Cholerka, rozpętałem off topa... Z grubsza się z tym zgadzam, może trochę źle się też wyraziłem. Przeważnie sampleplayery mają własne narzędzia korygujące, pozwalające dostosować wybrane barwy z banków z innymi. Pisząc kosmetyczny miks mam na myśli minimalne wykorzystanie procesorów "wspomagająco-poprawiających". Przykładowo często dochodzę do 50-70-u śladów (lubię mieć wszystko osobno, żeby w razie czego coś zmienić) nawet w prostszych projektach. Odpowiednie dobranie do siebie barw i ich pogrupowanie pozwala na prostszą edycję i przy takiej ilości śladów często wystarcza 10 korektorów, 1-2 kompresory + jakieś efekty. Fakt, zależy też wszystko od gatunku, ale od mnogości ingerencji na niezbyt pasujących do siebie śladów może zrobić się niezły burdel
...
Też tak uważam. Trzeba też podkreślić, że jeżeli chodzi o fortepian, to dosyć intensywne cięcie korektorem, może pozbawić go naturalnego brzmienia. Dlatego warto poszperać i poszukać taki, który najbardziej nam brzmieniowo pasuje, aby potem ta ingerencja była jak najmniejsza.
Sprawdź jeszcze, o ile nie zrobiłeś tego wcześniej, czy czasem Steinberg nie ma takiego brzmienia, o które Tobie chodzi. Może akurat tego szukasz.