witam wszystkich użytkowników forum estrada i studio,
sprawa wygląda tak: planuję zamienić przewodowego shurea betę 58 na przewodowy mik audio-technica ae 4100 lub ae 6100. ale zanim to zrobię chciałbym usłyszeć opinie użytkowników tych mikrofonów (oczywiście najlepiej takich co używali każdego z tych modeli ;] ). znajomy co zna się na rzeczy (co prawda nie wokalista, ale dobry naglośnieniowiec) polecił mi ae 4100, przede wszystkim dlatego że fajnie brzmi i to cardiod, bo ja do wokalistów którzy na scenie stoją jak widły w gnoju nie należę i coś w tym jest, że ae 6100 hypercardiod mogłby robić brzydkie rzeczy. pytanie na które chciałbym odczytać odpowiedź jest następujące: czy zamiana ma sens? oczywiście tej bety nie będę sprzedawał, ale tak to będzie 800zł wyrzucone w błoto gdy okaże się, że nowy mic jest do niczego, a i tak będę używał starej dobrej bety.
mam głos raczej niższy niż wyższy i właśnie na wyeksponowaniu tego dołu mi zależy, stąd też mój typ pada na a-t ae 4100. mik będzie mi służył przede wszystkim do wokalu do muzyki mocnej, czyli krzyk, ale śpiew też jest, powiedzmy że w stosunku 70/30 dla darcia się.
z góry dzięki za odpowiedzi,
pzdr.