...Dziekuję za porady na temat vst ale dalej obstaje przy swoim :)
Cóż - spróbuj i sam się przekonaj - czasami tak jest najlepiej.
Co do latencji z komputerem, czy jezeli jest naprawde duza to jest uciazliwa przy wykrecaniu brzmienia? Glownie chodzi mi o wykrecenie brzmienia przez komputer. Nagrywając na DAWie moge poprzesuwac do siatki :) Na zywo podlaczajac do mixera raczej opoznien nie będzie więc ;)
Latencja jest czasem między akcją a reakcją - w grze na żywo wysoka latencja eliminuje w zasadzie możliwość swobodnego grania, natomiast do kreacji brzmienia - nie jest to aż tak krytyczna wytyczna. Niemniej - lepiej pracować ze "sprawnym" torem audio niż z "upośledzonym" z czkawką
. Jeśli do mixera podłączysz hardware'owy synth albo laptopa z niską latencją - opóźnienia będą takie, jakie oferują w/w sprzęty. Mixer nic od siebie nie doda - to tylko krosownica+eq+fx.
live, to w zasadzie bardziej mi zalezy na podziale klawiatury niz milionie pokretel, moga byc ale nie musza.
Musisz więc szukać instrumentów z funkcją split/dual.
Posiadam multiefekt gitarowy boss gt-10, który podłączam na usb, jestem ciekawy czy da się go jakoś wykorzystać z syntezatorem. Ma wejscie i wyjscie MIDI ale to chyba nie pojdzie.
W multiefektach takich jak GT10 czy Pod XT Live itd USB służy do wgrywania presetów itp, MIDI zaś - do wysyłania komunikatów (np. Volume, Expression, Program Change), jak i ich otrzymywania (MIDI może służyć nie tylko do grania - również do kontroli, co bardziej zawodowe klocki mają to w standardzie).
Niestety nie wiem jak brzmi pazdzierz ;)
Słowo "paździerz" - kolokwialnie mówiąc - odnosi się do kiepskich gitar, które zamiast być zrobione z dobrego drewna, są robione właśnie z materiału o niskiej jakości. Może się odnosić do innych sprzętów. Generalnie synonim paździerza to po prostu kiepsko brzmiący instrument - skrót myślowy z branży (przynajmniej w moich stronach
). Innymi słowy - nie musisz wiedzieć, jak on brzmi, bo porównując Venoma i AN1x jest to po prostu bardzo duża różnica, na korzyść tego drugiego. Lepiej nie kupować więc trefnych klocków, tylko sprawdzone/uznane - ostatecznie zawsze odsyłam do poczytania recenzji (głównie zagranicznych - SOS, Harmony Central, SonicState itp) i wyrobienia sobie opinii. Oczywiście - może Ci podejść, ale gwarantuję i dam sobie rękę uciąć nożem do masła (co zajmie chwilę...) że jakbyś postawił te 2 klocki obok siebie, to bez wahania wskażesz który wolisz zabrać do domu
. Niemniej - Venom ma tą zalętę że jest tani, wydobywa z siebie dźwięki i ma "interfejs". Niemniej - bazowanie na nim jest nieporozumieniem - pierwszy lepszy VSTi go zjada. Co innego Virusy - same w sobie są klasą i mało która wtyczka potrafi zbliżyć się do poziomu tej dynamiki, jaką oferuje Access (chociaż Sylenthowi - z presetami komercyjnymi - się to znakomicie udaje). Kupując instrument tej klasy i słuchając go na żywo, patrzy się na takie zabawki jak twór M-Audio, jak na przysłowiowy paździerz. Szanujmy więc swoje pieniądze (szczególnie w tym kraju) i nie wchodźmy w ślepe zaułki. Jest to tylko dobra rada - zrobisz, jak uważasz :).