Gdzie instalować wielogigabytowe biblioteki brzmień?

Jeśli masz problem związany z komputerem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Kyle
Posty:923
Rejestracja:środa 03 paź 2007, 00:00
Re: Gdzie instalować wielogigabytowe biblioteki brzmień?

Post autor: Kyle » poniedziałek 05 lis 2012, 20:34

...
Dzielisz dysk na przynajmniej dwie partycje. Optymalnie byłoby 3.  1. System. 2. Sesje i dane muzyczne. 3. Biblioteka sampli.    Chodzi o to by pliki systemowe nie wpływały na fragmentacje plików sesji i banków sampli. Dodatkowo niezależny system to brak problemów w przypadku reinstalacji systemu, przywracania kopii bezpieczeństwa i wszelkich działań związanych z awarią. Sample i dane sesji są zawsze nietknięte i nie nigdy nie musisz ich ponownie instalować. ...
 




DJOZD ma rację - podział na partycję daje pewną kontrolę nad sposobem ewentualnej fragmentacji ... jednak z drugiej strony partycje potrafią przeszkadzać (ew. przenoszenie danych pomiędzy nimi to kopiowanie, ... inny problem to kwestia "skalowalności" miejsca, czyli jedna partycja zapchana, a inne są wolne).




Ja uważam że talerzowce są dobre na archiwum (podział na partycje można sobie w ten czas darować), a do przetwarzania danych/mielenia przeznaczony jest SSD (nie ma problemów wynikających z fragmentacji, jest szybkość i cisza)


Kyle
Posty:923
Rejestracja:środa 03 paź 2007, 00:00

Re: Gdzie instalować wielogigabytowe biblioteki brzmień?

Post autor: Kyle » poniedziałek 05 lis 2012, 20:37

...dobra, to dam 100GB na system i programy, bo 20% wolnego miejsca musi byc by móc robic defragmentacje...... 




Nawet przy 20% luzu defragmentacja będzie znacznie wolniejsza niż przy np.60% luzu ;) ... ale oczywiście lepszy taki luz niż żaden.


Awatar użytkownika
Caroozo
Posty:932
Rejestracja:piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Gdzie instalować wielogigabytowe biblioteki brzmień?

Post autor: Caroozo » poniedziałek 05 lis 2012, 21:10

100GB na system... To ja powiem coś ciekawego :). Mam laptopa VAIO do VSTi na żywca (stary ale jary - rewelacyjny TI na FW i 3-4 ms bez stresu) i posiadam 2 partycje - jedna normalna do codziennego użytku, druga ma koło 40GB, zainstalowane naprawdę podstawowe sterowniki (grafika, chipset, LAN), OS to zmodyfikowany Windows XP MINI 2.1 (totalny kastrat, nie ma NIC, ale SP2 i stabilny - pomijam kwestie licencyjne modyfikacji...), a zużycie RAM samego systemu dochodzi do monstrualnych 60-80MB... Ghost tego systemu zajmuje tyle co film w rmvb (300MB), a z racji ucięcia niemal wszystkich usług w systemie i instalacji tylko i wyłącznie Live Professor'a który odpala się z autostartu (swoją drogą fajny soft na żywca) stopień defragmentacji po paru miesiącach wynosi tak niewiele, że trzymanie wszystkiego na jednej partycji jest czymś normalnym... Backup całego setupu zajmuje jedną płytkę DVD (nie licząc dużych sampli), tak więc powrót do meritum to 5 minut. Gdybym wymienił w lapku dysk z talerzowca na SSD, pewnie nawet bym tego nie zauważył ;).


A propo awaryjności dysków - prawda, prawda, jeszcze raz prawda! Ja zawsze robię 2 kopie naprawdę ważnych rzeczy - zrobienie weekendowego backupu mniej boli, niż pad dysku, lub co gorsza - np. niespodziewana burza (wtedy i RAID idzie się walić jak po instalacji pójdzie spory ładunek...).


Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Gdzie instalować wielogigabytowe biblioteki brzmień?

Post autor: DJOZD » wtorek 06 lis 2012, 09:59

...
A propo awaryjności dysków - prawda, prawda, jeszcze raz prawda! Ja zawsze robię 2 kopie naprawdę ważnych rzeczy - zrobienie weekendowego backupu mniej boli, niż pad dysku, lub co gorsza - np. niespodziewana burza (wtedy i RAID idzie się walić jak po instalacji pójdzie spory ładunek...)....


Przy dzisiejszej wielkości dysków zakup dwóch dysków talerzowych 3TB to wydatek na poziomie 1000zł-1200zł. Oba podłączane na USB jako kopie danych sesji przy użyciu kompresji RAR starczą w większości przypadków na minimum 3-4 lata pracy studia. Potem kupujemy kolejne dyski. Archiwizacja na płytach się nie sprawdza- za dużo czasu zajmuje, zbyt duża awaryjność i mała trwałość płyt, za dużo miejsca zajmuje.


Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Gdzie instalować wielogigabytowe biblioteki brzmień?

Post autor: Zbynia » wtorek 06 lis 2012, 16:08

Nie powinno się uzywać żadnej kompresji, nawet tej z sumami kontrolnymi - w razie problemów znacznie łatwiej i przy znacznie mniejszych stratach odzyskac jest materiał niekompresowany




Tym bardziej że wav kompresuje sie bardzo słabiutko więc to tylko niepotrzebny kłopot


Nawet w rozwiązaniach profesjonalnych nie stosuje się kompresji mimo że sa takie mozliwości




ps.Dysk wychodzi znacznie taniej od kazdego innego nośnika a przy dvd czy bd te sumy są już całkiem spore(nie liczac masy zaoszczędzonego czasu)


Warto nawet zainwestować w małą kieszeń byleby miała RAID1 chociaż wole robić dwie kopie na dwóch różnych dyskach chowanych w dwóch różnych miejscach


Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Gdzie instalować wielogigabytowe biblioteki brzmień?

Post autor: DJOZD » wtorek 06 lis 2012, 17:19

Zbynia, ja stosuje kompresję od wielu lat z powodzeniem. Każde archiwum RAR jest odczytywane nawet gdy jego fragment jest uszkodzony (np. z powodu uszkodzenia płyty). Pliki można wyciągać z archiwum pojedynczo. Sprawdzone w praktyce.
Natomiast co do poziomu kompresji - średnio jest to miedzy 40-60%. Zauważ że każdy plik materiał roboczy posiada wiele miejsc zerowych, one mają współczynnik kompresji 100%. Miejsca pełne RAR kompresuje gdzie na poziomie 30%. Średnia kompresji archiwum u mnie to jest taka jak napisałem powyżej.
Oczywiście masz rację że gołe pliki to najlepsza opcja. Ale w moim przypadku RAR na archiwizacje staroci sprawdza się doskonale, w szczególności gdy archiwum jest przechowywane na dysku twardym (prawdopodobienstwo uszodzenia sektorów jest minimalne, prędzej cały dysk padnie). A zyskuję nawet do połowy przestrzeni więcej.

Awatar użytkownika
BassFun
Posty:190
Rejestracja:środa 13 sie 2003, 00:00

Re: Gdzie instalować wielogigabytowe biblioteki brzmień?

Post autor: BassFun » środa 07 lis 2012, 14:49

Bardzo ciekawy temat. Ja mam 3 dyski kazdy po 1 TB
i kazdy podzielony na 2 partycje wiec w sumie jest 6 partycji:

system win 7
kopia
projekty cubase
sample
Library - tutaj są banki sampli z kombajnow jak NI itp.
muza - tutaj programy , instalki, sterowniki


do tego kopia jest robioną na oddzielnym dysku 1 TB
wrzucanym co jakis czas do szuflady
nie codziennie chociaz powinno byc dzien w dzien :))
pilnowane lub ustawione automatycznie.

Przyznaje sie bez bicia , ostatnią kopię robiłem miesiąc temu.


Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Gdzie instalować wielogigabytowe biblioteki brzmień?

Post autor: DJOZD » środa 07 lis 2012, 15:31

...
Przyznaje sie bez bicia , ostatnią kopię robiłem miesiąc temu.

...

Rozwiązaniem jest program Personal Backup (darmowy). Uruchomiony w tle robi kopie automatycznie podczas zamykania systemu. Nadpisuje on pliki nowsze lub zmienione od ostatniej archiwizacji. Dzięki temu kopia trwa dosyć krótko bo nie kopiuje on wszystkiego a tylko rzeczy aktualne. Można to oczywiście dowolnie konfigurować. Porządne narzędzie. Dzięki temu mam codziennie kopie na osobnym dysku bez robienia tego ręcznie. Oprócz tego, oczywiście, dysk zewnętrzny na archiwizację już skończonych projektów, które archiwizuje do RAR co parę miesięcy.

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Gdzie instalować wielogigabytowe biblioteki brzmień?

Post autor: Zbynia » środa 07 lis 2012, 17:18

Djozd wiem że mozna stosować z powodzeniem ale należy pamiętać o paru zasadach i jest świetne zabezpieczenie - robic małe pliki (dzielone archiwum - pliki do 30-50MB) i z przynajmniej 10% danych naprawczych


Wtedy to i na słabej płycie wytrzyma sporo amamy dużo łatwiejszy odczyt


tyle że to bardziej archiwizacja nie backup :)


Wolę pliki 1:1 i flac


 


Ja tylko dysk na dysk i na dysk bez zbędnej zabawy w kompresję czy napędy - jednak NAS z softem też byłby wskazany(2 dyski w RAID1) plus dobry sofcik i spokój




Co do sposobu backupu to należy pamiętać że backup przyrostowy, by odtworzyć backup pełny powiedzmy sprzed pół roku, wymaga wgrania wszystkich backupów przyrostowych po kolei


Za to jest najszybszy


Jest jeszcze różnicowy - tu odpalamy tylko backup pełny i wybrany backup różnicowy


Zajmuje wiecej miejsca (czasem znacznie) ale dużo szybsze i łatwiejsze przywracanie kopii i sprawia mniej problemów




W windowsie jest jakis prosty backup z harmonogramem w "kopii zapasowej" z panelu sterowania i działa po sieci




Ja robie pełny i archiwizacja ale na dysku (dwóch)




odpukać


dobrze że mam tanio kupione samsungi 2TB




Carozo - niestety bywa - dlatego wole mieć coś schowanego i odłączonego od prądu - co oczywiście nie wyklucza że zdechnie przy podłączaniu :D




Kyle wszystko zależy od ilości danych przerobowych :). SSD wciąz drogie chociaz ładnie spadła cena samsunga i plextora


dałem za Kingstona 200V+ 315 pln 120GB oczywiście bez współpracy z HDD sie nie obejdzie więc wciąż cena ogranicza a mniej bym nie brał na system w takim wypadku(muzyka)


Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Gdzie instalować wielogigabytowe biblioteki brzmień?

Post autor: DJOZD » środa 07 lis 2012, 17:44

Zbynia, zgadza sie. Wzasadzie to mowimy o tych samych sprawach jednogłośnie. W przypadku RAR mnie chodziło o właśnie o archiwizacje na zewnętrzny dysk, nie podłączony do komputera.

Z dzieleniem plików archiwum to bardzo słuszna, nie wspomniana przezemnie uwaga. Archiwum powinno być dzielone, co też wykonuję. Natomiast w kwestii backup'u dziennego to używam wspomniany Personal backup, który kopiuje dane na osobny dysk montowany w komputerze. W ten sposób mam zawsze dwie kopie wrazie nieumyslego uszkodzenia sobie danych lub zwyczajnej awarii dysku na którym pracuje. Ja stosuje rodzaj kopii aktualnej, nie przyrostowy ani roznicowy. Mam dwa dyski równej pojemności i dostęp do plików z poprzedniego dnia. Raid mnie nie interesuje bo już nie raz z wlasnej głupoty wykasowalem, nadpisalem coś w pośpiechu. Kopia że wczoraj mnie ratuje (plus kwestia 10 atomatycznych kopii plików projektów robionych przez DAW co minutę). Dobrze mimo wszystko co jakiś tydzień sobie zgrać bierzacą robotę na zewnętrzny dysk. Jako 3 backup.
Wspomniany przez ciebie NAS to równiez ciekawe rozwiązanie ale trochę droższe.

Ogólnie mówiąc skaduje dyski HDD a nie płyty Dvd.

ODPOWIEDZ