Moi Drodzy!
Przetrzepałem całe Forum EiS i nie znalazłem tematu, który chciałbym zaproponować.
Premiera Vintage Organs miała miejsce we wrześniu ubiegłego roku, więc minęło już trochę czasu, by móc dokonać porównań - jak w temacie.
A mianowicie - głównie chciałbym zapytać o różnicę w brzmieniu. Czy Vintage Organs brzmi lepiej niż jego wirtualny poprzednik? Wszak oparty jest na prawdziwych samplach, a nie modelowany, jak B4. Wiem, wiem, Vintage ma zawarte więcej modeli Hammonda, tylko czy przekłada się to na jakość w brzmieniu?
Przejrzałem kilka wypowiedzi na zagranicznych forach, jednak zdanie naszej Estradowej społeczności zawsze należy do najbardziej kompetentnych.
Dodam jeszcze dwie kwestie:
- na zagranicznych forach często wychwalany jest też symulator Charlie, również oparty na prawdziwych samplach, jednak jego wygąd mnie osobiście nie bardzo przypada do gustu, ale oczywiście najważniejsze jest w tym przypadku brzmienie
- rzecz niezmiernie istotna, nie dyskutujmy tutaj nad wyższością prawdziwych organów Hammonda wraz z Leslie nad ich wirtualnymi odpowiednikami, bo jest to - cytując za klasykiem - oczywista oczywistość