Roland Jupiter-80

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
Robix
Posty:634
Rejestracja:środa 14 sty 2009, 00:00
Re: Roland Jupiter-80

Post autor: Robix » środa 06 kwie 2011, 20:49

Tere-fere, te same bajeczki słyszeliśmy przy poprzednich instrumentach, taka sama ściema była sprzedawana choćby podczas premiery V-Syntha, i co z tego wyszło? Koszmarnie brzmiący instrument, jadący cyfrą po wszystkich rejestrach. Do tego ZERO nowości, bo niby czym jest COSM, jak nie zwykłym rekonfigurowalnym multiefektem? Tam nie ma absolutnie nic, czego nie znalibyśmy już wcześniej i idę o zakład, że podobnie będzie w przypadku Jupitera-80.


Jupiter 80 to JUPITER NASZYCH CZASÓW Zrozum to jak chcesz... Next step.
********************
Ja to rozumiem doskonale: to jest next step w kierunku przepaści, w kierunku której Roland raźnie zmierza już od 15 lat....
 


A jak w Twojej ocenie wypada zatem korg Kronos?? Nie wiem w jakiej będzie cenie i czy będzie realne kupić go w przyszłości ze względu na budżet, ale bardzo proszę o opinię :).

Początkujący muzyk.

Awatar użytkownika
ast
Posty:621
Rejestracja:środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: ast » środa 06 kwie 2011, 20:54

  Nasuwa mi się głównie Mopho keyboard i zarazem pytanie: czemu do cholery jest taki mały wybór wśród współczesnych analogów?


********************


Mały wybór? Obecnie właśnie jest całkiem spory (chociaż w naszych sklepach tego nie widać). Tak na szybko, najpopularniejsze:


Dave Smith:


- Evolver (poly i mono)


- Mopho


- Tetra


- Prophet 08


Moog:


- Voyager


- Little Phatty


 


- Oberheim SEM


Jest jeszcze MFB, Vermona, StudioElectronics, JOMOX...


No i ogromny wybór rozmaitych systemów modułowych od kilku producentów. Mało?


 


 

Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Awatar użytkownika
AkselPL
Posty:1147
Rejestracja:niedziela 31 sie 2008, 00:00

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: AkselPL » środa 06 kwie 2011, 21:08

...
  Nasuwa mi się głównie Mopho keyboard i zarazem pytanie: czemu do cholery jest taki mały wybór wśród współczesnych analogów?

********************

Mały wybór? Obecnie właśnie jest całkiem spory (chociaż w naszych sklepach tego nie widać). Tak na szybko, najpopularniejsze:

Dave Smith:

- Evolver (poly i mono)

- Mopho

- Tetra

- Prophet 08

Moog:

- Voyager

- Little Phatty

 

- Oberheim SEM

Jest jeszcze MFB, Vermona, StudioElectronics, JOMOX...

No i ogromny wybór rozmaitych systemów modułowych od kilku producentów. Mało?

 

 ...
 


I jeszcze monotribe =)


[addsig]
Korg M3-73, Korg Radias-R, Korg EXB-Radias, Korg Electribe MX-1, Korg Kaoss Pad 3, Kawaii KC-10, Waldorf Blofeld KB, Ibanez GiO, Fender Mustang III, Behringer XD80USB, Fostex PM1MKII, Behringer K10s, Creative ZXR, E-mu Midi, Reloop RHP-20, FL Studio

Awatar użytkownika
psysutra
Posty:596
Rejestracja:czwartek 01 sty 2009, 00:00

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: psysutra » środa 06 kwie 2011, 21:29

Tak jak się spodziewałem- kolejny artyleryjski niewypał :) 3000 euro za takie coś to jawna kpina z konsumenta.

Stay Psychedelic People!

Awatar użytkownika
gm_korg
Posty:30
Rejestracja:niedziela 09 sie 2009, 00:00

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: gm_korg » środa 06 kwie 2011, 23:07


Faktycznie Jupiter 80 wygląda jak stary młot- ale to nie znaczy, że nie brzmi nowocześnie. Zresztą kiedyś atutem płynów do mycia szyb było „ nie zawiera alkoholu”, teraz reklamują „ z dodatkiem alkoholu”. Niema co się podniecać – dotkniesz, posłuchasz to się przekonasz.

MB – nie masz racji – V- synth brzmi z* -ście . Mam nadzieję, że swoją opinię wygłaszasz bo grałeś na nim – czy tylko tak sobie myślisz? V- syntha nie zamienię na inny klamot--- bo swoje robi. Co do Kronosa – czekam na mój zamówiony egzemplarz.
KORG KRONOS2, KORG KRONOS,Virus TI2, KORG TRITON EXTREME 76, MOSS, Nord Lead 4;ROLAND V- SYNTH ; CUBASE 6,5

Awatar użytkownika
Groover
Posty:1096
Rejestracja:niedziela 02 mar 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: Groover » środa 06 kwie 2011, 23:14

...
Tere-fere, te same bajeczki słyszeliśmy przy poprzednich instrumentach, taka sama ściema była sprzedawana choćby podczas premiery V-Syntha, i co z tego wyszło? Koszmarnie brzmiący instrument, jadący cyfrą po wszystkich rejestrach. Do tego ZERO nowości, bo niby czym jest COSM, jak nie zwykłym rekonfigurowalnym multiefektem? Tam nie ma absolutnie nic, czego nie znalibyśmy już wcześniej i idę o zakład, że podobnie będzie w przypadku Jupitera-80.


Jupiter 80 to JUPITER NASZYCH CZASÓW Zrozum to jak chcesz... Next step.
********************
Ja to rozumiem doskonale: to jest next step w kierunku przepaści, w kierunku której Roland raźnie zmierza już od 15 lat....
 

A jak w Twojej ocenie wypada zatem korg Kronos?? Nie wiem w jakiej będzie cenie i czy będzie realne kupić go w przyszłości ze względu na budżet, ale bardzo proszę o opinię :).
...
 


Kronosa zostawiłem sobie na jutro.


Pozdro


Groover

nowe portale:
www.PortalStudyjny.pl, www.PortalKlawiszowy.pl, www.PortalGitarowy.pl

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: MB » środa 06 kwie 2011, 23:22

MB – nie masz racji – V- synth brzmi z* -ście . Mam nadzieję, że swoją opinię wygłaszasz bo grałeś na nim – czy tylko tak sobie myślisz? V- syntha nie zamienię na inny klamot--- bo swoje robi.
**************************
Owszem, miałem okazję go przetestować (wersję rack). Odrzucił mnie na kilometr agresywnym, pełnym aliasingu brzmieniem, praktycznie w każdym presecie było tyle piasku ile dzisiaj słychać w każdym zmasakrowanym dynamicznie nagraniu na CD. Na dodatek baardzo rozczarowały mnie oklepane próbki. Przestudiowałem co oferuje architektura COSM i to dopełniło obrazu beznadziei. Nic dziwnego, że używane egzemplarze kupione parę lat temu można dzisiaj kupić na znanym portalu aukcyjnym za pół ceny i brak zainteresowania.

Awatar użytkownika
Groover
Posty:1096
Rejestracja:niedziela 02 mar 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: Groover » środa 06 kwie 2011, 23:35

...Sorka że to piszę, ale... nie znasz się Jesteś z gruntu "analogowo-syntezatorowy".
****************
Sorka, że to piszę, ale chrzanisz. Wcale nie jestem ortodoksyjnym wyznawcą analogowej religii, wręcz przeciwnie. Wystarczy poczytać moje wypowiedzi w różnych wątkach z serii cyfra vs analog. Ja od twórców instrumentów oczekuję INNOWACJI, a nie w kółko przepakowywania tego samego oklepanego silnika.


i tu nie masz racji. Innowacja w Jupiter-80 - podobnie jak w rozszerzeniach SuperNATURAL dla Fantoma - tkwi w podejściu do realizacji brzmienia. Jak masz fortepian, to masz do dyspozycji elemtny kreacji barwy właściwe dla fortepianu. Posłuchaj przykładów z testu rozszerzenia Piano. Jak masz e-piano, to masz elementy kreacji związane z barwami pian elektrycznych (wzmacniacze, strojenie, ustawienie pickupów itd.). Podobnie z trąbą i gitarą. 


A tu mamy do czynienia z klawiszem, który tworzy nową jakość w graniu barwami instrumentów klasycznych na klawiaturze. Fortepian z V-Piano z emulacjami. Tremolo na trąbce brzmi jak prawdziwie zagrane na trąbce. Bicie na gitarze flamenco jest niemal tak autentyczne, jakby grał gitarzysta.
****************
Tere-fere, te same bajeczki słyszeliśmy przy poprzednich instrumentach, taka sama ściema była sprzedawana choćby podczas premiery V-Syntha, i co z tego wyszło?


Dwóch moich znajomych nagrało na tym klawiszu sporo przebojów chodzących na radio Eska i innych stacjach. Wielu znanych aranżerów i producentów wykorzystuje V-Syntha i chwali. Może czas przypomnieć bajeczkę o bąku? Jak to radzieccy naukowcy wyliczyli, że bąk ma za małe skrzydełka żeby latać. Ale on o tym nie wie i... lata  


Koszmarnie brzmiący instrument, jadący cyfrą po wszystkich rejestrach. Do tego ZERO nowości, bo niby czym jest COSM, jak nie zwykłym rekonfigurowalnym multiefektem? Tam nie ma absolutnie nic, czego nie znalibyśmy już wcześniej i idę o zakład, że podobnie będzie w przypadku Jupitera-80.


Jesteś w "mylnym błędzie". I nie chodzi tu o Jupitera, ale o filozofię przyświecającą stworzeniu rozszerzeń SuperNATURAL. Jak jesteś pianistą, to możesz kupić akustyczne pianino lub fortepian, a jak nie masz warunków to możesz skorzystać z "uprzejmości" technologii i kupić np. piano z SuperNATURAL piano. Bo jest najbliżej orygonałowi. Jak jesteś producentem i potrzebujesz na szybko akustyczną gitarę lub trąbkę lub inny puzon, to Kronos czy MOTIF tego nie ma - autentycznie brzmiące barwy. W sposób naturaliztyczny, włącznie z ich niedoskonałościami. Kiedy grałem  na organach w kościołach w czasie studiów nie przepadałem za cyfrowymi organami. Wolałem klasyczne piszczałkowe. Dlaczego? Bo cyfrowe - jakkolwiek brzmiały jak z katedry czy z sali koncertowej - brzmiały "idealnie". Każdy głos stroił znakomicie. A nigdy tak nie ma. Zawsze znajdzie się głos, który nieznacznie nie stroi... To jest naturalne. Podobnie jest z barawmi SuperNATURAL. To nie jest frazes reklamowy. Gitara flmenco ma "floł" jakby grał gitarzysta. 


Jupiter 80 to JUPITER NASZYCH CZASÓW Zrozum to jak chcesz... Next step.
********************
Ja to rozumiem doskonale: to jest next step w kierunku przepaści, w kierunku której Roland raźnie zmierza już od 15 lat....
 


Oj, po prostu Jupiter-80 nie jest instrumentem dla Ciebie  :-)


 


Pozdro


Groover

nowe portale:
www.PortalStudyjny.pl, www.PortalKlawiszowy.pl, www.PortalGitarowy.pl

Awatar użytkownika
dr_After
Posty:312
Rejestracja:wtorek 25 gru 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: dr_After » środa 06 kwie 2011, 23:43

A tu mamy do czynienia z klawiszem, który tworzy nową jakość w graniu barwami instrumentów klasycznych na klawiaturze. Fortepian z V-Piano z emulacjami. Tremolo na trąbce brzmi jak prawdziwie zagrane na trąbce.


 


A slyszales / próbowaleś The Trumpet? Albo Sax Brothers? Szczęka opada na podłogę. Kiedyś, po teście The trumpet poleciałem prosto na ślub znajomego. W nawie grał trębacz. I nie mogłem się uwolnić od myśli, że the trumpet brzmiał jak dla mnie bardziej autentycznie ;).


Awatar użytkownika
Groover
Posty:1096
Rejestracja:niedziela 02 mar 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: Groover » środa 06 kwie 2011, 23:54

...
A tu mamy do czynienia z klawiszem, który tworzy nową jakość w graniu barwami instrumentów klasycznych na klawiaturze. Fortepian z V-Piano z emulacjami. Tremolo na trąbce brzmi jak prawdziwie zagrane na trąbce.

 

A slyszales / próbowaleś The Trumpet?


tak


 


Albo Sax Brothers?


niestety nie.


Szczęka opada na podłogę. Kiedyś, po teście The trumpet poleciałem prosto na ślub znajomego. W nawie grał trębacz. I nie mogłem się uwolnić od myśli, że the trumpet brzmiał jak dla mnie bardziej autentycznie ;).
...
 


można mieć lapka z kilkoma instrumentami. Albo można mieć klawisz z adekwatnymi barwami. IMO obecnie najbliżej naturalności brzmienia jest technologia SuperNATURAL, nie ważne czy w Fantomie, czy w Jupiter-80. Kronosa jeszcze nie ogrywałem ale tu chodzi nie tyle o objętość próbek (a tu Kronos króluje), a o udostępnione techniki gry i niuanse artykulacyjne. A tu Kronos nie ma nic do zaoferowania prócz... Karmy. Ale to inna bajka


 


Pozdro


Groover

nowe portale:
www.PortalStudyjny.pl, www.PortalKlawiszowy.pl, www.PortalGitarowy.pl

ODPOWIEDZ