Witam.
Producent nie dostarczył mi płyty z oprogramowaniem, nawet tym zaśmieconym, tzw. dedykowanym. Jedyne, czym dysponuję to ta partycja recovery i wypalony ten recovery na płyty, chociaż po perturbacjach z partycją recovery płyty przez OS widziane są jako płyty puste... Ograniam temat. Właśnie wysłałem w tej sprawie korespondencję do serwisu producenta, który mam nadzieję pokieruje mnie lub dopełni obowiązku i po protsu podeśle pocztą nośnik z systemem. Nie ukrywam, że miło było by z jego strony. Cała batalia idzie teraz o to, żebym zainstalował sobie Win XP, pod którym nie było tego zjawiska szumienia na innych laptopach i sprawdził, jak zachowa się to na moim sprzęcie i, żebym potem w razie stwierdzenia, że dalej jest to samo mógł odtworzyć ten dedykowany system w celu wysyłki komputera do serwisu jego producenta. W międzyczasie prowadzę w celu ustalenia jak ten system zachować korespondencję z pewnym życzliwym człowiekiem, którego spotkałem na innym forum...
Dla ciekawych - ten cudowny szum brzmi tak:
http://soundcloud.com/eqaliser/noi
Próbka 12 sekund.
Dodam, że zarejestrowane to zostało przy skręconych wszystkich poencjometrach na zero i na wszelki wypadek odłączonych wszystkich przwodach na wejścia i wyjście, oprócz USB, które jako jedyne pozwala na rejestrację z urządzenia na komputerze.
Myślę, że do kńca tygodnia będę wiedział co i jak z zachowaniem tego dedykowanego Win 7 i będę w stanie w końcu postawić XP. Wtdy wszystko się wyjaśni. Skoro nie jest to rzecz jakoś typowa, choć jak tu czytam to nie tylko mnie spotkała, to pozostaje tylko metoda prób i błędów. Jak pojawią się efekty jej zastosowania, to na pewno się odezwę.
Zbynia, mam prośbę, czy możesz napisać na jakiej dokładnie podstawie uważasz, że działanie z instalowaniem Windy z nieoryginalnego nośnika będzie zgodne z prawem? Zawsze mnie to interesowało, zdania w moim gronie są podzielone, jednak nikt nie umie poprzeć swojego zdania np. ustawą prawną... Był bym bardzo wdzięczny za zobrazowanie mi tego.
Pozdrawiam.