MacBook Pro - problem z CPU

[Andyeis]

......e.   Co teraz? Czy to już koniec nadzieji na naprawę? Co powinienem zrobić? Szukać kolejnego serwisu w nadzieji na zlalezienie usterki? Czy może oddać go i od razu wydać kase (ile?) na nową płytę główną? Sprzedać, dołożyć i kupić nowego? (najmniej chciane wyjście, ale chyba coraz bardziej realne..) Przypominam model kompa: MacBook Pro 13, wersja z połowy 2012 (nie retina) 2.9 GHz, 8 GB Ram oraz 750 G HDD.... Nie rozumiem tylko jednego Po jakiego ... pchasz się w tego nieszczęsnego maca jeśli pracujesz na Abletonie Jeśli będziesz pytał się w serwisie o koszt wymiany plyty w macu to raczej rób to na siedząco... 

Stary, jakiego nieszczęsnego Maca? To najlepszy sprzęt jaki w życiu miałem i na jakim pracowałem. Tylko MOJA głupota spowodowała, że go zalałem. Sam się nie zalał, ani nie zepsuł. Przez samego siebie mam teraz problem z moim DAW. I co ma praca na Abletonie do komputera? Tak samo można na nim pracować na Windowsie jak i na Macu - nie jest moim celem jakakolwiek kolejna dyskusja o tym co jest lepsze. Mam Maca i to mnie obchodzi. 
Wracając do dyskusji, czy jesteś w stanie w jakiś sensowny sposób mi doradzić? Bo jeśli jedyne co oferujesz to wrzuty i komentarze co do Apple to dziękuje Ci bardzo, nie potrzebuje tego.
Pozdrawiam....

Ja teź mam maca i nie jest to moj pierwszy komputer tej firmy
Dlatego mam tzw zdrowe podejście do tego tematu
W sensowny sposob to chyba Ci doradziłem
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem wcześniej


Poozdrawiam

[wizz]

Wcześniej pisałeś:

"Zapomnij o pastach pod procesor i tym podobnych pomysłach 
Czasami wystarcza kilka kropel płynu w czyłym miejscu podczas pracy komputera 
I sprzęt zamienia się w złom 
Jeśli to nie jest usterka wynikająca z zalania 
Zaoraj dysk i postaw system od nowa 
Dopiero wtedy będzie można pokusić się na jakieś sensowne ustalenia"

Czy teraz gdy system jest nowy, można coś sensownego ustalić? Biorąc pod uwagę listę rzeczy, które już zrobiłem, można jakieś przyczyny wyeliminować?

Dzięki Ci za ten numer, który tu wrzuciłeś. Próbowałem pisać do IRO, ale niestety nie dostałem żadnej odpowiedźi. Może powinienem zadzwonić po raz drugi, sam nie wiem.

[tarko79]

Jak już wcześniej ktoś stwierdził zalanie nie może mieć wpływu na wydajność komputera (no może poza sytuacją w której zalanie zniszczy czujniki temperatury lub układ chłodzenia). Poza tym skoro w serwisie postawili Ci nowy system na SSD to testowanie instalowania nowego systemu i całej software'owej otoczki tez było bez sensu.
Wiem, że to straszna perspektywa ale nasuwa mi się (co chyba ktoś też napisał), że może zauwazyli że nie znasz się na temacie i zamienili sobie twoją płyte główną na jakąś ze słabszym prockiem. Nie jest dużym wyczynem zmienić to co pokazuje system na dowolnie wpisane dane, szczególnie dla serwisu... Jedyny sposób to otworzenie macka i zobaczenie co tak naprawde siedzi na tej płycie i czy rzeczywiscie byla zalana (czy te plastry zmieniły kolor gdziekolwiek).

Miałem kiedyś bardzo dawno temu podobną sytuację z konsolą playstation. Oddałem do serwisu nieautoryzowanego po zalaniu. Oddali stwierdzając że nie dadzą rady naprawić i tylko wymiana płyty wchodzi w gre. Zabrałem konsole do autoryzowanego serwisu a tam mi powidzieli ze konsola byla przerabiana (a nie byla, przynajmniej moja i przeze mnie). Okazało się, że w pierwszym serwisie "pomylili" płyty główne... I w końcu dostałem swoją zalaną i naprawili mi konsolę w autoryzowanym serwisie. Dlatego takie praktyki szczególnie na ludziach zielonych w elektronice mnie nie zaskoczą już...

Jakbym miał coś poradzić, to zabierz do innego serwisu, opisz sytuacje i poproś żeby najlepiej przy Tobie (bo też mogą Cię oszukać :) otworzyli macka i stwierdzili jaki tam jest procesor.

Pozdrawiam i życze powodzenia.

[Zbynia]

procesor widac doskonale na ekranie systemowym z wersją osx

juz dawno pisano o rozkręceniu i sprawdzeniu chłodzenia - temat zyje i niewiele zostało zrobione z tego co zostalo napisane

[perfektsound]

Wiem, że to straszna perspektywa ale nasuwa mi się (co chyba ktoś też napisał), że może zauwazyli że nie znasz się na temacie i zamienili sobie twoją płyte główną na jakąś ze słabszym prockiem.

Po zmianie płyty głównej musiałby od nowa autoryzować Abletona bo zmieniłoby się ID komputera, nie wspominając o innych programach (o ile Kolega je posiada). Tego chyba nie da się zrobić tak w tajemnicy. 

[wizz]

Zbynia, czego nie wykonałem? Próbowałem wszystkiego co zalecaliście. Wrzucałem zdjęcia ze statystykami temperatury z iStat. Robiłem testy xbenchem i Apple Hardware Test. Oprócz tego re-instalowałem Abletona kilka razy oraz zrobiłem upgrade do nowej wersji. Dokonałem także naprawy uprawnień w ustawieniach. Ponadto dokonałem wymiany systemu i całkowitego formatu, co również nie dało skutków. Dostarczyłem także wiadomość, w której serwis opisywał czego dokonywali w komputerze. Co jeszcze jestem w stanie zrobić? Nie wydaje mi się, żeby ukradli mi płytę główną - nie chce mi się w to wierzyć. W preferencjach wciąż widnieje 2.9 GHz, 8 GB RAM oraz 750 GB HDD. W jaki sposób mam sprawdzić czy zalane zostały czujniki temperatury lub urządzenia odpowiedzialne za chłodzenie? Chyba jedynym wyjściem jest już zaniesienie laptopa do oficjalnego serwisu Apple + opisanie sytuacji. Mam nadzieję, że są w stanie dokonać przy mnie darmowej analizy. Choć z drugiej strony nie zdziwię się jak powiedzą mi, że to niemożliwe bo muszą go gdzieś wysłać na drugi koniec Polski. Jestem z Katowic i jedyny mi znany tu serwis autoryzowany to Cortland w hotelu Qubus - naprawiałem tam raz zalanego iPhone'a i musieli go wysłać do Poznania. Po kilkunastu dniach dostałem wiadomość, że jest tak zepsuty, że nie są w stanie nic zrobić i go odsyłają.

Jakie są Wasze ostateczne rady?

[Zbynia]

Przyjzałeś się chłodzeniu?

A tak przy okazji - czy posiadasz zewnętrzną kartę dźwiękową?czy na integrze jest ten sam problem?jak po zwiększeniu latencji?

czy goła instalka abletona bez dodatkowych pluginów też się tak zachowuje?czy na gołym systemie świezo po instalacji procek tez jest nadmiernie obciążony?

[wizz]

...
Przyjzałeś się chłodzeniu?

A tak przy okazji - czy posiadasz zewnętrzną kartę dźwiękową?czy na integrze jest ten sam problem?jak po zwiększeniu latencji?

czy goła instalka abletona bez dodatkowych pluginów też się tak zachowuje?czy na gołym systemie świezo po instalacji procek tez jest nadmiernie obciążony?

Ktoś ze znających się na temperaturach wcześniej w temacie stwierdził, że wszystko w iStacie jest w miare okej, beż żadnych anormalnych wyników.

Posiadam kartę dźwiękową Apogee One. Niestety nie ona jest problemem - zaraz po postawieniu nowego systemu zaintalowałem jedynie Abletona, nic poza tym. Odpalając goły DAW (bez pluginów, które instalowałem potem oraz bez zainstalowanej karty dźwiękowej) wrzuciłem jedynie sesję próbną z Abletona i zużycie od razu skoczyło do 50, 60 %. Nie było zacinki, bo ta sesja nie była jakaś ogromna, ale zużycie wariowało. Zacinka występuje gdy zwiększa się ilość ścieżek i pluginów pod nimi. Nie ma jednak jakiejś zależnośći, po prostu im tego więcej tym większa zacinka..

[wizz]

PS. Zmieniłem teraz buffer z 512 sampli na 1024, przy czym latencja wzrosła z 12 na 25 - zacinka jest nieco mniejsza i występuje rzadziej ale zużycie procesora na pasku dalej szaleje.. 

[MrExplosion]

To podsumujmy:

- udało Ci się sprawdzić temperaturę procka bez obciążenia i pod obciążeniem?
- udało Ci się sprawdzić jaki masz procesor obecnie i jaki był od nowości?
- udało Ci się sprawdzić czy masz tą samą płytę główną co przed oddaniem do serwisu?
- udało Ci się sprawdzić jakimś softem diagnostycznym czy nie padła jakaś część hardware?

Nie wiem czy w Macu ten przedostatni punkt da się sprawdzić, może po karcie sieciowej, może gdzieś są nalepki, albo wpis w gwarancji.

Jeśli procek ma temperaturę w normie i nie podmienili Ci w serwisie żadnych części, to chyba jasne jest, że padł hardware. Czyli jasne jest, że zapłaciłeś serwisowi ponad 300zł za błędną diagnozę (nawet za bezbłędną to ze 3 razy za drogo), a do tego nie sprawdzili Ci ponownie gratis (błąd może się zdarzyć każdemu).

Po wyeliminowaniu 3 pierwszych punktów, i jeśli soft nic nie wykaże w punkcie 4, zadzwoń do autoryzowanego serwisu i spytaj ile zapłacisz za zdiagnozowanie czy nie padła jakaś część.