Ślepe testy

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
spiker
Posty:1211
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00
Re: Ślepe testy

Post autor: spiker » wtorek 16 gru 2003, 15:50

"do zalania paly wystarczy wino marki "vino" - faza bedzie ta sama co po don Perignon"



ZDECYDOWANIE NIE ! Oba wymienione gatunki służą do czego innego i zupełnie inną fazę powodują a już z pewnością po innej spozytej ilości ...



Generalnie jestem za:

- ślepymi testami

- demaskowaniem mitów

- nie piciem wina marki "vino"

- nie używaniem innych win do zalewania pały
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...

Paweł
Posty:864
Rejestracja:piątek 29 mar 2002, 00:00

Re: Ślepe testy

Post autor: Paweł » wtorek 16 gru 2003, 15:55

ja bardziej wierze w efekty pracy niz w jakosc i pochodzenie narzedzi.. do zalania paly wystarczy wino marki "vino" - faza bedzie ta sama co po don Perignon :)

**********************

Ale kac nieporównanie cięższy w odróżnieniu od gitar puszczonych nędznym przewodem. Ja nie odmawiam nikomu prawa do urzeczywistniania swoich marzeń w mniej lub bardziej domowym zaciszu. Ale zgodzisz się, że młotkiem raczej zegarka naprawić się nie da (chyba że ruski ). Obecna technika wywindowała jakość nagrań na dość wysoki poziom i naturalną koleją rzeczy jest, że tak prozaiczne akcesoria jak kable muszą nadążać. Okablowanie "z przypadku", które wystarczało nam przy rejestracji np. na taśmie niestety obecnie nadaje się tylko do zadań pomocniczych. A jeśli ktoś w lidze profesjonalnej nie ma możliwości usłyszeć pewnych rzeczy, niestety wcześniej czy później zostanie przez rynek zweryfikowany (gdy już, oby jak najprędzej, osiągnie pewne stadium dojrzałości). Dlatego nie chciałbym by moja wypowiedź była odebrana jako mądrzenie się, a raczej jako ostrzeżenie.


Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Ślepe testy

Post autor: MB » wtorek 16 gru 2003, 16:04

...Temat kabli i ich wpływu na reprodukcję dźwięku był już swego czasu wałkowany na forum i nawet doczekał się przedruku w EiS. Nie chcę się więc powtarzać, więc napiszę tylko kwintesencję tego co pisałem wtedy: jeśli ktoś nie słyszy różnicy w brzmieniu systemu połączonego interkonektorami za 5 i 250 zł/m nie powinien w ogóle brać się za profesjonalną realizację nagrań, bo jego percepcja jest ograniczona. Ta praca to niestety nie jest sport dla wszystkich....

**********************

Nie ma żadnych fizycznych przesłanek, które pozwalałyby przypuszczać, że normalne (przyzwoitej jakości) kable sygnałowe mają jakikolwiek wpływ na dźwięk - ich fizyczne parametry są prawie doskonałe i tak dalece pomijalne, że wpływ kabla na jakość sygnału jest o kilka rzędów poniżej wszelkich progów percepcji. Ale załóżmy na chwilę, że fizyka operuje uproszczonymi modelami i nie zawsze może oddawać wszelkie aspekty, których doświadczamy w percepcji.



Parę lat temu uczestniczyłem w podwójnie ślepym teście kabli zorganizowanym w kręgu audiofilów przekonanych o olbrzymim wpływie tychże na brzmienie dźwięku. Testowane były różne modele kabli w szerokim zakresie cenowym, zarówne zwykłe miedziaki jak i srebrne Siltechy i MIT-y. Każdy uczestnik miał dowolność w wyborze komponentów zestawu oraz muzyki, której mógł słuchać dowolnie długo. Efekty statystyczne testu okazały się totalną kompromitacją dla złotouchych - nikt nie potrafił zidentyfikować kabla ani nawet rozróżnić, że zaszła jakakolwiek zmiana w okablowaniu - za każdym razem wynik ekperymentu był w 100% losowy.



Nigdy nie wierzyłem w jakąkolwiek słyszalność kabli sygnałowych, po tym eksperymencie jestem gotów roześmiać się w twarz każdemu mitomanowi. Zatem, dokładnie przeciwnie do wypowiedzi kolegi, uważam, że jeśli ktoś opowiada banialuki o brzmieniu interkonektów, to nie powinien zajmować się pracą w studio, tylko pisać opowiadania do czasopism S-F.

Paweł
Posty:864
Rejestracja:piątek 29 mar 2002, 00:00

Re: Ślepe testy

Post autor: Paweł » wtorek 16 gru 2003, 18:16

......Nie ma żadnych fizycznych przesłanek....

**********************

Nie dałeś na siebie długo czekać...



....Efekty statystyczne testu okazały się totalną kompromitacją dla złotouchych......

**********************

Jak wtedy, tak i teraz jest to dla mnie jakąś kosmiczną zagadką. Kto tam u licha zasiadał?



Cóż widzę że nasze postawy nie zmieniły się przez ten czas. Dajmy więc szanse wypowiedzieć się innym.

Awatar użytkownika
Orbit
Posty:423
Rejestracja:środa 15 paź 2003, 00:00

Re: Ślepe testy

Post autor: Orbit » środa 17 gru 2003, 01:14

......Temat kabli i ich wpływu na reprodukcję dźwięku był już swego czasu wałkowany na forum i nawet doczekał się przedruku w EiS. Nie chcę się więc powtarzać, więc napiszę tylko kwintesencję tego co pisałem wtedy: jeśli ktoś nie słyszy różnicy w brzmieniu systemu połączonego interkonektorami za 5 i 250 zł/m nie powinien w ogóle brać się za profesjonalną realizację nagrań, bo jego percepcja jest ograniczona. Ta praca to niestety nie jest sport dla wszystkich....

**********************

Nie ma żadnych fizycznych przesłanek, które pozwalałyby przypuszczać, że normalne (przyzwoitej jakości) kable sygnałowe mają jakikolwiek wpływ na dźwięk - ich fizyczne parametry są prawie doskonałe i tak dalece pomijalne, że wpływ kabla na jakość sygnału jest o kilka rzędów poniżej wszelkich progów percepcji. Ale załóżmy na chwilę, że fizyka operuje uproszczonymi modelami i nie zawsze może oddawać wszelkie aspekty, których doświadczamy w percepcji.



Nigdy nie wierzyłem w jakąkolwiek słyszalność kabli sygnałowych, po tym eksperymencie jestem gotów roześmiać się w twarz każdemu mitomanowi. Zatem, dokładnie przeciwnie do wypowiedzi kolegi, uważam, że jeśli ktoś opowiada banialuki o brzmieniu interkonektów, to nie powinien zajmować się pracą w studio, tylko pisać opowiadania do czasopism S-F. ...

**********************



Oczywiscie ze tak, nie tak dawno miałem okazje testowac roznego rodzaju sprzet jak rowniez kable głosnikowe w sklepie AudioFilskim ktory znajduje sie na dole budynku w ktorym mieszkam , posiadaja bardzo ładnie wytłumione Studio odsłuchowe ze sprzatem za grube dziesiatki tysięcy złotych .Pan sprzedawca ktory notabene jest moim kolegą probował znalesc jakies roznice w brzmieniu kabli .... lecz widziałem zaklopotanie w jego minie gdyz wiedział ze nie jestem laikiem i nie za bardzo moze mi nawciskac ""MAkARON NA USZY"" po spedzeniu kilku godzin , wypiciu dobrego skou , usłyszałem co nastepuje .

Duzo sprzetu jest robiona przez kilku producentow potem pakowana w rozne obudowy producentow z całego swiata , czesto sie zdaza ze te same podzespoły sa w sprzecie za 1000 zł 5000zł a nawet drozszych , co sie tyczy kabli zwłaszcza tych drogich sa robione z drogich metali , i moze ktos tam słyszy roznice, ale on sprzedawca ze stazem kilku letnim musi mowic duzo , lecz naprawde roznic w brzmieniu praktycznie "niema, przynajmniej w kablach ktore on sprzedaje , wiec kolego Pawle....... jak trafnie napisał MB ... że jeśli ktoś opowiada banialuki o brzmieniu interkonektów, to nie powinien zajmować się pracą w studio, tylko pisać opowiadania do czasopism S-F. pieknie napisane pozdrawiam

DogHead
Posty:625
Rejestracja:czwartek 05 cze 2003, 00:00

Re: Ślepe testy

Post autor: DogHead » środa 17 gru 2003, 01:28

Nie mam nic przeciwko slepym testom, oby tylko testujacy nie byli glusi.

Awatar użytkownika
oduck
Posty:997
Rejestracja:wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Ślepe testy

Post autor: oduck » środa 17 gru 2003, 08:28

popieram MB w 100%, nic dodac nic ujac...



na marginesie - piszac o drogich kablach zapomnieliscie o takich efemerydach jak zaznaczony kierunek przeplywu pradu... to jest dopiero smiech dla mnie...
fan dobrego brzmienia ;)

DogHead
Posty:625
Rejestracja:czwartek 05 cze 2003, 00:00

Re: Ślepe testy

Post autor: DogHead » środa 17 gru 2003, 08:59

A czy wiecie ze CD przechowywany w lodowce lepiej brzmi?

Awatar użytkownika
Szumi
Posty:33
Rejestracja:piątek 05 wrz 2003, 00:00

Re: Ślepe testy

Post autor: Szumi » środa 17 gru 2003, 23:04

...A czy wiecie ze CD przechowywany w lodowce lepiej brzmi?...

**********************

O w morde... Naprawdę??

Możesz to poprzeć jakimiś faktami??

DogHead
Posty:625
Rejestracja:czwartek 05 cze 2003, 00:00

Re: Ślepe testy

Post autor: DogHead » środa 17 gru 2003, 23:22

O w morde... Naprawde˛??

Moz˙esz to poprzec´ jakimis´ faktami?? ...



**********************



Nie moge ale slyszalem od audiofili.



A tak swoja droga, jesli to prawda, to co sie dzieje z CD z softem? Czy po wlozeniu do lodowki znikaja "robaki" i dochodza upgrade'y?

Zablokowany