Brzmienie hardware a VSTi

Dział dla początkujących adeptów sztuki realizacji. Nie krępuj się zwrócić ze swoją sprawą, nic nie jest proste a ta dziedzina już szczególnie.
Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00
Re: Brzmienie hardware a VSTi

Post autor: DJOZD » sobota 15 wrz 2012, 08:44

...
Dlatego temat dość sporny, czy lepsze vst czy sprzętu uważam za bezcelowy. .... 


 


Zostało to już powiedziane na początku. Nie ma żadnych sensownych tehcnologicznych uwarunkowań które jednoznacznie wskazywałyby na wyższość pod wględem muzycznym jednego nad drugim.   Kto myśli inaczej ulega efektowi placebo.  


 


Awatar użytkownika
tec77tom
Posty:22
Rejestracja:poniedziałek 13 wrz 2010, 00:00

Re: Brzmienie hardware a VSTi

Post autor: tec77tom » sobota 15 wrz 2012, 09:18

...
...
Dlatego temat dość sporny, czy lepsze vst czy sprzętu uważam za bezcelowy. .... 


 

Zostało to już powiedziane na początku. Nie ma żadnych sensownych tehcnologicznych uwarunkowań które jednoznacznie wskazywałyby na wyższość pod wględem muzycznym jednego nad drugim.   Kto myśli inaczej ulega efektowi placebo.  

 
...
 






Z VST vs. sprzęt jest tak jak kiedyś z ATARI i COMMODORE, LCD vs. plazma itd itd.


Czyli kto co ma to wychwala, Ci co mają i używją jednego i drugiego już tacy skrajni w opiniach nie są.


Ja osobiście wole sprzęt od VST, nie za brzmienie ale za to że mogę instrumentu dotknać, bezpośrednio nim posterować z panelu a nie jakiegoś GUI jak wtykę.


Pzry wtyczce nie czuję tej całej magii o otoczki...




I druga sprawa, mimo że ta tematyka byłą już wielokrotnie poruszana nadal jest niezmiernie ciekawa i nowe posty jednak sporo wnoszą, te kilka instumentów VST które tu zostały wymioenione jako przykłądy świetnie brzmiących z chęcią zbadam.




Awatar użytkownika
Caroozo
Posty:932
Rejestracja:piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Brzmienie hardware a VSTi

Post autor: Caroozo » sobota 15 wrz 2012, 12:15

Na korzyść VSTi i "cyferek" przemawia to, że nie trzeba dźwigać do studio ciężkich, drogich, delikatnych, rozstrajających się i - często - wymagających remontu instrumentów dla dwóch, trzech brzmień, gdy soft zrobi to na tyle dobrze, że efekt będzie osiągnięty.


Na plus HW taki przykład - Tony Banks i brzmienie klawiszy w Genesis - chyba najsłynniejszy posiadacz Emulatora II, który to instrument posiadał niestandardowe parametry sampli, analogowe filtry, i mimo że był rodem z cyfrowych lat osiemdziesiątych, brzmi nieprawdopodobnie do dziś.


Na plus VA, synthów DSP itp przemawia to, iż zachowują one klimat analogów, jednocześnie zapewniając niezawodność oraz funkcje niedostępne dla starszych braci.


Co jest najlepsze? To, co w danej chwili najlepiej spełnia swoje zadania. Ja gram głównie live, więc im mniej sprzętu tym lepiej. Ktoś inny ma całą chatę w analogach, i z zazdrością stwierdzam, iż jest to człowiek szczęśliwy. Inny z kolei musi szybko osiągać efekty (realizator w studio) i tam liczą się sprawdzone i efektowne rozwiązania - cel uświęca często środki, i np. przepuszczanie brzmienia syntha wykręconego w 5 minut na M50 przepuszczonego przez Mesę, a następnie zgranego w parę ścieżek i potraktowanego pluginami jest czymś co zdarzało mi się robić, za to efekt był taki jakby było dwóch gitarzystów-rzeźników i mięsa w miksie co niemiara :) - a zegar w studio tyka i nagranie tego tradycyjną metodą wymagałoby kombinowania z odpowiednią gitarą, ustawieniem pickup'ów, pieców, wtyczkami, post-edycją brzmienia itp...


Niech każdemu służy to, co lubi najbardziej - jeśli ktoś zajmuje się tym zawodowo, liczy się efekt, ewentualnie efektywność - niemal nikt nie wnika, co się dzieje w kuchni...


hir
Posty:32
Rejestracja:piątek 19 sie 2005, 00:00

Re: Brzmienie hardware a VSTi

Post autor: hir » sobota 15 wrz 2012, 15:53

Tak, zgadzam się z Caroozo, korzystajmy ze sprzętu na zasadzie cel uświęca środki, nieważne co masz, ważne, że to gada. W sumie ważny jest efekt, a nie układy scalone, gdyby było inaczej wiele ponadczasaowych hitów muzycznych czy filmowych nie powstałoby bez użycia skomplikowanej (obiektywnie świetnie brzmiącej) technologii. A jednak powstało.


Celem moim nie była co prawda dyskusja hardware vs. VSTi (w sensie co lepsze), ale dyskusja poszła w tym kierunku, przez co wielu ciekawych rzeczy się dowiedziałem. Więc pozytywnie.


Zgadzam się z preceli, że często to co najprostsze bywa najbardziej efektywne, ale pomimo, że posiadam budżetowy sprzęt zawsze lepiej, szybciej się pracuje jeśli ma się do dyspozycji coś bardziej zaawansowanego. Grałem np. kiedyś na SY-35, sympatyczny synth, ale by uzyskać coś ciekawego trzeba było sporo pokręcić, poedytować, bo mało barw wyjściowo było inspirujących samych w sobie (np. znikoma ilość ciekawych padów, na których mi z reguły zależy). W Microstation, kupionym po wielu latach i za połowę ówczesnej ceny SY-35, na wyjściu mam mnósto barw i sekwencji, które nazwę jednym słowem - inspirujące. Pomimo tego, że mam więcej niż miałem interesuje mnie, by uzyskać dobre brzmienie. Bo to nas chyba wszystkich maniaków muzycznych łączy - kochamy muzykę i wiemy, że można na gitarze za 500 zł nagrać hit, ale wiemy, że taki hit nie powstaje codziennie, i że praca na sprzęcie z wysokiej półki to prawdziwa przyjemność.


Żeby jakoś zakończyć ten wątek, chyba że rozwinie się on jeszcze w bliżej nieznanym kierunku, może dopytam o ten hardware od strony technicznej, bo uskarżałem się na słabą dynamikę nagrań syntezatora (w stosunku do VSTi). Preceli parę rzeczy mi dopowiedział, ale dopytam - jak nagrywacie syntezator? Jak to się robi zawodowo? Prosto w wejścia liniowe interfejsu czy po drodze większość z was wpina dodatki?


Awatar użytkownika
Marc.The.Drummer
Posty:205
Rejestracja:czwartek 07 paź 2010, 00:00
Kontakt:

Re: Brzmienie hardware a VSTi

Post autor: Marc.The.Drummer » sobota 15 wrz 2012, 16:07

Każdy robi po swojemu. Jedni bezposrednio w linię wpinają inni po drodze stosują efekty typu przestery. Poprostu zalezy jak kto lubi. Ja np. jade bezposrednio w linię.

http://dirtydrumzstudio.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Caroozo
Posty:932
Rejestracja:piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Brzmienie hardware a VSTi

Post autor: Caroozo » sobota 15 wrz 2012, 23:51

Jeśli nie ma innego zamysłu, to wpina się standardowo w linię (czasami - szczególnie analogi rodem ze Związku Radzieckiego - trzeba podpinać przejściówką z DIN'a na jacka hehe) i resztę robi się na komputerze/rejestratorze. Swoją drogą - miałem do niedawna SY-35 i jedna czy dwie barwy są nie do podrobienia - ale fakt, dopiero po porządnej edycji można coś z tego sprzętu wycisnąć.


Ja myślę że to właśnie jest przekleństwo naszych czasów - mamy wszystko, ale nie potrafimy tego wykorzystać. Kiedyś ludzie mieli niewiele, a potrafili ostatnie soki z tego wycisnąć. Cóż... Znak czasów ;).


dixfixi
Posty:52
Rejestracja:czwartek 23 sie 2012, 00:00

Re: Brzmienie hardware a VSTi

Post autor: dixfixi » niedziela 16 wrz 2012, 09:08

URZADZENIA ZEWNETRZNE ANALOGOWE, JAK I CYFROWE MAJĄ SWÓJ CHARAKTER I ZA NIC NIE DA SIE TEGO PODROBIĆ W ŚWIECIE VST. KTO MYŚLI INACZEJ, POWINIEN ZASIĘGNĄĆ KONSULTACJI U SPECJALISTY OD UZALEŻNIEŃ WIRTUALNYCH.


DOTYCZY TO ZARÓWNO URZĄDZEŃ BRZMIENIOWYCH (KLAPY, MODUŁY ITP...), JAK I URZADZEŃ PRZETWARZAJĄCYCH SYGNAŁ - KOMPRESORY, KOREKTORY, STOŁY ITD...


NA KONIEC PYTANIE DLA ODWAŻNYCH Z TEGO TOWARZYSTWA (Z KOLEGĄ MB WŁĄCZNIE):


JAK MYŚLICIE, CZY BĘDZIE RÓŻNICA W DŻWIĘKU JAK USTAWIENIA BĘDĄ TAKIE SAME PODCZAS KOMPRESJI NA BUSS COPRESSOR DUENDE, A MODULEM Z X-RACKA?


TO SAMO PYTANIE MOŻNA ZADAĆ ODNOŚNIE ELYSIA ALPHA. ZNAJDZIE SIĘ W TYM TOWARZYSTWIE ODWAŻNY BY ODPOWIEDZIEĆ TWIERDZĄCO, ŻE WTYCZKA I HARDWARE ZROBIĄ KOMPRESJE TAK SAMO? ŻE MIKS ZGRANY NA TYCH SAMYCH USTAWIENIACH NA KLOCKU I TYCH SAMYCH USTAWIENIACH NA WTYCZCE, ZABRZMI IDENTYCZNIE? ŻE TAKI MIKS BĘDZIE MIAŁ TEN SAM CHARAKTER?


TE SAME PYTANIA MOŻA ZADAĆ ODNOŚNIE INSTRUMENTÓW.


Awatar użytkownika
JankoMuzykant
Posty:497
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00
Kontakt:

Re: Brzmienie hardware a VSTi

Post autor: JankoMuzykant » niedziela 16 wrz 2012, 10:14

URZADZENIA ZEWNETRZNE ANALOGOWE, JAK I CYFROWE MAJĄ SWÓJ CHARAKTER I ZA NIC NIE DA SIE TEGO PODROBIĆ W ŚWIECIE VST. KTO MYŚLI INACZEJ, POWINIEN ZASIĘGNĄĆ KONSULTACJI U SPECJALISTY OD UZALEŻNIEŃ WIRTUALNYCH.


Podobnie jak nadużywający wielkich liter? :)


JAK MYŚLICIE, CZY BĘDZIE RÓŻNICA W DŻWIĘKU JAK USTAWIENIA BĘDĄ TAKIE SAME PODCZAS KOMPRESJI NA BUSS COPRESSOR DUENDE, A MODULEM Z X-RACKA?


Z pewnością, to dwa różne urządzenia.


TO SAMO PYTANIE MOŻNA ZADAĆ ODNOŚNIE ELYSIA ALPHA. ZNAJDZIE SIĘ W TYM TOWARZYSTWIE ODWAŻNY BY ODPOWIEDZIEĆ TWIERDZĄCO, ŻE WTYCZKA I HARDWARE ZROBIĄ KOMPRESJE TAK SAMO? ŻE MIKS ZGRANY NA TYCH SAMYCH USTAWIENIACH NA KLOCKU I TYCH SAMYCH USTAWIENIACH NA WTYCZCE, ZABRZMI IDENTYCZNIE? ŻE TAKI MIKS BĘDZIE MIAŁ TEN SAM CHARAKTER?


A teraz proponuję małe ćwiczenie z logiki - czy będziesz ''na tyle odważny, by odpowiedzieć twierdząco, że dwie różne wtyczki albo dwa różne hardware zrobią kompresię tak samo?'' :)


Mylisz istotę problemu, nie różnica jest w technologiach, a w projekcie danych rozwiązań. Co więcej, każdy analog na pewnym, nazwijmy to ''subatomowym'' poziomie jest cyfrą, a każda cyfra możne mieć dowolą rozdzielczość, przekraczającą rozdzielczość świata rzeczywistego.


[addsig]
Pozdrawia Adam (przypadkiadama.com)

dixfixi
Posty:52
Rejestracja:czwartek 23 sie 2012, 00:00

Re: Brzmienie hardware a VSTi

Post autor: dixfixi » niedziela 16 wrz 2012, 10:49

 

JAK MYŚLICIE, CZY BĘDZIE RÓŻNICA W DŻWIĘKU JAK USTAWIENIA BĘDĄ TAKIE SAME PODCZAS KOMPRESJI NA BUSS COPRESSOR DUENDE, A MODULEM Z X-RACKA?


Z pewnością, to dwa różne urządzenia.


Przemyśl to co napisałeś, bo narazisz sie kolegom. Przeczytaj dokładnie co koledzy wcześniej napisali, bo mówisz wbrew logice innych. Jak może być różnica, skoro inni napisali że dzisiaj nie ma rzeczy niemożliwej, a nawet więcej, bo losowość szumów, wpływ druków na płytach elektroniki, oraz luty, jak i kabelki połączeniowe można przecież odwzorować wirtualnie i to idealnie jak w rzeczywistości – psycho-doktorki juz o tym krzyczeli lata temu, by nie wpaść w wirtualny świat za bardzo. Tylko czekam jak ktoś napisze, że za parę lat jak połączysz sie na Skype z kimś to poczujesz zapach kawy która właśnie popija sobie Twój kolo po drugiej stronie kabla.


 




********************************************
A teraz proponuję małe ćwiczenie z logiki - czy będziesz ''na tyle odważny, by odpowiedzieć twierdząco, że dwie różne wtyczki albo dwa różne hardware zrobią kompresię tak samo?'' :)

...
 


 


Ja na pewno nie bede taki odważny, ale no problem, skieruj to pytanie do innych, a zobaczysz, ze nie brak na forum takich maniaków, co to u nich na vst da się usłyszeć trzaski spowodowane źle zlutowanym kablem (tak zwany zimny lut) i na duende uzyskać taka sama kompresje jak na x-racku.


Krótko mówiąc. Panowie, mniej gierek i fantazji, a więcej rzeczywistości i takich problemów nie będzie.




Awatar użytkownika
ŁR
Posty:15
Rejestracja:niedziela 17 lip 2011, 00:00

Re: Brzmienie hardware a VSTi

Post autor: ŁR » niedziela 16 wrz 2012, 11:33

Marzy mi się emulator źle zlutowanego kabla.

ODPOWIEDZ