Jeśli wolno wtrącić swoje trzy grosze. Na ''całość'' instrumentu składają się głównie dwa czynniki. Pierwszy to jakość brzmień w znaczeniu: naturalność, grywalność, detaliczność i to wszystko, co po prostu sprawia radość podczas słuchania. Drugi - możliwość szybkiego zżycia się z instrumentem czyli panowanie nad nim, umiejętność osiągania tego, czego chcemy podczas edycji i - jeśli będziemy z tego korzystać - ogarnięcie wielobrzmieniowości (łatwość aranży utworów).
O ile ta druga cecha dziś nie jest zbyt często spotykana - obecnie instrumenty są bardzo skomplikowanymi maszynami, o tyle w pierwszej grupie możemy dość szybko posortować rynek. Dla mnie mistrzem grywalności jest Kurzweil. Najlepiej posłuchać, choćby tu:
http://www.muzykuj.com/testy/instrumenty-klawiszowe/kurzweil/kurzweil-pc3k8-test,369.html
Roland również wysoko tu stoi, zwłaszcza wśród brzmień live. Niestety, tak chwalone Korgi bazują na efektach, ''mięsko'', czyli surowe brzmienie jest znacznie słabsze i bardzo nierówne. Podobnie z Yamahą, choć tu bywa lepiej.
Kurzweil ma także tę cechę, że posiada proste instrumenty o znakomitych brzmieniach. Jeśli przeraża nas obsługa topowych modeli (a i mnie, choć siedzę raczej w midi dość głęboko, nie raz już przeraża), można znaleźć model tańszy, bardziej ograniczony funkcjonalnie, ale nadal edytowalny w newralgicznych miejscach i równie dobrze brzmiący jak model topowy. Wspomniane Rolandy RD również mają tę cechę: doskonałe brzmienia i odrobina edycji. Korg - albo decydujemy się na nowoczesne upucupu spod jednego palca, albo czeka nas bardzo dużo nauki i stresu.
Tak w ogóle na rynku brakuje instrumentu bardzo przejrzystego, który nadawałby się do grania live i tworzenia góra szesnastościeżkowych aranży, z dobrymi brzmieniami klasycznymi (na wzór Kurzweila), użytecznym lecz prostym syntezatorem o stałej budowie (2 oscylatory, fm, ring, filtr) i modułem perkusyjnym z możliwością czytania próbek. Do tego po dwa niezależne inserty efektowe na ścieżkę (o ogranczonej ilości do kilkunastu klasyków) i jeden globalny, dobry reverb. Taki instrument zastąpiłby ''wszystko''.
[addsig]