Czyli posiadanie nielegalnie rozpowszechnianych utworow jest legalne?
...
Jak najbardziej jest legalne - przynajmniej w Polsce. Należy pamietać, że żyjemy w Polsce i obowiązuje nas prawo polskie.
Aby było prościej Wam to sobie wyobrazić podam przykład w radiem. Załóżmy, że na wodach miedzynarodowych na Bałtyku z prywatnego statku nadaje piracka rozgłośnia radiowa. Sygnał jest mocny i idealny na UKF. Słuchacz przy radiu ma prawo nagrać sobie to co usłyszy na jakikolwiek nośnik (oczywiście mówimy o użytku osobistym), ma prawo sobie skopiowac nagraną audycję i może sobie jej słuchac do woli. Czy teraz organy ścigania/prokuratura będą ścigać słuchacza co sobie nagrał audycję? Oczywiście, że nie! Ścigany bedzie pirat nadawca, właściciel pirackiej rozgłośni a nie odbiorca audycji. Identycznie byłoby z piracką telewizją satelitarną nadającą przez satelitę filmy w super jakości. Nikt by przecież nie ścigał widzów i nie rekwirował nagranych z TV płyt. Ścigany byłby nadawca który jako pirat nielagalnie rozpowszechnia materiały do których nie ma żadnych praw. Chyba sobie nie wyobrażacie nalotów na mieszkania połaczonych z rekwirowaniem kaset, CD-Rów, DVD nagranych z nielegalnego radia bądź TV
Oczywiście pomijam wyjątkową sytuację gdzie reżim polityczny kara także te osoby co słuchają bądź czytają nielegalnie rozprowadzane treści - to sytuacja skrajna i nie wystepująca w demokratycznym ustroju.
Należy wiedzieć, że internet to taki sam środek przekazu jak każdy inny. Nie ma żadnego uzasadnienia by w stosunku do treści zamieszczonych w sieci stosować odmienne prawa - poza tym takie odmienne prawa nie istnieją.
Aby kogoś ścigać za treści pobrane na użytek własny należałoby podać podstawę prawną. Podstawa taka nie istnieje. W Polsce nie istnieją sprawy za pobieranie treści z internetu.
Cały czas za naciskiem lobby wydawniczego i artystycznego próbuje się zmienić dotychczasowe ustawodawstwo w Polsce. Są naciski by pobieranie także było karane - jak narazie jednak jest to wszystkko w sferze odległych projektów. Należałoby bowiem zmienić dotychczas obowiązującą Ustawę o Prawie Autorskim.
I cały czas mówimy o dozwolonym użytku osobistym i cały czas powtarzam, że dozwolony użytek osobisty nie tyczy oprogramowania.