Witam serdecznie!!!
Od ponad 2 lat posiadam preamp Groove Tubes The Brick. W cegle wpiety jest pojemnik Audio Technica 4040 a cegla natomiast w niewielki mikser Yamaha MW-10. Wszystko dzialalo bez najmniejszego zarzutu na okablowaniu Proel DieHard, jednak ostatnio pojawil sie problem.
Mianowicie po uruchomieniu sprzetu przez pewien czas sygnal dochodzacy z mikrofonu do miksera brzmi tragicznie. Jest ledwo slyszalny mimo, ze ustawienia sa dosc wysokie, brzmi jak telefon z bardzo przerysowana gora i slychac jakies dziwne trzaski.
Na poczatku zastanawialem sie czy tez moze nie jest to wina mikrofonu, ale gdy podlaczam go bezposrednio w mikser pracuje jak nalezy. Zaczalem kombinowac z przepinaniem kabli i po chwili problem zniknal. Pojawia sie jednak za kazdym razem przy uruchamianiu przedwzmacniacza.
Mam pytanie jeszcze odnosnie lapmpy, jaka jest mniej wiecej jej zywotnosc i po czym wnioskowac, ze nalezy juz ja wymienic.
Jesli ktos wie w czym problem lub spotkalo go cos podobnego to prosze o pomoc.
Pozdrawiam.