Całkiem sensowna klawiaturka z wbudowanym interfejsem. Cena trochę straszy ale może trafi się używka. Dzięki 
...
Może ktoś się podzieli wrażeniami live, bo ja się też na nią napaliłem.. :D
a mnie z kolei zależy na mechanizmie młoteczkowym więc brał bym VX8.
Co więcej zmotoryzowane tłumiki, alternatywa dla Berka BCF2000, w przyszłości karta rozszerzeń FW, i to wykonanie, lepiej być nie może :D a więc kredyt :D ...
No chętnie bym posłuchał opinii użytkowników A wracając do wersji 88 to cena jest delikatnie mówiąc trochę kosmiczna. W tym przedziale siedzą już całkiem niezłe syntezatory, oczywiście używane (np Alesis Fusion 88) więc tutaj sprawa jest do mocnego rozważenia Wersja 61 jest juz sporo tańsza a używana może być całkiem sensownym wyborem. Czekamy więc na opinie użytkowników. Może ktoś zechce się podzielić doświadczeniami z tymi klawiaturami ?
(...) W tym przedziale siedzą już całkiem niezłe syntezatory, oczywiście używane (np Alesis Fusion 88) (...)
Zastanawiałeś się kiedyś dlaczego tak tanio stoi ten model? Ja miałem i wiem dlaczego ;). I dlaczego VXy są takie drogie i trudno dostępne na rynku wtórnym? Musi być jakiś powód ;).
Co do wersji 88 to nie wiem czy jest sens - akurat ważone klawisze od Chińczyków nie są chyba tak dobre jak uznane modele renomowanych firm. Słyszałem że są z nimi problemy - być moż zależy to od modelu. Wiem że w CME UF8 nie było rewelacji.
Zastanawiałeś się kiedyś dlaczego tak tanio stoi ten model? Ja miałem i wiem dlaczego ;). I dlaczego VXy są takie drogie i trudno dostępne na rynku wtórnym? Musi być jakiś powód ;).
Bardzo chętnie posłucham Twojej opinii dlaczego Alesis Fusion jest taki tani Przyznam że ten model również leży w sferze moich zainteresowań.
Bardzo chętnie posłucham Twojej opinii dlaczego Alesis Fusion jest taki tani Przyznam że ten model również leży w sferze moich zainteresowań.
Teoretycznie możliwości ten instrument posiada bardzo duże. Jednak w praktyce... Kupiłem swego czasu w dobrym pieniądzu Alesis Fusion 6HD. Na słuchawkach owszem - wiele brzmień było niczego sobie, dużo sampli, duża biblioteka. Ale to wszystko jakieś takie... bezduszne. System ma pełno bugów (po najnowszym update 1.20 jest ich już mniej). Wszystko by było jeszcze ok, ale ten instrument po prostu nie brzmi. Nie siedzi w mixie. W żywym składzie nie przebija się absolutnie. Klawiatura nie jest taka zła, osławione piano Holy Grail - bez rewelacji. Dla tych paru brzmień, rejestratora twardodyskowego czy wyglądu szkoda zachodu. Stareńki Trinity ma 100x więcej mięcha i duszy. Mnie po prostu ten instrument nie kupił - jednak z perspektywy użytkownika, który gra dużo live. Być może w pracy studyjnej lub przy homerecordingu byłby z niego większy pożytek?
Ok, o to mi chodziło. To napisz jeszcze odnośnie tych VXów bo szczerze mówiąc nie bardzo wiem o co chodzi 
