Chciałbym poznać waszą opinię i zacząć dyskusję na temat konkursów na kawałek bądź remix z tzw. "public voting" których ostatnio sporo w internecie.
Osobiście już dawno przestałem się bawić w tego typu konkursy z racji tego iż uważam je za conajmniej mało sensowne - zazwyczaj do wygrania jest jakaś kwota + trochę sprzętu + jakaś promocja.
Konkretniej zastanawia mnie sensowność owego publicznego głosowania na "najlepszy kawałek" i co ludzie organizujący rzeczony konkurs z tego mają , bo bynajmniej nie wygląda to na inteligentne działanie.
Przybliżę po krótce jak to wszystko wygląda dla tych którzy nie spotkali się z tym wczesniej...
Jest organizowany konkurs z jakimiś nagrodamy na "najlepszy kawałek" bądź na "najlepszy remix" już istniejącego utworu , wszyscy zainteresowani (czasami trzeba zapłacić parę dolarów za tracki do remixu ) mają określony czas na nadesłanie swoich prac.
Póżniej następuje "voting time" czyli głosowanie , głosować może każdy na jego zdaniem "najlepszą" produkcję - gdy wyznaczony czas na głosowanie minie wybierani są zwycięzcy - zazwyczaj trzech ale nie raz także do dziesięciu "uhonorowanych".
W większości przypadków głównego zwycięzcę wybiera sam organizator konkursu a reszta jest nagradzania po ilości głosów , ale często nawet i główny zwycięzca jest nagradzany wyłącznie po ilości oddanych na niego głosów.
I teraz do czego piję...
Jaki jest waszym zdaniem głębszy sens takich konkursów gdzie wygrać można właściwie tylko dzięki ilości głosów ? mimo że dawno już zaprzestałem udziału w czymś takim to czasem z ciekawości śledzę takowe konkursy , i widzę że wygrywają po prostu badziewia - gdzie twórca ma dajmy na to wielu znajomych na FB (często głosowanie jest połączone z Facebookiem aby można było szybko zagłosować) bądź innym badziewiu , i wiadomo - nawet jeżeli "kawałek" byłby 10 sekundową ścieżką ciszy to i tak "kumpel" na niego zagłosuje i przez to owe dzieło wygra.
Widzę w takich "competiotions" owe zjawisko od dawna ale zaczęło mnie to poważnie denerwować i konkretnie dziwić kiedy w ostatnim konkursie który obserwowałem pojawiła się naprawdę świetna produkcja pewnego Rosjanina - świetna technicznie , aranżacyjne itd. no i z pomysłem.
Co ciekawe w głosowaniu produkcja o której wspomniałem nie zajęła nawet 10 miejsca a wygrały naprawdę bardzo słabe kawałki , wtedy już na dłoni było widać że w takich konkursach absoultnie nie liczy się warsztat i talent ale ilość znajomych na FB i podobnych.
Zastanawia mnie też co sami organizatorzy z tego mają , jeżeli później przez takie działanie muszą promować i nagradzać bardzo słabe kawałki żeby nie powiedzieć badziewia ?