Najlepszy zasilacz dla komputera w studiu

Jeśli masz problem związany z komputerem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
Yayaya
Posty:196
Rejestracja:niedziela 10 wrz 2006, 00:00
Re: Najlepszy zasilacz dla komputera w studiu

Post autor: Yayaya » poniedziałek 12 mar 2012, 20:12

Mocowanie arctica jest bardzo dobre - nie zauważyłem problemów ale fakt musiałem troszkę blaszki mocujące podgiąć dla lepszego docisku - jednak nie jest on cichy z racji braku jakiejkolwiek amortyzacji wentylatora....

Faktycznie, wygiąłem 1 blaszkę i teraz elegancko pokrywa mi cały procesor. Przedmuchałem też gniazda RAM i elegancko widzi mi już 6 GB
Btw, wymieniłem wentylator w zasilaczu na Noiseblocker BlackSilent XL2 120mm - rev.3 i podpiąłem go do płyty głównej i jest faktycznie cichy, nawet na 100% obrotów. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że nie przeszkadza mi już głośność komputera, tylko lodówki

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Najlepszy zasilacz dla komputera w studiu

Post autor: Zbynia » poniedziałek 12 mar 2012, 20:15

A jak po jej opróżnieniu?? :D


Awatar użytkownika
Yayaya
Posty:196
Rejestracja:niedziela 10 wrz 2006, 00:00

Re: Najlepszy zasilacz dla komputera w studiu

Post autor: Yayaya » poniedziałek 12 mar 2012, 20:31

...
A jak po jej opróżnieniu?? :D...
 


 


 


Mówisz, że opróżnianie pomaga? :D 


Awatar użytkownika
Caroozo
Posty:932
Rejestracja:piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Najlepszy zasilacz dla komputera w studiu

Post autor: Caroozo » wtorek 13 mar 2012, 10:50

Od siebie dodam że zasilacz to najważniejszy element w komputerze i jest taka zasada że na nim nie oszczędzamy i kupujemy najlepszy na jaki nas stać.


Zasilacze w kompletach z obudowami albo np. w zestawach marketowych/Allegro a nawet budżetowe zestawy posiadają zasilacze producentów, które nawet nie mają skuteczności 80+ i chodzą jak kombajn na żniwach.


Najwięcej mocy pochłaniają niestety karty graficzne i pod tym kątem trzeba decydować czy brać 500+ czy 700+ W. Mniej nie ma sensu - wystarczy że kogoś najdzie ochota na OC Phenoma X6 albo i7 (A cholera wie co będzie jak wyjdzie Ivy Bridge - już niedługo :)! ) więc zapas jest bardzo ważny - poza tym zasilacz dobrej klasy służy latami, a MOBO+CPU wymienia się nawet co 3 lata.


Najlepsze zasilacze "detaliczne" (bo serwisowe to majątek) robi SeaSonic, Antec, Chieftec, OCZ, Corsair. Z budżetówek standardowo Delta i Forton. Skuteczność wielu przekracza 90%, a poziom hałasu schodzi nawet do nastu dB. Wszystko oczywiście jest kwestią zasobności portfela.


Najważniejsza w pracy zasilacza jest prócz mocy skuteczność, stabilność i zabezpieczenia. Kupując w/w zasilacze (sensowne modele oczywiście) jest pewność że zestaw pochodzi długo i szczęśliwie. Duża część z nich pracuje na zestawach po OC CPU i GPU, nierzadko w trybach SLI/CrossFire gdzie górną granicą jest tylko stabilność takiego zestawu. Zasilacz wtedy nie ma lekko ;).


Dla kogoś kto chce oszczędzić, warto kupować sprzęt w jak najmniejszym procesie technologicznym (32nm lub niedługo 28nm). Zmniejszy to rachunki za prąd (ogólne TDP spada) oraz temperatury będą o wiele mniejsze. W przypadku takiego np. i3 2120 który pobiera max 65W, dokompletowanie płyty głównej na chipsecie np. H67, pracy na integrze HD2000 (całkiem niezłej) plus reszta osprzętu w kompie sprawia, że wystarczy i 300W zasilacz. Jednak jak pisałem - nie warto oszczędząć, ale i nie dajmy się zwariować i nie kupujmy 1250W zasilaczów dla graczy .


Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Najlepszy zasilacz dla komputera w studiu

Post autor: Zbynia » wtorek 13 mar 2012, 11:23

:)


Skuteczność 90% osiąga bardzo niewiele zasilaczy i sa już niestety drogie.Po co szaleć?za 200 zeta mamy do wyboru do koloru


500 wat wystarczy nawet przy wielu kartach graficznych z wyższej półki - więcej dopiero gdy się bawimy w sli/crossfire


Taki zestaw pokroju i7 2600K plus hd 7850 pobiera w okolicach 300 wat a po oc dochodzi do 400.Mając zasilacz 500 wat pracuje on wtedy w optymalnych warunkach bo trzeba pamiętać że wysoka skutecznośc osiągana jest w okolicach 60-90% obciążenia


Swojego czasu poleciłbym Modecom II bo robił je fortron i były to bardzo dobre zasilacze ale obecnie?Nie ryzykuję bo jakość Modecom systematycznie spada w tej kwestii




A tak poza tym masz rację ale tu głównie chodzi o trwałośc i stabilnośc napięć(chociaż z tym i tanie zasilacze dają radę - gorzej z trwałością bo obecnie spalenie zasilacza nie równa się wymiana całego komputera)


Awatar użytkownika
Caroozo
Posty:932
Rejestracja:piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Najlepszy zasilacz dla komputera w studiu

Post autor: Caroozo » wtorek 13 mar 2012, 11:42

Najtańsze konstrukcje - chińskie budżetówy z obudowami za stówkę niestety potrafią pociągnąć za sobą do grobu MOBO nierzadko z całą ferajną. Tam zabezpieczenia są mizerne i jak pójdzie spięcie w pionie to często nie ma zmiłuj. Aczkolwiek coraz mniej tych bubli się pojawia (mam tu na myśli Alledrogo, bo w sklepach raczej już tej tandety nie wciskają).


Tanie-dobre są zasilacze wykonywane przez Fortrona/SeaSonic dla innych firm, a do 350-400W zmieścimy się z jakimś sensownym Fortronem do stówki. Za 150zł mamy już całkiem niezłego SeaSonic'a 80+, a koło 200zł możemy się szarpnąć na jakiegoś Corsair'a 500W albo kolegę ze stajni OCZ.W zupełności wystarczą one do wyżej opisanego przez Ciebie zestawu - ba - będzie szło dołożyć nawet względnie mocną grafikę (oczywiście nie mówimy tu o potworach które w stresie "zjadają" 200+W :)).


Warto nawet kupić lekko używany zasilacz od kogoś kto modernizuje komputer i mu jego stary nie wystarcza - taka używka spokojnie pochodzi długi czas, w przeciwieństwie do używanych napędów magnetooptycznych, gdzie często pozorna oszczędność może okazać się tylko pozorna - napęd ma problemy z odczytem, dysk ma bad sectory itd;).


Jeszcze jedno. Kupno dobrego zasilacza, i jego stabilność, jest bardzo ważna przy OC, gdzie często majstrujemy napięciem - odchyły są na poziomie 0,01 V i tu stabilność jest kluczowa. A nie jest to temat tylko dla zapaleńców - dość dodać że np. popularny procesor Phenom II X4 960T to fabrycznie zablokowany X6 który potencjalnie daje się odblokować (2 rdzenie za darmola), a dodatkowo ładnie się kręci - więc często tanim kosztem można uzyskać o wiele więcej mocy właśnie dzięki OC ;).


Kyle
Posty:923
Rejestracja:środa 03 paź 2007, 00:00

Re: Najlepszy zasilacz dla komputera w studiu

Post autor: Kyle » wtorek 13 mar 2012, 12:45

Skuteczność 90% osiąga bardzo niewiele zasilaczy i sa już niestety drogie.Po co szaleć?za 200 zeta mamy do wyboru do koloru


Po co "szaleć" ? ... choćby po to by było cicho.

Taki zestaw pokroju i7 2600K plus hd 7850 pobiera w okolicach 300 wat a po oc dochodzi do 400.Mając zasilacz 500 wat pracuje on wtedy w optymalnych warunkach bo trzeba pamiętać że wysoka skutecznośc osiągana jest w okolicach 60-90% obciążenia


Maksymalna sprawność jest w okolicach 50%. A biorąc pod uwagę że zasilacze zwykle są ciche przy niewielkim obciązeniu, to warto kupić zasilacz większej deklarowanej mocy, który przy obciążeniu nie zamieni się w suszarkę.


Kyle
Posty:923
Rejestracja:środa 03 paź 2007, 00:00

Re: Najlepszy zasilacz dla komputera w studiu

Post autor: Kyle » wtorek 13 mar 2012, 13:03

wystarczy że kogoś najdzie ochota na OC Phenoma X6 albo i7 (A cholera wie co będzie jak wyjdzie Ivy Bridge - już niedługo :) 


 


Ivy Bridge są bardzo energooszczędne. Sandy Bridge niewiele im ustępują. A Phenom (1, II x4, II x6) wypadają przy ww. dosyć blado (bardzo energożerne).


ODPOWIEDZ