat szeroko pojętych opóźnień związanych z przetwarzaniem sampli audio przez kartę dźwiękową mnie nie w ogóle nie interesuje.
Opóźnienie z powodu obróbki audio w torze to nie to samo co opóźnienie sygnału MIDI ...
Nie dam się też zwariować i nie będę kupował karty muzycznej za "wielkie" pieniądze, kiedy 95% mechanizmów jakie posiada zaimplementowana karta nie będę używał. Bo to jest tak jakby kupić wielką ciężarówkę z dwoma przyczepami i potem nią jeździć do kiosku po zapałki ....
Pomyślcie sami: kiedyś pracowałem na ATARI ST którego "zegary" na dzisiejsze czasy to śmiech na sali a opóźnień przez tor MIDI nie było ... Dzisiaj mamy wielordzeniowe procesory, całe mnóstwo RAMu, turbo dopalania ))) a komputer nie może sobie poradzić z dostarczaniem na czas najzwyklejszej asynchronicznej transmisji binarnej z zegarem rzędu 30 kHz i już nawet nie mówię, że bez korekcji błędów .... A dlaczego ? Wytłumaczenie jest proste. Jest coraz dłuższy "łańcuch" urządzeń i procesów które trzeba obsłużyć niejako po drodze i ...... nie potrzebnie !!! a do tego trzeba jeszcze za te urządzenia ekstra płacić . Dlatego uważam, że wydłużanie obsługi łańcucha urządzeń dla urządzeń pracujących w real time, nie jest dobrym kierunkiem.
Ale najlepszy numer to to, że kiedy chcecie kupić dobry i szybki konwerter USB/MIDI, to dobry i szybki interfejs jest PROSTY !! Minimum hard-waru i minimum soft-waru czyli wracamy do korzeni .....
Nie zgadzam się z kolegami którzy twierdzą, że nie ma już obsługi MPU401 od czasów Visty .... obsługa jest. Tylko trzeba napisać dedykowany sterownik niestety ... Znalazłem parę pomysłów w sieci na rozwiązanie tematu ... teraz mam piekło ale jak znajdę parę wolnych chwil sprawdzę czy to dobre tropy .....

Awatar użytkownika
miro5530
Posty:204
Rejestracja:wtorek 03 lis 2009, 00:00

Re: MPU-401 i Windows7 (64-bit) - jak uruchomić?

Post autor: miro5530 » czwartek 04 lip 2013, 20:54

nie będę kupował karty muzycznej za "wielkie" pieniądze

Za ok 500 masz ESI Juli@ + legalny soft. MIDI leci z karty PCI a nie przez usb.
Ja miałem podobny problem, ale na Win XP. MIDI przez usb rozjeżdżało się,
natomiast prezez port MIDI WT 192 X było ok .
Po zmianie PC i os na Win 7 64bit bez problemów z MIDI na usb.
Kwota za wyżej wymienioną kartę nie jest kosmiczna a przy tym można zaczęć zabawę
z audio i Vst. A możliwości otworzą się ogromne!


Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: MPU-401 i Windows7 (64-bit) - jak uruchomić?

Post autor: Zbynia » piątek 05 lip 2013, 11:08

Pisanie sterownika nic nie da - obsługa gameportu i mpu 401 jest wywalona jest całkowicie.


Pozostała tylko obsługa przez kartę dźwiękową i tyle


Na nic twoje żale - technika idzie do przodu i jak widać nikogo nie obchodzi że ktoś moze korzystac z jakis archaizmów


Podobnie było z wieloma kartami których działanie zakończyło się na windows xp


user1529
Posty:7
Rejestracja:sobota 14 sty 2012, 00:00

Re: MPU-401 i Windows7 (64-bit) - jak uruchomić?

Post autor: user1529 » piątek 05 lip 2013, 20:33

Panowie ja nie zajmuje się składaniem sampli audio... potrzebuję tylko transmisji komunikatów MIDI z instrumentów i klawiatury sterującej do sekwensera softwarowego w komputerze i to wszystko ... więc tak jak już napisałem nie zamierzam inwestować w kolejną kartę, bo z 99% jej struktury nie będę w ogóle korzystał. Wydaje mi się, że wyrosłem już też z tego "owczego pędu" kupowania wszystkiego co tylko ktoś zareklamuje bez względu na zdrowy rozsądek i czy mi jest to potrzebne czy nie. Te wszystkie wynalazki jakie pakuje się w karty muzyczne w stylu np. dźwięk w systemie 7.1 czy jakoś tak, są dla oszołomów a płacimy za to czy korzystamy z tego czy nie . Wyrzucone pieniądze i nie znam nikogo kto używając komputera do czegokolwiek obstawi się dookoła ośmioma kolumnami....
Oczywiście 500zł to nie aż taki majątek, ale szczerze mówiąc jakbym miał te 500zł zainwestować, to wolałbym kupić z komisu używany cały komputer z kartą dźwiękową i portem joy-a.

I to nie jest tak, że Win 7 nie obsługuje starszych standardów .... otóż obsługuje, czytałem gdzieś na stronie Microsoftu, ale trzeba mieć program obsługujący taką transmisję.

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: MPU-401 i Windows7 (64-bit) - jak uruchomić?

Post autor: Zbynia » sobota 06 lip 2013, 00:05

ale nie ma tej transmisji - wszystko albo przez karty dźwiękowe albo przez usb




obydwa wypadki maja latencję


od visty zmieniło się całe audio


Awatar użytkownika
miro5530
Posty:204
Rejestracja:wtorek 03 lis 2009, 00:00

Re: MPU-401 i Windows7 (64-bit) - jak uruchomić?

Post autor: miro5530 » sobota 06 lip 2013, 02:19

To chyba twój tekst:

ale niestety opóźnienia jakie mam podczas grania przez instrument VST na kompie są nie do przyjęcia ...

Do tego bez karty z asio ani rusz i basta.

Te wszystkie wynalazki jakie pakuje się w karty muzyczne w stylu np. dźwięk w systemie 7.1 czy jakoś tak, są dla oszołomów a płacimy za to czy korzystamy z tego czy nie .

Win 7 też ma mnóstwo bajerów, a jednak zainstalowałeś. Można było linuxa.
W wielu samochodach są 4 siedzenia i bagażnik choć nie zawsze są zapełnione.
I da się z tym żyć.

Nikt na siłę nie wciska ci interfejsu za 8000, tylko proponuje  prostą sprawdzoną julie za 500.
Potrzebujesz sprawnego MIDI a to tam jest.
Więc jak będziesz miał parę dobrych dodatków w karcie to głowy nie urwie.
Lubisz kombinować jak koń pod górę to proszę bardzo. Nikt cię od tego nie odwiedzie.
Tylko zamiast robić muzykę to stoisz w miejscu, tracisz kupę nerwów i czasu.
Napisz jak rozwiązałeś problem. Powodzenia.


user1529
Posty:7
Rejestracja:sobota 14 sty 2012, 00:00

Re: MPU-401 i Windows7 (64-bit) - jak uruchomić?

Post autor: user1529 » sobota 06 lip 2013, 09:43

Ja lubię wyzwania i problem jaki mam z nowym komputerem to też wyzwanie ... Poniekąd zgadzam się z opiniami kolegów że zakup kolejnej wypasionej karty dźwiękowej w jakimś sensie pomoże mi ominąć problem, ale tylko ominąć a nie rozwiązać. Dobrych kilka lat temu miałem podobny dylemat .... Zaczynał umierać dyskietkowy odtwarzacz plików MIDI jakiego czasem używałem. Problem polegał na zużyciu spracowanej już stacji flopów. Okazało się, że zamontowana tam stacja dyskietek nie jest typową stacją 1,44Mb a trochę udziwnioną wersją 720kb. Jak rzuciłem temat na forach ludzie od razu zaczęli doradzać duże inwestycje .... czyli nie stój w miejscu kup nowy instrument z twardzielem ( a wtedy jeszcze ceny były jak na Batorym ) itd. Po jakimś czasie poczytałem trochę i nie kupiłem nowego instrumentu ale zaadoptowałem do MDF-a najzwyklejszą "typową" stację 1,44Mb. A na forach mówili że się nie da ... Prawda że parę popołudni poleciało, ale przynajmniej się czegoś nowego nauczyłem.
Teraz ostatnio chodzi mi po głowie inny ciekawy pomysł. Spróbuję napisać i zrealizować na jakiejś np. AtMedze player do plików MIDI. W sieci znalazłem kilka działających konstrukcji tego typu ale każda z nich ma coś co mi nie pasuje do koncepcji ... Na dzień dzisiejszy opanowałem jako tako składnię komunikatów MIDI i okazuje się że USART Atmegowy doskonale sprawdza się w transmisji. Przyznam się że trochę mnie to wciągnęło Jak na razie zrealizowałem kilka pomysłów typu np. pedał w MIDI do regulacji głośności jednocześnie wszystkich instrumentów i modułu brzmieniowego jaki posiadam .... Ale fascynująca jest ingerencja przez MIDI w pracę modułów brzmieniowych poprzez zmianę parametrów ich pracy. Oczywiście poprzez przyciski dostępne w instrumencie nie da się takich bajerów realizować .... Trochę jednak odszedłem od tematu więc wracam do ogródka .... co do instrumentów VST to koledzy cały czas skręcają w stronę audio .... instrument VST to szerokie pojęcie a mnie bardziej interesują efekty realizowane na poziomie MIDI drogą VST a nie manipulowanie samymi samplami audio. Żeby już nie zakręcać w stronę audio napiszę konkretnie co mnie irytuje .... Włączam zapis MIDI w sekwencerze i gram lewą ręką uruchamiając akordami automatyczny akompaniament i prawą ręką dogrywając frazy pod wokal. I teraz jest tak : po naciskaniu klawiszy dzwięk z głośników instrumentów jest oczywiście ok ale po wyłączeniu zapisu w sekwencerze okazuje się że pomimo synchronizacji zegarów MIDI zdarzenia są zapisane z nieregularnymi opóźnieniami, których rozrzut jest tym większy im więcej jednocześnie naciskam klawiszy ... Wygląda więc na to że sama transmisja MIDI z zewnętrznych instrumentów do samego sekwencera przechodzi przez "wąskie gardło" które się tym bardziej zaciska im więcej zdarzeń jest transmitowanych na żywo .....

ODPOWIEDZ