Witam. Niedawno przesiadłem się z interfejsu Roland 25EX 24-bit USB na wymarzony, chwalony, szeroko poważany RME Fireface UFX. I mam problem - choć wydaje się to wręcz nieprawdopodobne, interfejs Rolanda miał znacznie lepsze przedwzmacniacze i pozwalał na znacznie mocniejsze wzmocnienie sygnału, bez generowania szumów. RME, nawet przy lekkim przekręceniu gałki przedwzamcniacza (ponoć klasy Micstasy) zaczyna szumieć. Czy może ktoś wie jaka może być tego przyczyna? Jak to możliwe, że interfejs Rolanda wygrywa pod względem szumów z produktem, który powinien być od niego o kilka klas lepszy?
RME Fireface UFX - problem z szumami
Re: RME Fireface UFX - problem z szumami
Aby nabrać pewności, że jest "jak jest" wykonałbym trzy czynności:
1. Zainsrtalowałbym najnowszy firmware i sterowniki
2. Wykonałbym pomiary progarmem Right Mark RMAA
3. Wyniki porównałbym z danymi fabrycznymi
Jeśli są zgdone to wszytsko jest OK
Jeśli nie, to znaczyć może że:
1. Twój egzemplarz jest uszkodzony
2. Szumi źródło (mikrofony, kable...)
pozdrowienia
Re: RME Fireface UFX - problem z szumami
...Powiem wprost: nie wierzę
Aby nabrać pewności, że jest "jak jest" wykonałbym trzy czynności:
1. Zainsrtalowałbym najnowszy firmware i sterowniki
2. Wykonałbym pomiary progarmem Right Mark RMAA
3. Wyniki porównałbym z danymi fabrycznymi
Jeśli są zgdone to wszytsko jest OK
Jeśli nie, to znaczyć może że:
1. Twój egzemplarz jest uszkodzony
2. Szumi źródło (mikrofony, kable...)
pozdrowienia...
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Zainstalowałem najnowsze sterowniki, wykonałem pomiary, gruntownie przeczyściłem system komputera ze wszystkiego, co mogłoby powodować szumy, kupiłem listwę przepięciową... I jest dobrze.
Pozdrawiam.
Re: RME Fireface UFX - problem z szumami
Re: RME Fireface UFX - problem z szumami
...Ale nie bardzo dobrze?...
Szczerze - nie zawsze jest idealnie (a sądziłem, że będzie). Być może jest to kwestia dokładności w odwzorowaniu sygnału, np. gitary, który wysyłam do interfejsu. Być może przetworniki RME są tak czułe, że wychwytują po prostu wszystkie szumy sprzętu, na które taki Roland nie zwracał szczególnie mocno uwagi. Zatem, jeśli nagrywam bas czy gitarę, dla pełnego komfortu przepuszczam je wcześniej przez bramkę szumów. Z drugiej strony, perkusja elektroniczna, którą rejestruję przez kable jack (a nie przez midi), nagrywa się perfekcyjnie. Również mikrofony pojemnościowe do wokalu rejestrują się poprawnie, tylko, że we wspomnianym Rolandzie mogłem sobie pozwolić na nieco większe rozkręcenie przedwzmacniacza. Dziwne to, nieoczekiwane, ale tak właśnie jest.
Pozdrawiam.