Sonar X1: czy to rzeczywiście taka rewolucja?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
ZgibniewZiobor
Posty:242
Rejestracja:sobota 07 mar 2009, 00:00
Re: Sonar X1: czy to rzeczywiście taka rewolucja?

Post autor: ZgibniewZiobor » poniedziałek 03 sty 2011, 13:24

To się porobiło...


FIRE
Posty:152
Rejestracja:niedziela 06 wrz 2009, 00:00

Re: Sonar X1: czy to rzeczywiście taka rewolucja?

Post autor: FIRE » poniedziałek 03 sty 2011, 18:14

Właśnie jestem po testach. Świeży system i X1A na innym dysku, odpalam projekt i kiszka. Nic sie nie zmieniło. Wiesza się cały czas. No nic, trzeba czekać i mieć nadzieje ze wkrótce będą dostępne poprawki dla X1.


Jak na razie, to DAW który nie nadaje się (przynajmniej w moim wypadku, choć z tego co widać nie tylko w moim…) do pracy. Oj żeby S1 miał właśnie kilka opcji z Sonara... Oj to chyba bym podziękował firmie Cakewalk i się przesiadł na dobre na S1. Na razie pozostaje praca na 8.5 - innego wyjścia nie ma.


Myślę, że długo czekać nie będzie trzeba na poprawki, bo jeśli długo…, to w końcu sami wbija sobie gwóźdź do trumny takim postepowaniem.


Awatar użytkownika
spiker
Posty:1211
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00

Re: Sonar X1: czy to rzeczywiście taka rewolucja?

Post autor: spiker » poniedziałek 10 sty 2011, 11:57

Minął dobry tydzień praktyki z Sonar X1. Moje stanowisko trochę ewoluuje i tymczasem stanęło na tym, że:
1. Ewentualnym kłopotom zapobiega dyscyplina położenia niektórych plików z poprzednich wersji Sonara. Warto usunąć wszelkie ślady instalacyjne po wersjach poprzednich, a pliki użytkowe poprzenosić do folderów w X1 (np. wszelkie pętle i pozasonarowe VST)
2. X1 wykonuje sporo operacji szybciej niż 853: rendering, otwieranie VSTi
3. Do organizacji Skylighta trzeba się po prostu przyzwyczaić. Po tygodniu intensywnnej zażyłości stwierdzam, że jest w tym pewna logika i jeśli zapomnieć o sentymentach i po prostu przyjąć że "to jest po prostu coś innego", a nie żadna kontynuacja" to spoko - da się zyć i pracować i to nawet z przyjemnością.
4. Stabilność jest OK - tzna ani lepsza ani gorsza niż 853. U mnie zdarzają się ( i zdarzały wcześniej) wysypki Sonara (runtime error), zawsze w konkretnych sytuacjach: w 99% wtedy gdy w projekcie pracuje klika VSTi, dokonano zmian i przed komendą Save, próbując zamknąć Sonar. Recepta skutkowała wcześniej i teraz też skutkuje: zanim Close program wykonać Save. Innych wysypek nie stwierdziłem
4. W gruncie rzeczy zauważyłem przedziwną rzecz. Fiolzoficzną w pewnym sensie. Odkryłem bowiem skąd się bierze tęsknota zwolenników 853 i gorycz po spotkaniu z X1 - to oczywiście subiektywne wrazenie, ale śledząc forum Cakewalk, zauważyłem, że Ci co nie lubią X1 (łącznie ze mną do niedawna) psioczą na to że ekran zajęty jest przez elementy, których nie chcę widzieć...wolę widzieć ślady, a narzędzia przywoływać wtedy gdy ich potrzebuję. X1 natomiast wymusza inną mentalność - typu "patrz człowiecze na narzędzia i słuchaj co gra a nie wpatruj się w kolorowe klocki reprezentujące dźwięk". Nowa organizacja okien odwraca uwagę od klocków i skupia na narzędziach. Tak jest ze mną. Inni tak nie muszą.
5. Trochę raził mnie wszechobecny BUS master. Wokół niego narobiło się sporo hałasu, ale jak spojrzeć na to uczciwie to to jest jednak niezłe i pożyteczne. Mając w polu wiedzenia w inspektorze tor śladu, nad którym pracuję również tor Bus Master mam od razu wgląd w to jak moja operacja skutkuje na sumie. To jest dobre i z korzyścią dla jakości miksu.
6. Emocje opadły...nie jest źle...za nic jednak nie udaje mi się zmusić Sonara by reagował na polecenia enkoderów klawiatury sterującej MIDI.

to tyle na razie
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...

Awatar użytkownika
Masters
Posty:230
Rejestracja:piątek 14 lis 2008, 00:00

Re: Sonar X1: czy to rzeczywiście taka rewolucja?

Post autor: Masters » poniedziałek 10 sty 2011, 21:10

Zgodzę się z przedmówcą (SPiker)


Opadły emocje, do programu trzeba się przyzwyczaić.


To inny Sonar.


GUI tak samo. Jest tak a nie inaczej.


Cakewalk to typowo łindołsowski program... ustaw sobie "okienka" jak i gdzie chcesz. Taki interfejs.


Jednak złapałem się na tym, że korzystam z Cubase'a ... którego zainstalował mi niedawno kolega ... czemu ?


Temu, że Sonar nadal ma zapędy do "wieszania się" ... i to jest powód.


Temu, że pro channel jest strasznie pamięciożerny... choć można z niego nie korzystać to jednak świerzbi by włączyć i sprawdzić...


Temu, że po zmianie latencji w ustawieniach włącza się natarczywie metronom ?


Temu, że ma problemy z niektórymi pluginami vst ...


Dla mnie jest to denerwujące ... a aranżując , miksując nie mam ochoty i czasu na obawy "będzie zwiecha czy nie". 


Myślę, że programiści Cakewalka coś poradzą i wypuszczą solidny patch.


 


Awatar użytkownika
ZgibniewZiobor
Posty:242
Rejestracja:sobota 07 mar 2009, 00:00

Re: Sonar X1: czy to rzeczywiście taka rewolucja?

Post autor: ZgibniewZiobor » poniedziałek 10 sty 2011, 22:15

Napiszcie drodzy forumowicze, które pokładowe pluginy X1 są warte grzechu?


Awatar użytkownika
spiker
Posty:1211
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00

Re: Sonar X1: czy to rzeczywiście taka rewolucja?

Post autor: spiker » wtorek 11 sty 2011, 08:46

...Napiszcie drodzy forumowicze, które pokładowe pluginy X1 są warte grzechu?...

Grzechu? Żadne.

Wydania pieniędzy....hmm...w zasadzie też żadne, ale nie dlatego, że nie ma ich w Sonar w ogóle tylko dlatego, że były już wcześniej: Vocal Strip, Percussion Strip, Vintage Channel, Channel Tools, Perfect Space, TS64, LP64, TL64, V-Vocal. Z nowości jest ProChannel i ma on swoje zalety. Szczególnego zaboru RAM przez ProChannel nie zauważyłem, zwłąszcza że obecnie jest do tego miernik w pasku kontrolnym i widać co ile żre. Poza tym jest Audio Snap i masa genialnych instrumentów VST: Rapture (warto się upgradeować z LE do Full), Dimension (warto się upgradeować do Pro), SessionDrummer 3 (choć przydałoby mu się więcej kitów akustycznych) jest Beatscape, są instrumenty z serii Studio: piano elektryczne, sekcja smyczków, bębny i bas, jest Guitar Rig4 LE (moim zdaniem nie ma potrzeby by się upgradować do Full), no i jest pakiet Sonitus. Wszystkie te pluginy VST i VSTi są jakościowo zawodowe, tylko że były tam już wczesniej, a spora część dużo wcześniej.

Kolejna porada: jeśli mieliście poprzednią wersję Sonara i obok X1 to obie wersje mogą działać poprawnie, jednak warto wiedzieć, że X1 podczas swojej instalacji "wykorzystuje" prawie wszystko co się da z poprzedniej wersji do swoich celów. Co z tego? Ano z tego, że jeśli mamy 853, a obok X1, a potem zechcemy odinstalować 853, lub coś zmienić w położeniu plików, to X1 nam się sypnie. Cały albo w części. Najprawdopodobniej nawalą pierwsze VSTi, i większość pluginów (sporo użytkowników raportuje wysypkę V-Vocal) . Może też zniknąć dostęp do niektórych zasobów np. pętli RXP...w takim przypadku wystarczy powtórzyć instalkę X1 wraz z A1 i po bólu. Sonar wówczas instaluje "zagubione" elementy w rodzimym dla X1 katalogu. Po takiej operacji wystarczy odświeżyc listy zasobów (SHIFT+F5)
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...

Awatar użytkownika
ZgibniewZiobor
Posty:242
Rejestracja:sobota 07 mar 2009, 00:00

Re: Sonar X1: czy to rzeczywiście taka rewolucja?

Post autor: ZgibniewZiobor » wtorek 11 sty 2011, 17:13

TruePianos wydają mi się jakieś takie chude. Niby wymiatają jak trzeba ale jakoś tak ostro i chudo...może mi się zdaje? Jestem g...o a nie muzyk, ale te pianinka grają specyficznie. Jak do tąd dosyć mi się podobało Pianissimo.


FIRE
Posty:152
Rejestracja:niedziela 06 wrz 2009, 00:00

Re: Sonar X1: czy to rzeczywiście taka rewolucja?

Post autor: FIRE » wtorek 11 sty 2011, 20:22

Tydzień temu, nabyłem nowe HDD i postawiłem na nich Winde 7 x64 i Sonara X1 x32. Jak na razie wszystko działa bez problemu. Na systemie (na dyskach) gdzie miałem zainstalowaną wcześniej wersje 8.5.3 nie daje rady – X1 krzaczy sie na maxa. Jeśli ktoś zdecyduje sie na prace na X1 to fakt, trzeba go ogarnąć, ale jak się ogranie, to praca staje sie o wiele przyjemniejsza i szybsza niżeli na 8.5, lecz wynika z tego…, ze X1 trzeba instalować na nowym systemie.


Ogólnie X1 to bardzo dobra sprawa. Kto jest kumaty na 8.5, to bardzo szybko załapie o co biega w obsłudze X1.


FIRE
Posty:152
Rejestracja:niedziela 06 wrz 2009, 00:00

Re: Sonar X1: czy to rzeczywiście taka rewolucja?

Post autor: FIRE » wtorek 11 sty 2011, 20:27

Dodam tylko jeszcze że od tygodnia, dosłownie próbuje powalić X1 na łopatki. Nie zawiesił się jeszcze ani razu.


Smile


 

ODPOWIEDZ