Kosmetyka naszych bębenków

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
AkselPL
Posty:1147
Rejestracja:niedziela 31 sie 2008, 00:00
Kosmetyka naszych bębenków

Post autor: AkselPL » piątek 22 lip 2011, 14:22

Witam



Zakładam ten temat aby poruszyć dość powszechny czyn jakim jest czyszczenie naszych "złotych jajek" (bez skojarzeń)

Od kiedy dowiedziałem się na wykładach z akustyki że błędem jest stosowanie patyczków, zacząłem używać prysznica i płynów do kąpieli. Zastanawia mnie czy mycie uszu prysznicem jest zdrowe dla bębenków, czy w ten sposób nie doznają one mikro-urazów w wyniku czego błona się nawarstwia?

Generalnie jak polecacie czyścić uszy oraz jak o nie dbacie?


[addsig]
Korg M3-73, Korg Radias-R, Korg EXB-Radias, Korg Electribe MX-1, Korg Kaoss Pad 3, Kawaii KC-10, Waldorf Blofeld KB, Ibanez GiO, Fender Mustang III, Behringer XD80USB, Fostex PM1MKII, Behringer K10s, Creative ZXR, E-mu Midi, Reloop RHP-20, FL Studio

Awatar użytkownika
lukashhh1
Posty:363
Rejestracja:środa 02 sty 2008, 00:00
Lokalizacja:Otwock

Re: Kosmetyka naszych bębenków

Post autor: lukashhh1 » piątek 22 lip 2011, 15:27

...
Witam


Zakładam ten temat aby poruszyć dość powszechny czyn jakim jest czyszczenie naszych "złotych jajek" (bez skojarzeń)

Od kiedy dowiedziałem się na wykładach z akustyki że błędem jest stosowanie patyczków, zacząłem używać prysznica i płynów do kąpieli. Zastanawia mnie czy mycie uszu prysznicem jest zdrowe dla bębenków, czy w ten sposób nie doznają one mikro-urazów w wyniku czego błona się nawarstwia?

Generalnie jak polecacie czyścić uszy oraz jak o nie dbacie? ...
 


 


W pierwszej chwili myślałem, że chodzi o bębny..... hehehehehehe


 


Ale skoro temat uszu się pojawił....


Ja robię tak: na codzień używam sprayu na bazie wody morskiej, nazywa sie AUDISPRAY lub OTOMER.  Do kupienia w każdej aptece ( ok 25-30 zł ). Wpryskuje się to do uszu, wierci przez chwilę palcem, odchyla głowę, żeby wylecialo i po sprawie.


Poza tym uważam, że raz na pół roku wizyta u laryngologa w celu kontroli i wyczyszczenia uszu nie zaszkodzi.


 


Kiedyś usuwali woskowinę metalowymi "łyżeczkami" ale jak byłem ostatnio, babka używa gigantycznej strzykawki z wodą. też działa, ale jakoś do tych " łopatek" miałem większe zaufanie.




[addsig]
Produkcja muzyczna: Progressive House,Progressive Trance, Chillout. MAC MINI i5 16GB 256GB
FOCUSRITE SCARLETT18i20 2nd Gen, 2x JBL LSR305, ALESIS Q49, KORG NANOCONTROL, SM PRO NANOPATCH 2, SINN7 DAS MIC, NOVATION MININOVA.

RX
Posty:36
Rejestracja:niedziela 05 gru 2010, 00:00

Re: Kosmetyka naszych bębenków

Post autor: RX » piątek 22 lip 2011, 15:32

Od kiedy dowiedziałem się na wykładach z akustyki że błędem jest stosowanie patyczków, zacząłem używać prysznica i płynów do kąpieli.


___________________________________


...i mieści Ci się słuchawka w małżowinie? Czad! Cool




Awatar użytkownika
lukashhh1
Posty:363
Rejestracja:środa 02 sty 2008, 00:00
Lokalizacja:Otwock

Re: Kosmetyka naszych bębenków

Post autor: lukashhh1 » piątek 22 lip 2011, 15:35

...
Od kiedy dowiedziałem się na wykładach z akustyki że błędem jest stosowanie patyczków, zacząłem używać prysznica i płynów do kąpieli.

___________________________________

...i mieści Ci się słuchawka w małżowinie? Czad! Cool


...
 


 


 :)

Produkcja muzyczna: Progressive House,Progressive Trance, Chillout. MAC MINI i5 16GB 256GB
FOCUSRITE SCARLETT18i20 2nd Gen, 2x JBL LSR305, ALESIS Q49, KORG NANOCONTROL, SM PRO NANOPATCH 2, SINN7 DAS MIC, NOVATION MININOVA.

Awatar użytkownika
AkselPL
Posty:1147
Rejestracja:niedziela 31 sie 2008, 00:00

Re: Kosmetyka naszych bębenków

Post autor: AkselPL » piątek 22 lip 2011, 15:41

Na ile Ci starcza ten produkt?


[addsig]
Korg M3-73, Korg Radias-R, Korg EXB-Radias, Korg Electribe MX-1, Korg Kaoss Pad 3, Kawaii KC-10, Waldorf Blofeld KB, Ibanez GiO, Fender Mustang III, Behringer XD80USB, Fostex PM1MKII, Behringer K10s, Creative ZXR, E-mu Midi, Reloop RHP-20, FL Studio

Awatar użytkownika
lukashhh1
Posty:363
Rejestracja:środa 02 sty 2008, 00:00
Lokalizacja:Otwock

Re: Kosmetyka naszych bębenków

Post autor: lukashhh1 » sobota 23 lip 2011, 10:57

...
Na ile Ci starcza ten produkt? ...
 


 


Hmm to zależy. Ja stosowałem ten spray co 2-3 dzień, gdyż nie ma potrzeby częściej.


Myślę że na miesiąc czy nawet 2 to spokojnie.


więc nie jest to jakas strasznie kosztowna inwestycja.


Ale podstawa to najpierw udac sie do laryngologa na przeczyszczenie kanałów.


:)


[addsig]
Produkcja muzyczna: Progressive House,Progressive Trance, Chillout. MAC MINI i5 16GB 256GB
FOCUSRITE SCARLETT18i20 2nd Gen, 2x JBL LSR305, ALESIS Q49, KORG NANOCONTROL, SM PRO NANOPATCH 2, SINN7 DAS MIC, NOVATION MININOVA.

Awatar użytkownika
AkselPL
Posty:1147
Rejestracja:niedziela 31 sie 2008, 00:00

Re: Kosmetyka naszych bębenków

Post autor: AkselPL » sobota 23 lip 2011, 17:14

...
...
Na ile Ci starcza ten produkt? ...
 


 

Hmm to zależy. Ja stosowałem ten spray co 2-3 dzień, gdyż nie ma potrzeby częściej.

Myślę że na miesiąc czy nawet 2 to spokojnie.

więc nie jest to jakas strasznie kosztowna inwestycja.

Ale podstawa to najpierw udac sie do laryngologa na przeczyszczenie kanałów.

:) ...
 


Byłem kiedyś na czyszczeniu, to robili to na tyle nie umiętnie że wpuszczali mi powietrze co nie było zbyt przyjemne ;/

Korg M3-73, Korg Radias-R, Korg EXB-Radias, Korg Electribe MX-1, Korg Kaoss Pad 3, Kawaii KC-10, Waldorf Blofeld KB, Ibanez GiO, Fender Mustang III, Behringer XD80USB, Fostex PM1MKII, Behringer K10s, Creative ZXR, E-mu Midi, Reloop RHP-20, FL Studio

Awatar użytkownika
irok84
Posty:147
Rejestracja:niedziela 15 lut 2009, 00:00

Re: Kosmetyka naszych bębenków

Post autor: irok84 » sobota 23 lip 2011, 21:09

Ja polecam zdecydowanie Audispray. Pierwszy raz go kupiłem jak mi po jednym koncercie zatkało ucho. Po zastosowaniu go byłem w szoku, że aż tak dobrze mogę słyszeć :) Co nie koniecznie  było pozytywne, bo byłem wtedy w centrum Warszawy, gdzie czasami lepiej mieć zatkane uszy :)


Stosuję go od ponad 2 lat nie częściej niż 2 razy w tygodniu i działa to świetnie, ale niektórzy moi znajomi twierdzili, że jak pierwszy raz spróbowali to im się jeszcze bardziej uszy pozatykały... I jest też skutek uboczny taki, że może się na parę minut zakręcić w głowie jak się za mocno pryśnie, także nie polecam stosowania w przypadku prowadzenia pojazdów lub urządzeń mechanicznych :) 


Awatar użytkownika
klops3000
Posty:82
Rejestracja:niedziela 15 lut 2009, 00:00

Re: Kosmetyka naszych bębenków

Post autor: klops3000 » sobota 23 lip 2011, 22:26

 


Ja mam taką ciekawą przypadłość że czyszczenie uszu patyczkami wyłuje u mnie mocny... kaszel {#śmiech}


Normalnie staram się myć bez patyczków jednak i tak trzeba ich co jakiś czas używać.


Chyba też zakupię sobie ten cały spray.


ODPOWIEDZ