EiS 4/2010 - przeciętny hardware/przeciętny software
Re: EiS 4/2010 - przeciętny hardware/przeciętny software
**********************
Mój system modularny jest dopełnieniem Mooga, a nie jego repliką. Zawiera moduły, których nie ma w Voyagerze, jak przesuwnik widma, filtry formantowe, modulatory, obwiednie wieloetapowe i sekwencer. Z kolei Voyager jest mobilny, a modular nie za bardzo. Być może kiedyś skonstruuję przenośny instrument z klawiaturą, który zastąpi mi Voyagera.
A Virus to chyba B? C? W TI się trochę zmieniło od tego czasu....
**********************
Owszem, B. Ale porównywałem jego możliwości z TI i nic nie rzuciło mnie na kolana. Wręcz przeciwnie, Access zabrnął w obszar brzmień, które są dla mnie kompletnie nieatrakcyjne i nieinspirujące. Nie widzę żadnego powodu, żeby robić upgrade.
Jeśli chodzi o główny przedmiot dyskusji - zgadzam się w 100% z tym, co napisał VCO.
Re: EiS 4/2010 - przeciętny hardware/przeciętny software
Interesująco - owszem płyta Gahana "Hourglass" powstała w dużej mierze na Massive, ale z pewnością nie jest to tłusty, ciepły synth z pięknymi okrągłymi filtrami i świetnymi oscyltorami.
Bo Massive to taki odpowiednik Rolanda SH-201 Dużo szumu, dobra nazwa, ładny wygląd, a jak pograsz to nie mozna zrozumieć skąd zachwyt recenzentów ;)
- Soundscape
- Posty:2054
- Rejestracja:czwartek 15 mar 2007, 00:00
- Kontakt:
Re: EiS 4/2010 - przeciętny hardware/przeciętny software
Bo Massive to taki odpowiednik Rolanda SH-201 Dużo szumu, dobra nazwa, ładny wygląd, a jak pograsz to nie mozna zrozumieć skąd zachwyt recenzentów ;)
...
Ja mam wielką nadzieję, że to był żart, bo porównać Massive`a do SH-201, to trzeba mieć genialne pojęcia o wszystkim...Mogę pokazać barwy z Massive`a o których sporo osób by nie pomyślała, iż pochodzą właśnie z tego softu... Ludzie! Więcej horyzontów i spojrzenia na Świat! Inaczej zacznie się masowe szufladkowanie wszystkiego i się rozbijemy na niewiadomo jakie bezsensowne obozy reprezentujące to i tamto.
Miałem "pod palcami" i Mopho i Tetrę (leży drugi miesiąc w pudełku, choć genialne cudo) i Propheta i Poly Evolvera i Mooga (Little Phatty, Voyager) i Blofelda i Nordy (Lead 1, 2, Wave) i Korgi i Rolandy (i TI, żeby nie było) ITD. i Was kompletnie nie rozumiem...O co ta walka? Co chcecie udowodnić i komu? Jednemu podoba się jedno innemu drugie. Najważniesze jest to co potrafimy stworzyć za pomocą tego co mamy.
Z pełnym poważaniem dla kolegów, ale powoli co niektórzy stwarzają jakieś stereotypy. Jest tyle dobrego sprzętu i softu dla każdego na rynku, że... szkoda wymieniać.
Róbmy to co kochamy robić, twórzmy taką muzykę jaką czujemy i tak jak czujemy, kropka. A nie, że pakujemy tu energię w podobne dyskusję, zamiast zająć się konkretem
Pozdrawiam miłośników wszelkiego rodzaju sprzętowych i software`owych zabawek!
Re: EiS 4/2010 - przeciętny hardware/przeciętny software
**********************
Tak, TI sie czesciej wiesza

- Soundscape
- Posty:2054
- Rejestracja:czwartek 15 mar 2007, 00:00
- Kontakt:
Re: EiS 4/2010 - przeciętny hardware/przeciętny software
... A Virus to chyba B? C? W TI się trochę zmieniło od tego czasu....
**********************
Tak, TI sie czesciej wiesza
...
*************************
Fakt faktem, ale jeśli będziemy siedzieć nadal w tej dyskusji, to sami się zawiesimy