Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
-
gti306 - Posty:22
- Rejestracja:sobota 26 cze 2010, 00:00
Mikser 24-32 kanały
Post
autor: gti306 » czwartek 23 wrz 2010, 23:31
Wrzucam jeszcze raz temat bo gdzieś przepadł.
Rozważam zmianę miksera ( Mackie 1642 vlz) na jednostkę 24 – 32 kanałową.
Obecnie chce przeznaczyć ok. 7tys.zł. początkowo myślałem o eurodesku 9000.
Na chwile obecną poważnie zastanawiam się nad Mackie’m Onyx 32.4 głównie ze względu na połączenie fiewier, a co za tym idzie używanie i zgrywanie wszystkiego na DAW na life rekordzie. Są tam też wbudowane kompresory – jednak ciężko mi coś powiedzieć bo ich nie słyszałęm. Jedno słabo że ma 4 mix busy a nie 8;?
Uwagi?propozycje?
-
gti306 - Posty:22
- Rejestracja:sobota 26 cze 2010, 00:00
Post
autor: gti306 » piątek 24 wrz 2010, 11:07
...
Za podobne pieniadze mogłbym nabyć allen&heath zed 436 jednak pomijajac opisy sklepowe nic o nim nie wiem.
Co moge dostać jeszcze za podobne pieniądze?
-
MaciejB
- Posty:132
- Rejestracja:sobota 24 sty 2009, 00:00
Post
autor: MaciejB » niedziela 26 wrz 2010, 02:01
Miksery Mackie to porażka. Z którym modelem bym się nie spotkał zawsze to samo: problemy z korekcja w zakresie środka pasma (wogóle bardzo dziwnie pracująca korekcja), szumy własne, wykonanie (przełączniki oraz potencjometry) są poprostu niewygodne w pracy.
W teście systemów LA podłączyliśmy kilka z nich do miksera firmy Mackie- grały tak jakby ogólnie miały problemy z fazą, co było testowane na kilku modelach tej firmy.
Polecam coś z A&H lub też Soundcraft'a (nie wszystkie serie niestety, seria M lub LX7)
Muzyk, realizator dźwięku, VJ
-
gti306 - Posty:22
- Rejestracja:sobota 26 cze 2010, 00:00
Post
autor: gti306 » poniedziałek 27 wrz 2010, 00:59
...Miksery Mackie to porażka. Z którym modelem bym się nie spotkał zawsze to samo: problemy z korekcja w zakresie środka pasma (wogóle bardzo dziwnie pracująca korekcja), szumy własne, wykonanie (przełączniki oraz potencjometry) są poprostu niewygodne w pracy.W teście systemów LA podłączyliśmy kilka z nich do miksera firmy Mackie- grały tak jakby ogólnie miały problemy z fazą, co było testowane na kilku modelach tej firmy.
Polecam coś z A&H lub też Soundcraft'a (nie wszystkie serie niestety, seria M lub LX7)
...
No właśnie jedyna rzecz jaka mnie przekonuje do Onyxa to jego połączenie fierwier co wydaje mi się bardzo przydatną opcją.
Jak to raczej Soundcraft LX7 ii ?
A&H - wersje GL w 32 kanałach chyba ok 10 tys?
Które modele posiadają zintegrowane,przyzwoite kompresory (gl, lx7 raczej ich nima)? Głownie korzystam z ssl clona jednak dobrze mieć pod ręką coś co można na całym busie np. perkusji zastosować.
-
MaciejB
- Posty:132
- Rejestracja:sobota 24 sty 2009, 00:00
Post
autor: MaciejB » wtorek 28 wrz 2010, 19:51
......Miksery Mackie to porażka. Z którym modelem bym się nie spotkał zawsze to samo: problemy z korekcja w zakresie środka pasma (wogóle bardzo dziwnie pracująca korekcja), szumy własne, wykonanie (przełączniki oraz potencjometry) są poprostu niewygodne w pracy.W teście systemów LA podłączyliśmy kilka z nich do miksera firmy Mackie- grały tak jakby ogólnie miały problemy z fazą, co było testowane na kilku modelach tej firmy.
Polecam coś z A&H lub też Soundcraft'a (nie wszystkie serie niestety, seria M lub LX7)
...
No właśnie jedyna rzecz jaka mnie przekonuje do Onyxa to jego połączenie fierwier co wydaje mi się bardzo przydatną opcją.
Jak to raczej Soundcraft LX7 ii ?
A&H - wersje GL w 32 kanałach chyba ok 10 tys?
Które modele posiadają zintegrowane,przyzwoite kompresory (gl, lx7 raczej ich nima)? Głownie korzystam z ssl clona jednak dobrze mieć pod ręką coś co można na całym busie np. perkusji zastosować.
Są serie A&H ZED, Mix Wizard,
w Soundcraft'cie LX i seria M z tych niższych są poprostu dobrze wykonane jakościowo
ŻADEN mikser z tej pólki nie ma dobrych zintegrowanych kompresorów, to są fikcyjne kompresory na które ma nabrać się klient, one działają dramatycznie źle
Muzyk, realizator dźwięku, VJ
-
gti306 - Posty:22
- Rejestracja:sobota 26 cze 2010, 00:00
Post
autor: gti306 » środa 29 wrz 2010, 23:11
...
Są serie A&H ZED, Mix Wizard,
w Soundcraft'cie LX i seria M z tych niższych są poprostu dobrze wykonane jakościowo
ŻADEN mikser z tej pólki nie ma dobrych zintegrowanych kompresorów, to są fikcyjne kompresory na które ma nabrać się klient, one działają dramatycznie źle...
Mix Wizard za mało kanałów, zed 436 ciekawy - 4 busy, 32 kanaly, jak z latencją przez usb?Pod DAW zgram mix?
-
delorjan
- Posty:408
- Rejestracja:wtorek 26 kwie 2005, 00:00
Post
autor: delorjan » czwartek 30 wrz 2010, 06:44
Ja bym mimo wszystko dołożył jeszcze troszkę i kupił coś z serii GL A&H :) Nie będziesz zawiedziony ;) Świetne wykonanie, brzmienie, ładna korekcja, ogólnie brzmią bardzo plastycznie (tak, brzmi troche jak audio voodoo :P) ZEDów niestety nie znam, możliwe, że też są godne polecenia.
Jedna rzecz, która mi się nasunęła czytając wątek: od dłuższego czasu pracuję na stołach cyfrowych, a więc bramki kompresory - do wyboru do koloru, na każdym kanale ile czego chce itd. I najczęściej łapie się, że przy np. 30 śladach zapięta jest może 1 bramka i 2 kompresory... I naprawdę rzadko jest potrzeba zapinania czegoś więcej imho :) podstawowe narzędzie jak dla mnie - dobra korekcja :) dotyczy zarówno zespołów amatorskich, jak i tych pierwszoligowych. No ale, co kto lubi :)
pozdrawiam
-
szkudlik
- Posty:1732
- Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00
Post
autor: szkudlik » czwartek 30 wrz 2010, 12:16
Jedna rzecz, która mi się nasunęła czytając wątek: od dłuższego czasu pracuję na stołach cyfrowych, a więc bramki kompresory - do wyboru do koloru, na każdym kanale ile czego chce itd. I najczęściej łapie się, że przy np. 30 śladach zapięta jest może 1 bramka i 2 kompresory...
No! Myślę!
Niestety pokusa wpinania wszystkiego wszędzie - potężna. Sam się parę razy złapałem że nagle "cóś tu nie gra" bo zapiąłem za dużo. A wtedy potrafi naprawdę zagrać fatalnie.
Jednak zaleta wbudowanych bajerów w kanał jest inna - przed koncertem nie wiesz nigdy na 100% który instrument będzie wymagał obróbki dynamicznej. Oczywiście wiadomo z doświadczenia niby co i jak, ale jak w trakcie jazdy nagle się okazuje źe cośtam się "rozbrykało" to można błyskawicznie zapiąć kompresje czy bramkę z neutralnymi ustawieniami a potem powoli zmniejszać thold czy powiększać ratio aż do właściwych efektów. Sprawa mało zauważalna dla publiki. Jakbyś chciał zrobić toto za pomocą zewnętrznego insertu to trzask przy podłączaniu + problemy z poziomami murowane.
[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?
Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej
-
delorjan
- Posty:408
- Rejestracja:wtorek 26 kwie 2005, 00:00
Post
autor: delorjan » czwartek 30 wrz 2010, 22:46
Oczywiście, zgadzam się w 100% :) mnie po prostu zastanowiła "gonitwa" za wbudowanymi w stoły analogowe procesorami dynamiki :)
-
gti306 - Posty:22
- Rejestracja:sobota 26 cze 2010, 00:00
Post
autor: gti306 » czwartek 30 wrz 2010, 23:56
Analog pasuje mi bardziej - może z kwesti przyzwyczajenia i że więcej mam pod ręką.
O kompresji myślałem jedynie do łatwiejszego zgrania grup, większość i tak robię w VST.