Stage piano/synth/workstation do 5000 zł

Dział dla początkujących adeptów sztuki realizacji. Nie krępuj się zwrócić ze swoją sprawą, nic nie jest proste a ta dziedzina już szczególnie.
MikołajPoznania
Posty:5
Rejestracja:środa 13 cze 2012, 00:00
Re: Stage piano/synth/workstation do 5000 zł

Post autor: MikołajPoznania » sobota 16 cze 2012, 16:55

...

Nie musisz przypominać :) Oasys i K2600 oscylowały w granicach 23 000. Chociaż nie ma co ich porównywać.
Wersja z samplingiem jest słabo dostępna....
 

No właśnie nie do końca - 88tka oscylowała w okolicach 28k. K2600 był w trochę mniejszym pieniądzu do kupienia - zależnie od wersji.

XS mało kto sprzedaje - większość ciągle służy zawodowcom ;)
...
 




Tylko nie bardzo wiem, czemu miałby służyć mi sampler. Jest bardzo zaawansowana synteza VAST, na której mogę wiele zrobić. Nie potrzebuję sampli z internetu, wystarczą mi presety i synteza, na której wiele zrobię.


Czy głośniki KS-40A będą odpowiednie? Nie są zbyt drogie, ale chodzi mi tu o jakość.


Za kilka lat kupię coś na górę. Na przykład Trinity, albo coś w tym stylu.


Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Stage piano/synth/workstation do 5000 zł

Post autor: Zbynia » sobota 16 cze 2012, 23:31

Do popierdzenia te KS wystarczą...a tak generalnir to poziom komputerowego syfu ale ciut wyższy


do HIFI nie siega(dobrego HIFI)


Awatar użytkownika
Caroozo
Posty:932
Rejestracja:piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Stage piano/synth/workstation do 5000 zł

Post autor: Caroozo » niedziela 17 cze 2012, 17:01



Tylko nie bardzo wiem, czemu miałby służyć mi sampler. Jest bardzo zaawansowana synteza VAST, na której mogę wiele zrobić. Nie potrzebuję sampli z internetu, wystarczą mi presety i synteza, na której wiele zrobię.


Musisz doczytać o co chodzi z samplerami i jak one działają. Nie wszystkie są na zasadzie sample&hold czy triggerowania, a najczęściej służą jako waveform do obróbki w późniejszej syntezie. Taki K2600 ma zapisane próbki w wewnętrznej pamięci i są one bazą dla presetów czy też własnych brzmień. Jednak zmieniając podstawę - czyli dodając własne waveformy - możliwości się powiększają. Najczęściej takie brzmienia posiadają zarówno wave'a jak i wszystkie parametry do niego przypisane, a jak wiadomo - do serii Kxxx wyszła masa banków i brzmień, a wiele z nich jest najwyższej próby.


Awatar użytkownika
dr_After
Posty:312
Rejestracja:wtorek 25 gru 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Stage piano/synth/workstation do 5000 zł

Post autor: dr_After » niedziela 17 cze 2012, 22:34

A ja się dziwię, że jeszcze nikt nie zadał pytania: "Do czego ci bedzie potrzebny ten sprzęt?" Bo "do nauki" to bardzo szerokie pojęcie. do nauki czego - gry na pianinie? No to wystarczy ładna klawiatura sterująca ważona + tanie, ale genialne sample, jak np. Piano in Blue albo Imperfect Samples. Od biedy może być Alicias Keys. I taniej i lepiej niż w przypadku sprzętowego rozwiązania. Przynajmniej, jesli budżet jest ograniczony do < 5000 zł.


Jak do nauki aranżacji, miksu, realizacji dzwięku - to nalezy zebrać na jakieś Komplete 7, dobrać pasujacą klawiaturę i zainwestowac w monitory. To droższa zabawa, ale homerecordingowo można sobie poradzić w kosztach < 10 tys. zł.


A sprzetowe samplery, syntezatory.. Dziś to udręka i zwolnienie tempa pracy - przy miksie, przy aranżu. Nadają się fajnie na scenę, bo wszystko jest w jednym opakowaniu, nie trzeba ciągać ze sobą komputera. Ale do domu? Please...


mkobrynski
Posty:57
Rejestracja:sobota 21 kwie 2012, 00:00

Re: Stage piano/synth/workstation do 5000 zł

Post autor: mkobrynski » poniedziałek 18 cze 2012, 20:08

...
A ja się dziwię, że jeszcze nikt nie zadał pytania: "Do czego ci bedzie potrzebny ten sprzęt?" Bo "do nauki" to bardzo szerokie pojęcie. do nauki czego - gry na pianinie? No to wystarczy ładna klawiatura sterująca ważona + tanie, ale genialne sample, jak np. Piano in Blue albo Imperfect Samples. Od biedy może być Alicias Keys. I taniej i lepiej niż w przypadku sprzętowego rozwiązania. Przynajmniej, jesli budżet jest ograniczony do < 5000 zł.
Przecież powiedziałem, że zakwalifikowałem się do szkoły muzycznej... Klawiatura sterująca (np. Akai MPK88) i sample fortepianowe to sprawa zbyt wąska.


Jak do nauki aranżacji, miksu, realizacji dzwięku - to nalezy zebrać na jakieś Komplete 7, dobrać pasujacą klawiaturę i zainwestowac w monitory. To droższa zabawa, ale homerecordingowo można sobie poradzić w kosztach < 10 tys. zł.

To sprawa nie na ten czas.


A sprzetowe samplery, syntezatory.. Dziś to udręka i zwolnienie tempa pracy - przy miksie, przy aranżu. Nadają się fajnie na scenę, bo wszystko jest w jednym opakowaniu, nie trzeba ciągać ze sobą komputera. Ale do domu? Please...

Ja lubię klasyczne instrumenty klawiszowe. W przyszłości zamierzam zdobyć znacznie większą wiedzę na ten temat (już mam sporą), bo chcę zostać klawiszowcem i uważam, że zwolnienie pracy przy aranżu nie jest przeszkodą. Długo kiedyś siedziałem przy Kronosie w sklepie muzycznym i nie powiedziałbym, żeby instrumenty VST nad nim królowały. Zresztą lepiej mieć coś uniwersalnego, do pracy studyjnej, jak i koncertowej.
...
 
Access Virus TI2 Keyboard, Korg Trinity 61, Korg SP-250 SB
Pozbywam się Korgów, adres mailowy mkobrynski@hotmail.com

mkobrynski
Posty:57
Rejestracja:sobota 21 kwie 2012, 00:00

Re: Stage piano/synth/workstation do 5000 zł

Post autor: mkobrynski » poniedziałek 18 cze 2012, 20:13

...


Tylko nie bardzo wiem, czemu miałby służyć mi sampler. Jest bardzo zaawansowana synteza VAST, na której mogę wiele zrobić. Nie potrzebuję sampli z internetu, wystarczą mi presety i synteza, na której wiele zrobię.



Musisz doczytać o co chodzi z samplerami i jak one działają. Nie wszystkie są na zasadzie sample&hold czy triggerowania, a najczęściej służą jako waveform do obróbki w późniejszej syntezie. Taki K2600 ma zapisane próbki w wewnętrznej pamięci i są one bazą dla presetów czy też własnych brzmień. Jednak zmieniając podstawę - czyli dodając własne waveformy - możliwości się powiększają. Najczęściej takie brzmienia posiadają zarówno wave'a jak i wszystkie parametry do niego przypisane, a jak wiadomo - do serii Kxxx wyszła masa banków i brzmień, a wiele z nich jest najwyższej próby.
...
 


Ja jestem tego świadom, wiem, że sampler to nie jest czytnik zewnętrznych presetów. Zrozumcie, że nie jest mi to na zabój potrzebne, a czasowo i finansowo jestem w ostatnim czasie dość ograniczony... Gdy być może w przyszłości będę bardziej "przy forsie", mogę powiększyć instrumentarium - teraz sampler nie jest konieczny.

Dla mnie wymarzonym zestawem jest Kurzweil PC3K8 + Virus TI.... Ale 20 000 złotych plus mikser, statywy, monitory studyjne... Masakra.
Access Virus TI2 Keyboard, Korg Trinity 61, Korg SP-250 SB
Pozbywam się Korgów, adres mailowy mkobrynski@hotmail.com

Awatar użytkownika
dr_After
Posty:312
Rejestracja:wtorek 25 gru 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Stage piano/synth/workstation do 5000 zł

Post autor: dr_After » poniedziałek 18 cze 2012, 21:15


Przecież powiedziałem, że zakwalifikowałem się do szkoły muzycznej... Klawiatura sterująca (np. Akai MPK88) i sample fortepianowe to sprawa zbyt wąska.




Zbyt wąska do czego? ;) Do grania na pianinie i nagrywania pianina jest w sam raz. A jak trzeba czegos wiecej - liczba darmowych VSTi jest olbrzymia i można praktycznie zrobić wszystko. A na pewno pouczyc sie tanim kosztem nagrywania, miksowania, itp.


Jeśli jednak bardziej Ci kariera klawiszowca / czlonka zespolu w glowie to oczywiscie wtedy lepszy jest kombajn - bo pakujesz go do futeralu i lecisz na probę. Tylko najpierw najlepiej jest:


a/ mieć zespół i materiał


b/ mieć trochę obycia w brzmieniach i poszukać w wielu ogródkach. Ja, zanim znalazłem brzmienia, które mi odpowiadają, spędziłem kilka lat na szukaniu. A mowa tylko o brzmieniach akustycznych. Co do elektronicznych to juz mało który sprzęt (oprócz rasowych analogów) potrafi bić się z VSTi. A workstation to już w ogóle jest kompromisowym rozwiązaniem.


Ja lubię klasyczne instrumenty klawiszowe. W przyszłości zamierzam zdobyć znacznie większą wiedzę na ten temat (już mam sporą), bo chcę zostać klawiszowcem i uważam, że zwolnienie pracy przy aranżu nie jest przeszkodą.


Jak zostaniesz to zobaczysz, że jednak jest. Szczególnie, gdy nie podpasuje ci żaden dźwięk z workstation i zaczniesz dumać, gdzie znalezc następny. No ale wtedy i tak będzie ulatwione zadanie - mozna szybko kupic interfejs i rzucic sie na poszukiwanie fajnych sampli. Ja proponuję skrócić tę drogę i nie wydawać w ogóle na workstation, o ile nie zamierzasz udzielać się scenicznie. No ale, skoro lubisz takie instrumenty "klasyczne" to może będą dla ciebie bardziej inspirujące, kto wie? Po czasie to dla mnie rozwiązania sprzetowe mocno zbladły. Chyba, że mowa o świecie analogowym - dobrej gitarze, prawdziwym akordeonie, realnym pianinie, itp. 




Awatar użytkownika
Caroozo
Posty:932
Rejestracja:piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Stage piano/synth/workstation do 5000 zł

Post autor: Caroozo » poniedziałek 18 cze 2012, 23:23



Zbyt wąska do czego? ;) Do grania na pianinie i nagrywania pianina jest w sam raz. A jak trzeba czegos wiecej - liczba darmowych VSTi jest olbrzymia i można praktycznie zrobić wszystko. A na pewno pouczyc sie tanim kosztem nagrywania, miksowania, itp.



Zapominasz że z darmowych rzeczy nie ma prawie nic ciekawego - a jeśli tak to bez gotowych użytecznych presetów. Nawet pluginy uznanych producentów jak U-he nie mają "uniwersalnych" presetów, a robienie brzmień zajmuje początkującym dość sporo czasu. Kolega chce mieć fajną maszynkę na które będzie stawiał pierwsze kroki - realną klawiaturę i kawałek metalu, bez komputera sterowników itd. I uwierz mi - gdyby tylko instrumenty potrafiły to co niektóre wtyczki, to w warunkach "na żywca" na laptopa bym nawet nie spojrzał.


Co do elektronicznych to juz mało który sprzęt (oprócz rasowych analogów) potrafi bić się z VSTi.



Się uśmiałem ;) Jak mi znajdziesz np. odpowiednik Rolanda MKS-20 który robi tak samo dobrze albo moc jaką wytwarza Creamware Profit5 po unisonie na sync leadzie (choć to soft na DSP) to stawiam flaszkę. Nie kozacz z tym softem - jest bardzo dobry, ale niewiele wtyczek ma to "coś". Nie każdy siedzi przed monitorem i robi elektronikę - niektórzy faktycznie używają sprzętowych rozwiązań. To tak jak z samochodami - są maszyny które nie mają osiągów, nie są ładne, nie ma wspomagania itd. Ale jest fun z jazdy i jest "jakoś". W przypadku K2600 tak właśnie jest.





Awatar użytkownika
dr_After
Posty:312
Rejestracja:wtorek 25 gru 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Stage piano/synth/workstation do 5000 zł

Post autor: dr_After » wtorek 19 cze 2012, 00:16

>> Zbyt wąska do czego? ;) Do grania na pianinie i nagrywania pianina jest w sam raz. A jak trzeba czegos wiecej - liczba darmowych VSTi jest olbrzymia i można praktycznie zrobić wszystko. A na pewno pouczyc sie tanim kosztem nagrywania, miksowania, itp.


Zapominasz że z darmowych rzeczy nie ma prawie nic ciekawego


Prawie robi wielką różnicę. Jest wiele ciekawych rzeczy. Polecam lecieć na kvraudio i szukać, patrzec na forum, szukac dalej. Szybko okaże się, że wcale tak biednie nie jest. A co polecam jeszcze bardziej: zarejestrowac sie na Gearslutz i kupować indie biblioteki od wydawcow, ktorzy sprzedają je za max. 10 euro. To nie są żadne pieniądze. Większosc gier komputerowych więcej kosztuje. A już na pewno nie jest to koszt porównywalny ze sprzętoWymi rozwiązaniami.

>> Co do elektronicznych to juz mało który sprzęt (oprócz rasowych analogów) potrafi bić się z VSTi.

Się uśmiałem ;) Jak mi znajdziesz np. odpowiednik Rolanda MKS-20 który robi tak samo dobrze


Tak, glosniczki CASIO. Przeciez piano z tego rolanda to jakiś ZART.


Piano z Rolanda MKS


A to el-piano z czyma ma konkurowac? Z PC Speakerem? Słyszaleś choćby biblioteki neo-Soul??? Ja ostatnio za 9,99 euro kupilem lepsze elpiano niż to, co potrafi wygenerowac ten pożal się Boże Roland...


El piano z Rolanda MKS


albo moc jaką wytwarza Creamware Profit5 po unisonie na sync leadzie


Tak, posłuchałem sobie na stronie Creamware. Absolutnie niepowalające szklane brzmienie:


Creamware Profit


A porównaj to z U-He Diva. Jest moc i miazga.


Nie kozacz z tym softem - jest bardzo dobry, ale niewiele wtyczek ma to "coś". Nie każdy siedzi przed monitorem i robi elektronikę - niektórzy faktycznie używają sprzętowych rozwiązań. To tak jak z samochodami - są maszyny które nie mają osiągów, nie są ładne, nie ma wspomagania itd. Ale jest fun z jazdy i jest "jakoś". W przypadku K2600 tak właśnie jest.


Masz rację - z większością sprzętowych rozwiązań (szczególnie tych opartych na DSP) jest "jakoś". Ale "jakoś" mnie nie zadowala. Ciebie tak. Your choice. Ja wybieram "coś więcej" - i nie, to nie znaczy, że wybieram tylko VSTi, lubię sprzęt. Ale nie ten, który wskazujesz.


Doomy
Posty:57
Rejestracja:czwartek 27 lis 2008, 00:00

Re: Stage piano/synth/workstation do 5000 zł

Post autor: Doomy » wtorek 19 cze 2012, 12:11

Po trzech latach nauki (przychodzi do mnie pan Florian P) zdałem z powodzeniem do szkoły muzycznej I stopnia do klasy fortepianu.
Od lat marzę o syntezatorze/workstation z prawdziwego zdarzenia. W sytuacji, w której dostałem się do tejże szkoły muszę mieć instrument z 88 klawiszami ważonymi... Jednocześnie synth/workstation to moje marzenie. W tej sytuacji nadarzył się Korg Triton Studio 88. Podoba mi się jego brzmienie. Czy będzie dobry do zawodowej nauki? Jego klawiatura jest na pewno ważona, RH2 chyba. To dla mnie bardzo ważne.

Cóż, nie wiem kim jest pan Florian P i niewiele mnie to obchodzi :). Nie mam ochoty się też wdawać w dyskusję nad wyższością świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia (patrz dyskusja hard vs soft).

Jednak jeżeli będziesz miał szczęście szkoła jest na poziomie i dostaniesz kompetentnego, uczciwego i odpowiedzialnego nauczyciela fortepianu to powie Ci na pierwszej lekcji, że nie masz co szukać w szkole mając w domu do ćwiczeń klawiaturę ważoną, półważoną czy niedoważoną jakiegokolwiek instrumentu elektronicznego. Moim skromnym zdaniem laika do zawodowej jak to określiłeś nauki gry na fortepianie nadaje się tylko i wyłącznie instrument akustyczny.

ODPOWIEDZ