Wzmacniacz słuchawkowy - dylematy

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:
Re: Wzmacniacz słuchawkowy - dylematy

Post autor: matiz » środa 30 mar 2011, 22:38

heheh, no jak widac nie dla wszystkich ;) ja sie nie znam, mowie tylko, co slysze. A z MBoxa2 na ATH-M50 slysze tak glosno, jak potrzbuje. Takze przy wokalach. Moze wyjatkowo glosnych wokalistow nagrywam ?


Jezeli to nie Ty spiewasz, tylko sluchasz nagrania, to jest NIECO inna bajka. Ja pisalem o odsluchu dla wykonawcy podczas nagrania. Od glosnosci wokalisty jest inna galka, zwykle sie nazywa gain.


U mnie na końcu skali jest już za głośno żeby to wytrzymać, aż boli ;] Mówię o słuchaniu standardowej dzisiejszej głośnej muzyki popularnej


No wlasnie, sluchanie muzyki dopalonej do 0dBFS to i na empetrojnikach zasilanych z jednego paluszka jest mozliwe. Ja, jak wyzej, pisze o odsluchu dla wykonawcy.


...
Hmm... Emu 0404 z tego co pamiętam pracuje na usb 2.0 a moja karta na USB 1.1, to chyba też może mieć znaczenie jeśli chodzi o głośność i "moc" dźwięku docierającego do słuchawek. Z tego co wyczytałem w internecie głośność słuchawek zależy nie tylko od ich impedencji, jednak jest to w tym wypadku kluczowa wartość.                                                                             Wychodzi na to że pozostaną mi dwa rozwiązania - kupić jakieś słuchawki o niskiej impedencji albo dogadać się ze sprzedawcą żeby samemu sprawdzić bayerdynamice w domu.

Proszę o więcej waszych doświadczeń z konfiguracją :                                                 SŁUCHAWKI (plus) INTERFEJS USB (minus) WZMACNIACZ 

No i oczywiście dzięki za wszystkie dotychczasowe odpowiedzi :)))...
 


USB ma zasilanie 5V, i 1.1 i 2.0. Prawo Ohma na razie obowiazuje. Jezeli wszystko jest wykonane normalnie, to takim napieciem zasilany jest tez wzmacniacz sluchawkowy. Poniewaz masa sluchawek jest polaczona razem, a lepiej byloby tez, zeby zimny koniec sluchawek byl polaczony z masa, nie da sie zrobic koncowki mostkowej, jak np. w samochodzie, gdzie "magiczne" 7W mozna zwiekszyc w ten sposob czterokrotnie. Zakladajac spadek napiecia na nasyconych tranzystorach mocy okolo 0,2V, mamy maksymalnie na wyjsciu 4,6V pp czyli 1,63Vsk, co daje na 32 omowych sluchawkach jakies 80mW mocy - w warunkach idealnych, teoretycznie, w praktyce na pewno mniej. Nie wiem, skad wziales te 250mW dla 32 omowych sluchawek, to jest niemozliwe, producent podaje 24mW i jest to wartosc realna, ale niestety mikroskopijna:
http://www.focusrite.com/products/saffire/saffire_6_usb/specifications/
"Power into 32R: 24 mW"
Glosnosc sluchawek zalezy przede wszystkim od ich ompedancji, a drugieij kolejnosci od skutecznosci, ale to w dobrych sluchawkach nie musi byc priorytetem.


Na koniec przypomne - czym innym jest sluchanie muzyki czy nawet zgrania albo montaz, a czym innym nagrywanie zywego, niekompresowanego wokalisty, gdzie istnieje koniecznosc zapewnienia odpowiedniego marginesu przed przesterowaniem. Nic nie zastapi wtedy napiecia zasilajacego wzmacniacz sluchawkowy. Firewire ma 12V, wzmacniacz sluchawkowy w takim interfejsie moze (ale nie musi) byc duzo glosniejszy.


cybersan
Posty:28
Rejestracja:niedziela 31 sty 2010, 00:00

Re: Wzmacniacz słuchawkowy - dylematy

Post autor: cybersan » czwartek 31 mar 2011, 11:45

Zawsze jest dobrze dowiedziec sie czegos nowego. Moze bylo by troche latwiej prowadzic rozmowe, gdybysmy od poczatku dokladnie pisali, czego sluchamy na tych sluchawkach wpietych w interfejs podlaczony do USB, bo szczerze mowiac na poczatku tego watku nie rozmawialem o odsluchu wlasnego spiewanego nieskompresowanego niezglosnionego nie-costam-jeszcze wokalu, a po prostu o glosnych sluchawkach :) pozdrawiam serdecznie, gratuluje wiedzy, + mam dobry argument na interfejsami na FW.


cybersan
Posty:28
Rejestracja:niedziela 31 sty 2010, 00:00

Re: Wzmacniacz słuchawkowy - dylematy

Post autor: cybersan » czwartek 31 mar 2011, 11:46

ZA interfejsami na FW


Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Wzmacniacz słuchawkowy - dylematy

Post autor: matiz » czwartek 31 mar 2011, 11:56

Moze bylo by troche latwiej prowadzic rozmowe, gdybysmy od poczatku dokladnie pisali, czego sluchamy na tych sluchawkach wpietych w interfejs podlaczony do USB, bo szczerze mowiac na poczatku tego watku nie rozmawialem o odsluchu wlasnego spiewanego nieskompresowanego niezglosnionego nie-costam-jeszcze wokalu, a po prostu o glosnych sluchawkach :)


 


Przeczytaj moj pierwszy post w tym watku. Od poczatku tylko o tym pisze. Wiadomo, ze do sluchania skompresowanej komercyjnej muzyki to w zupelnosci wystarcza, ale interfejs nie do tego sluzy, tylko do nagran.


cybersan
Posty:28
Rejestracja:niedziela 31 sty 2010, 00:00

Re: Wzmacniacz słuchawkowy - dylematy

Post autor: cybersan » czwartek 31 mar 2011, 15:30

 


Przeczytaj moj pierwszy post w tym watku. Od poczatku tylko o tym pisze. Wiadomo, ze do sluchania skompresowanej komercyjnej muzyki to w zupelnosci wystarcza, ale interfejs nie do tego sluzy, tylko do nagran.

... 

a wiesz co kolego, przeczytalem, i nie widze w Twoim pierwszym poscie nic na temat nagrywania konkretnie wokali. Najpierw to ja napisalem, ze w moim interfejsie po USB wszystko jest bardzo glosno, a potem dopiero pojawilo sie Twoje pytanie o wokale. A dopiero pozniej doprecyzowales, ze chodzi o wokale czyste, bez kompresji. A potem nagle jeszcze sie okazalo, ze to maja byc wokale osoby nagrywajacej


Przeczytaj moj pierwszy post w tym watku. Od poczatku tylko o tym pisze. Wiadomo, ze do sluchania skompresowanej komercyjnej muzyki to w zupelnosci wystarcza, ale interfejs nie do tego sluzy, tylko do nagran.


... 


 


 


 


a wiesz co, przeczytalem, i nie widze w Twoim pierwszym poscie nic na temat nagrywania konkretnie wokali. Najpierw to ja napisalem, ze w moim interfejsie po USB wszystko jest bardzo glosno, a potem dopiero pojawilo sie Twoje pytanie o wokale. A dopiero pozniej doprecyzowales, ze chodzi o wokale czyste, bez kompresji. A potem nagle jeszcze sie okazalo, ze to maja byc wokale osoby nagrywajacej siebie samego. Wiesz co, z mojej strony EOT, bo ta dyskusja niczego nie wnosi, mam wrazenie, ze wkradaja sie tutaj jakies emocje, a to na pewno nie pomaga w wyborze sluchawek :) pozdrawiam



 


Filip735
Posty:10
Rejestracja:wtorek 15 mar 2011, 00:00

Re: Wzmacniacz słuchawkowy - dylematy

Post autor: Filip735 » czwartek 31 mar 2011, 16:57

Dane na temat mojej karty wziąłem z tej strony:


http://www.e-muzyk.pl/aktualnosci-wydarzenia/hardware-mainmenu-33/1642-focusrite-saffire-6-usb-interfejs-audio-midi-usb-dla-dj-2-wejpciami-mono-i-2-wyjpciami-stereo


Obecnie uźywam 32 omowych sennheiserów hd202 i jest wystarczająco chociaż mogłoby być trochę głośniej. Słuchawek będę używał do pracy w środowisku Reason jako uzupełnienia do monitorów bliskiego pola. Zależy mi na tym żeby nadawały się do kontroli dolnego pasma bo na moich monitorach to cieniutko z basem. Czyli wynika z tego że skoro na 32Ohm jest średnio to na 250Ohm będzie niemalże cisza.


Więc co teraz lepiej zrobić, czy kupić jakieś słuchawki w granicach 500zł i jakiś budżetowy behringerowy wzmacniacz za 100zł czy też całą sumę przeznaczyć na jakieś lepsze słuchawki 32Ohm, widziałem że ostatnio KRK wypuściło 2 modele słuchawek o takiej impedancji, pozatym zostaje jeszcze wpomniana wcześniej audiotehnica i pare modeli AKG. Jeszcze DT770 są w wersji 80oHm ale to już też pewnie będzie za cicho. 


 


Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Wzmacniacz słuchawkowy - dylematy

Post autor: matiz » czwartek 31 mar 2011, 17:40

...
Dane na temat mojej karty wziąłem z tej strony:

http://www.e-muzyk.pl/aktualnosci-wydarzenia/hardware-mainmenu-33/1642-focusrite-saffire-6-usb-interfejs-audio-midi-usb-dla-dj-2-wejpciami-mono-i-2-wyjpciami-stereo

Obecnie uźywam 32 omowych sennheiserów hd202 i jest wystarczająco chociaż mogłoby być trochę głośniej. Słuchawek będę używał do pracy w środowisku Reason jako uzupełnienia do monitorów bliskiego pola. Zależy mi na tym żeby nadawały się do kontroli dolnego pasma bo na moich monitorach to cieniutko z basem. Czyli wynika z tego że skoro na 32Ohm jest średnio to na 250Ohm będzie niemalże cisza.

Więc co teraz lepiej zrobić, czy kupić jakieś słuchawki w granicach 500zł i jakiś budżetowy behringerowy wzmacniacz za 100zł czy też całą sumę przeznaczyć na jakieś lepsze słuchawki 32Ohm, widziałem że ostatnio KRK wypuściło 2 modele słuchawek o takiej impedancji, pozatym zostaje jeszcze wpomniana wcześniej audiotehnica i pare modeli AKG. Jeszcze DT770 są w wersji 80oHm ale to już też pewnie będzie za cicho. 

 ...
 


Moze wystarczy glosnosci, a moze nie. To zalezy od upodoban. Najwiekszy problem z odsluchem sluchawkowym pojawia sie, gdy musimy sluchac siebie wydajacego przy tym jakies dzwieki - wokal, saksofon, trabka, czy cos w tym guscie. Wtedy trzeba sie "zagluszyc", a do tego 25mW nie wystarczy. Jak pisalem w pierwszym poscie do zgran czy montazu moze bedzie OK. Pomijam tu oczywiscie kwestie, czy sluchawki nadaja sie do kontroli najnizszego pasma


nie widze w Twoim pierwszym poscie nic na temat nagrywania konkretnie wokali.


Ale konkretnie o NAGRYWANIU to widzisz?


Najpierw to ja napisalem, ze w moim interfejsie po USB wszystko jest bardzo glosno


A jak zaczalem dopytywac, to okazalo sie, ze jednak nie wszystko jest bardzo glosno
Zalezy, kto czego potrzebuje, co napisalem od razu.


Filip735
Posty:10
Rejestracja:wtorek 15 mar 2011, 00:00

Re: Wzmacniacz słuchawkowy - dylematy

Post autor: Filip735 » czwartek 31 mar 2011, 18:03

A czy jeżeli nawet okazałoby się że grają wystarczająco głośno to nie jest tak że słuchawki przy niewystarczającym zasilaniu mogą mieć inne brzmienie niż powinny i naprzykład mieć płytsze basy albo suchą górę?


MrExplosion
Posty:471
Rejestracja:piątek 15 wrz 2006, 00:00

Re: Wzmacniacz słuchawkowy - dylematy

Post autor: MrExplosion » czwartek 31 mar 2011, 21:19

Ja bym na Twoim miejscu nie kupował żadnych wzmacniaczy póki nie sprawdzę, czy mi nie wystarczy sam interfejs. A jest duża szansa, że wystarczy. Jeśli nie - zawsze możesz inwestować dalej

Awatar użytkownika
Robix
Posty:634
Rejestracja:środa 14 sty 2009, 00:00

Re: Wzmacniacz słuchawkowy - dylematy

Post autor: Robix » piątek 01 kwie 2011, 18:45

...Ja bym na Twoim miejscu nie kupował żadnych wzmacniaczy póki nie sprawdzę, czy mi nie wystarczy sam interfejs. A jest duża szansa, że wystarczy. Jeśli nie - zawsze możesz inwestować dalej... 


Ja również uważam, że powinno wystarczyć, oczywiście jeżeli mówimy o porządnych słuchawkach :).

Początkujący muzyk.

ODPOWIEDZ