Ten Roland jest samplerem zaprojektowanym do bitów, być może da się też grać jakoś używając zewnętrznej klawiatury, ale na pewno nie ma praktycznie żadnej możliwości edycji, rozkładania próbek na poszczególne klawisze, nie mówiąc o warstwach velocity. Kiedyś miałem podobną rozterkę jak Ty teraz, wybrałem laptopa i nie żałuję.
Zgadza się. Producenci dali sobie spokój z produkcją samplerów sprzętowych przeznaczonych do wgrywania brzmień instrumentów w ubiegłym wieku!
...SonicCell jest żałośnie słaby, nic wspólnego z Fantomem nie ma.
Polecam w Twoim wypadku V-machine (sprzętowy host vst) - dla dobrych pian i hammondów załadujesz swoje ulubione wtyczki VST (samplery, efektory, symulacje np. hammonda)...
Świetny pomysł. Wtyczki mają tę zaletę, że na przykład w przypadku Hammonda możesz regulować ustawienie drawbarów, Leslie itd. Żaden sampler sprzętowy ci tego nie da. Polecam do wypróbowania na przykład darmowy pakiet SoundFonts.it