Post
autor: MB » niedziela 02 sty 2011, 19:22
Efekt flanger uzyskuje się przez zsumowanie oryginalnego nagrania z nagraniem minimalnie opóźnionym w czasie, co powoduje powstanie tzw. filtracji grzebieniowej. Efekt filtracji bierze się stąd, że wskutek opóźnienia zmienia się faza składowych harmonicznych sygnału w stosunku do fazy tych składowych bez opóźnienia. Zmiana fazy jest wypadkową wielkości opóźnienia oraz częstotliwości danej harmonicznej i dla niektórych harmonicznych wynikiem jest przesunięcie o 180 stopni, a to jest równoważne zmianie znaku. Sumując z oryginalnym sygnałem powoduje się skasowanie tych harmonicznych, dla których znak jest przeciwny. Takich częstotliwości jest sporo (zęby grzebienia są gęsto na osi częstotliwości). Zmieniając płynnie wartość opóźnienia uzyskuje się charakterystyczne "pływanie" dźwięku.
Czy efekt można usunąć? NIE, ponieważ on nie polega na dodaniu czegoś do sygnału tylko na odjęciu. Skoro widmo zostało zubożone, bo wielu harmonicznych brakuje, to skąd mielibyśmy je wziąć? Nie można odjąć dziury.
Zresztą podobna odpowiedź dotyczy prawie wszystkich efektów użytych na poszczególnych śladach w zmiksowanym nagraniu muzycznym, które później przeszło etap brutalnego prasowania dynamiki przed wydaniem na płycie (nie mówiąc już o zniekształceniach kompresji na youtube). Dotyczy to również efektów, gdzie do sygnału się coś dodaje. To, co słychać w gotowym utworze to rezultat nałożenia mnóstwa elementów i interferencji między składnikami nagrania wskutek obróbki dynamiczej. Czy nie mamy już dodawania, tylko bardzo nieliniowy proces, gdzie rezultat nie jest zwykłą sumą składników, a czymś znacznie bardziej skomplikowanym. To tak jakby chcieć podmienić mąkę w gotowym upieczonym cieście na inną. Takie rzeczy to tylko w Erze obiecują.