klawiatura sterująca klasy EX5
czy ktoś - kto faktycznie WIE jaka jest w odbiorze klawiatura Yamahy EX5, mógłby mi polecić coś co będzie do niej maksymalnie podobne, ale lżejsze i przenośne?..
od kilku lat nie używam brzmień - notabene doskonałych - yamahy ex5, kilka lat temu trąbki, ale mam virusy, moogi, clavie, andromedy ze strony sprzętowej i sporo fajnego softu więc ex5 jest pod tym względem po prostu z innej epoki.
ALE
od paru lat szukam też klawiatury, która byłaby równie doskonała w odbiorze i nie mogę znaleźć. wszystkie motify, korgi czy rolandy mają albo kompletne wydmuszki, gdzie producent zaoszczędził nawet na wypełnieniu klawisza "od spodu" a nacisk jest sprężynowy i nieprzyjemny (w większości korgów i yamah) albo jest to mechanizm fortepianowy i dociążane klawisze.
a w EX5 klawiatura nie jest lekka, wydmuszkowa, klawisz szlachetnie wpada po naciśnięciu, ale nie jest to nic w rodzaju mechanizmu młoteczkowego. perfekcyjnie wychwytuje aftertouch i jego niuanse. po prostu klawiatura syntezatorowa doskonałej klasy.
clavia, andromeda, blofeld, motify czy M3 (bo te znam) - nic tych rzeczy, to trochę jak porównywanie hondy accord 2011 do eldorado 1968 ;) - w kwestii klawiatury, ma się rozumieć (wiadomo że każdy normalny człowiek wolałby eldorado, nawet przy świadomości, że samo uruchomienie silnika wsysa litr benzyny, ale jakość i duch...)
czy dziś już nie produkuje się nic podobnego? wszystko musi być byle jakie i beznamiętne?
miałem już w międzyczasie sterujące AKAI, korga, novation... novation nie jest złe, klawisze są porządne, ale ich akcja koszmarna. plus paskudne plastiki obudowy (ale na razie też z niej korzystam)
polećcie coś, proszę, bo każdorazowo jak jadę grać na rancho to kręgosłup boli mnie na samą myśl o dźwiganiu EXa do auta. szukam czegoś w miarę lekkiego, bez mechanizmu młoteczkowego, ale z przyjemną akcją klawiszy i czułym AT. nie musi wydawać dźwięków, mieć pokręteł, suwaków ani "telewizora" na środku. miło, gdyby miało USB - mniej kabli. może być też beznadziejnie brzmiący syntezator ale z niezłymi klawiszami - brzmienia mnie zupełnie nie interesują.
od kilku lat nie używam brzmień - notabene doskonałych - yamahy ex5, kilka lat temu trąbki, ale mam virusy, moogi, clavie, andromedy ze strony sprzętowej i sporo fajnego softu więc ex5 jest pod tym względem po prostu z innej epoki.
ALE
od paru lat szukam też klawiatury, która byłaby równie doskonała w odbiorze i nie mogę znaleźć. wszystkie motify, korgi czy rolandy mają albo kompletne wydmuszki, gdzie producent zaoszczędził nawet na wypełnieniu klawisza "od spodu" a nacisk jest sprężynowy i nieprzyjemny (w większości korgów i yamah) albo jest to mechanizm fortepianowy i dociążane klawisze.
a w EX5 klawiatura nie jest lekka, wydmuszkowa, klawisz szlachetnie wpada po naciśnięciu, ale nie jest to nic w rodzaju mechanizmu młoteczkowego. perfekcyjnie wychwytuje aftertouch i jego niuanse. po prostu klawiatura syntezatorowa doskonałej klasy.
clavia, andromeda, blofeld, motify czy M3 (bo te znam) - nic tych rzeczy, to trochę jak porównywanie hondy accord 2011 do eldorado 1968 ;) - w kwestii klawiatury, ma się rozumieć (wiadomo że każdy normalny człowiek wolałby eldorado, nawet przy świadomości, że samo uruchomienie silnika wsysa litr benzyny, ale jakość i duch...)
czy dziś już nie produkuje się nic podobnego? wszystko musi być byle jakie i beznamiętne?
miałem już w międzyczasie sterujące AKAI, korga, novation... novation nie jest złe, klawisze są porządne, ale ich akcja koszmarna. plus paskudne plastiki obudowy (ale na razie też z niej korzystam)
polećcie coś, proszę, bo każdorazowo jak jadę grać na rancho to kręgosłup boli mnie na samą myśl o dźwiganiu EXa do auta. szukam czegoś w miarę lekkiego, bez mechanizmu młoteczkowego, ale z przyjemną akcją klawiszy i czułym AT. nie musi wydawać dźwięków, mieć pokręteł, suwaków ani "telewizora" na środku. miło, gdyby miało USB - mniej kabli. może być też beznadziejnie brzmiący syntezator ale z niezłymi klawiszami - brzmienia mnie zupełnie nie interesują.
Re: klawiatura sterująca klasy EX5
a może ktoś zna:
ARTURIA the laboratory (chodzi tylko o klawiaturę)
YAMAHA serii KX
ROLAND serii PCR
bo tych zupełnie nie znam...
ARTURIA the laboratory (chodzi tylko o klawiaturę)
YAMAHA serii KX
ROLAND serii PCR
bo tych zupełnie nie znam...
Re: klawiatura sterująca klasy EX5
...a może ktoś zna: ARTURIA the laboratory (chodzi tylko o klawiaturę) YAMAHA serii KX, ROLAND serii PCR, bo tych zupełnie nie znam...
Żadna z nich nie oddaje akcji tej Yamahy
Zdecydowanie postawiłeś za wysoko poprzeczkę. Kup lepiej cokolwiek co Ci najbardziej spasuje i naucz się na tym grać. Wszak nie jest to jakimś wielkim wyzwaniem dla w miarę biegłego klawiszowca. Innego wyjścia nie ma.
[addsig]
Żadna z nich nie oddaje akcji tej Yamahy

Zdecydowanie postawiłeś za wysoko poprzeczkę. Kup lepiej cokolwiek co Ci najbardziej spasuje i naucz się na tym grać. Wszak nie jest to jakimś wielkim wyzwaniem dla w miarę biegłego klawiszowca. Innego wyjścia nie ma.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.
Re: klawiatura sterująca klasy EX5
"
Żadna z nich nie oddaje akcji tej Yamahy
Zdecydowanie postawiłeś za wysoko poprzeczkę. Kup lepiej cokolwiek co Ci najbardziej spasuje i naucz się na tym grać. Wszak nie jest to jakimś wielkim wyzwaniem dla w miarę biegłego klawiszowca. Innego wyjścia nie ma...."
zmartwiłeś mnie.
mam kilka klawiatur, ale jak chcę naprawdę pograć nie rozpraszając się na szczegóły (np. kiepska klawiatura) to i tak taszczę yamahę. novation nie jest zła, ale nie ta liga.
dziś po raz kolejny obejrzałem wszystko, co akurat mieli w sklepie. w miarę sensową klawiaturę ma jakieś stage piano kurzweila (niemłoteczkowa), ale najbardziej zadziwia mnie, jaki sh*t montuje w kronosie korg (to była akurat "krótka" wersja). to dla mnie po prostu niepojęte.
nie jestem szczególnie biegłym klawiszowcem. ja tylko komponuję... może dlatego taka ważna jest dla mnie fajna klawiatura ;)
dzięki za odpowiedź.
Żadna z nich nie oddaje akcji tej Yamahy

Zdecydowanie postawiłeś za wysoko poprzeczkę. Kup lepiej cokolwiek co Ci najbardziej spasuje i naucz się na tym grać. Wszak nie jest to jakimś wielkim wyzwaniem dla w miarę biegłego klawiszowca. Innego wyjścia nie ma...."
zmartwiłeś mnie.
mam kilka klawiatur, ale jak chcę naprawdę pograć nie rozpraszając się na szczegóły (np. kiepska klawiatura) to i tak taszczę yamahę. novation nie jest zła, ale nie ta liga.
dziś po raz kolejny obejrzałem wszystko, co akurat mieli w sklepie. w miarę sensową klawiaturę ma jakieś stage piano kurzweila (niemłoteczkowa), ale najbardziej zadziwia mnie, jaki sh*t montuje w kronosie korg (to była akurat "krótka" wersja). to dla mnie po prostu niepojęte.
nie jestem szczególnie biegłym klawiszowcem. ja tylko komponuję... może dlatego taka ważna jest dla mnie fajna klawiatura ;)
dzięki za odpowiedź.
- mr-hammond
- Posty:1416
- Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00
Re: klawiatura sterująca klasy EX5
Pamiętam że taką szlachetność o której piszesz miał też Roland X6. Bardzo wygodnie się grało i wyczucie aftertouch było też proste.
To wszystko też zależy od preferencji.
Motif es też ma fajną klawiature jak jest nowy, bo grałem na "weselnym" egzemplarzu i była tragedia.
Każdy z nas ma swoje preferencje i raczej w tak subiektywnej kwestii nie pomożemy.
Re: klawiatura sterująca klasy EX5
... ale najbardziej zadziwia mnie, jaki sh*t montuje w kronosie korg (to była akurat "krótka" wersja). to dla mnie po prostu niepojęte...
Fakt. Nie wiem co wsadzili do Kronosa ale w takim Oasys jest akurat klawiatura marki... Yamaha
[addsig]
Fakt. Nie wiem co wsadzili do Kronosa ale w takim Oasys jest akurat klawiatura marki... Yamaha

[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.