To co proponuję, to gotowy "preset" utworu. Np. coś brzmi nie tak - porównujemy z projektem demo, patrzymy na ustawienia automatyki, miksera, efektów...i wyciągamy wnioski.
JAKIE wnioski? Może takie, że ktoś dysponował basem zagranym przez Patituciego, perksują nagraną w Abbey Road Studios i gitarami puszczonymi przez najlepsze piece na świecie? I co nam da, jesli na naszych biednych sladach ustawimy tak samo glosnosc i automatykę, skoro będzie się to mialo NIJAK do rzeczywistosci? Nawet głosnosc będzie inna - bo glosnosc to wrazenie subiektywne. Nie mówiąc, że pewnie będzie współgrało ze sobą jak kupa, bo przecież nasz bas i nasza perkusja moga mieć zupełnie inną zawartość harmonicznych niż te miksowane w projekcie "demo". A może ktoś w tym projekcie demo też przerzucił slady przez ociepklacz, przez analogowy sumator, przez jakis distressor albo konsolę? Jak to zasymulować?
A poza tym - miksowanie to sztuka subiektywna. Skąd wiesz, ze projekt demo to najlepsze, co można było osiągnąć w miksowaniu danego numeru? Tego nie wie nawet sam producent. Jednym zdaniem: taki projekt ma ZEROWE przełozenie na to, co można zrobić samemu. Co najwyżej - dla potrzeb nauki - możesz zaopatrzyć się w jakiś grubasny podręcznik o miksowaniu z płytą DVD z przykładowymi projektami - wtedy przynajmniej będzie to miało walor edukacyjny. Jednak same "gołe" projekty takiego waloru nie mają dla człowieka początkującego - bo najpierw musi się on nauczyć słyszeć, aby móc je w ogóle zanalizować.
Jedyne, co - oprócz lektury- może pomóc w nauce to ślady do miksowania plus książka opisująca proces miksu. Np. to:
http://www.amazon.com/Mixing-Audio-Concepts-Practices-Tools/dp/0240520688